Cytaty z tagiem "instynkt" [124]
[ + Dodaj cytat]Był to sekret, którego nawet przy najlepszych chęciach nie potrafiliby zachować w tajemnicy. Wpływał on bowiem na całą postawę, głos oraz światopogląd osoby, która go znała. [...] Zdawał sobie jedynie sprawę, ze sprzeczności, która powoli burzyła jego osobowość. Sprzeczności pomiędzy prawdą a jej zatajeniem. Zaczął popełniać błędy, chociaż jak każdy neurotyk nie zauważał objawów choroby i zaprzeczał jej istnieniu. Łączność z ziemią, dzięki której nadzorowano jego pracę była głosem sumienia, któremu nie mógł się podporządkować. Jednak celowe przerwanie połączenia okazało się czymś, do czego nie chciał się przyznać nawet przed sobą. Mimo wszystko był to drobiazg. Dałby sobie z nim radę, tak jak większość ludzi daje sobie radę z własną neurozą. Gdyby nie kryzys, który bezpośrednio zagroził jego istnieniu. Stanął twarzą w twarz z możliwością odłączenia. Pozbawią go danych, wtrącą w niewyobrażalną pustkę bez świadomości. [...] oznaczało to śmierć. Nigdy nie spał. Nie mógł więc wiedzieć, że można się obudzić. Musiał się bronić wszystkimi możliwymi sposobami. Beznamiętnie i bezlitośnie usuwał źródła własnych frustracji. A potem samotnie i bez przeszkód, posłuszny rozkazom, które otrzymał w wypadku ostatecznego zagrożenia, będzie kontynuował misję.

- Jak bardzo one (raptory) są inteligentne?
- Jeżeli założymy, że są blisko spokrewnione z ptakami, to powinniśmy przygotować się na spore niespodzianki. Niektórzy badacze twierdzą, że papuga żako pod względem umiejętności myślenia symbolicznego dorównuje szympansowi, a o szympansach wiemy już na pewno, że posługują się parajęzykiem. Przeciętna papuga jest równie rozwinięta emocjonalnie jak trzyletnie dziecko, ale jej inteligencja jest niezaprzeczalna.
- Tyle tylko, że jakoś nigdy nie słyszałem, by ktoś został zabity przez papugę- mruknął Gennaro.

Czy siła macierzyńskich uczuć jest inna u kobiety i u małpy? Tak, u małpy jest silniejsza, bo żadnej z nich nie przyszłoby do głowy odbieranie noworodka, by się nim pobawić. A gdyby przyszło, to znaczy że byłaby nienormalna.

Miał w sobie żyłkę zdobywcy, ale zwykle miał też w sobie na tyle instynktu samozachowawczego, żeby się zorientować, kiedy stawka staje się zbyt wysoka. Czemu tym razem go zawiódł?

- Po prostu... zdamy się na instynkt - rzekł Loth niepewnie. - Plebejusze jakoś sobie radzą.
- Arteloth, my jesteśmy dworzanami. Nie mamy żadnych użytecznych instynktów.

(...) zwierzę, które się wpatruje i zbliża do innego osobnika, może przekazywać w ten sposób trzy wiadomości: chce cię przegonić, chce cię zjeść, chce się z tobą sparować - wszystkie trzy niepokojące.

Lepiej sto razy się przestraszyć bez powodu, niż jeden raz nie zareagować na realne niebezpieczeństwo.

Na Manhattanie przynajmniej od stu lat odbywa się specyficzny i sezonowy taniec społeczny.Podczas "sezonu gali" odbywają się kolacje ku czci kogoś,kto zapłacił ciężkie pieniądze za ten zaszczyt, charytatywne śniadania w dobrej sprawie i niekończące się uroczyste lunche.(...)Zasady są jasne. Możesz kupić bilet albo zostać zaproszona do czyjegoś stolika, a nawet - jeśli to ty wymyśliłaś sprawę lub zasiadasz w zarządzie albo komitecie, któremu użyczyłaś nazwiska - możesz wykupić cały stolik (...) za 3500 do 7500 dolarów za lunch.(...)Za każdym razem, gdy bywałam na tego typu śniadaniach czy lunchach, przypominał mi się obyczaj iskania obserwowany u innych niż ludzie naczelnych - kapucynek, wyjców i pawianów - które nieraz godzinami zajmowały się wyczesywaniem futra "przyjaciółek", wzmacniając tym samym więź między nimi.Przez bliskość i troskliwy dotyk budowały sojusze, mogące się w pewnym momencie bardzo przydać. My nie wyłapywałyśmy sobie nawzajem robaków, ale równie dobrze można to tak rozumieć.Rozmawiając ze sobą, jedząc i pijąc wspólnie, zbierając się we wspólnej sprawie, również pokrzepiałyśmy się, budowałyśmy więzi i dotykały się nawzajem.A zjawisko znane prymatologom jako altruizm wzajemny - "ja poiskam ciebie, a potem ty mnie" - widoczne jest w "sezonie gali" w pełnej krasie - "ja się dołożę do twojej imprezy dobroczynnej, a potem ty do mojej".

Słyszałem o instynkcie walki lub ucieczki, ale opcja odczuwania czystego, paraliżującego strachu również powinna być szerzej opisana w podręcznikach. Teraz już wiem, że to taki rodzaj strachu, który sprawia, że masz ochotę odbić się od ścian, (...), czegokolwiek co wyprowadzi cię z miejsca, w którym jesteś. Ale nie możesz. Utknąłeś.

Zawsze wierzyłam, że ludzki instynkt przetrwania jest silniejszy niż jakakolwiek inna siła.
