-
ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
-
ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
-
ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
-
ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "incepcja" [7]
[ + Dodaj cytat]Paradoksy piętrzą się tu i nachodzą na siebie niczym pokazane w jednej ze scen słynne schody Penrose`a - tzw. figura niemożliwa. A jednak twórca nie popełnił wpadki logicznej. Można próbować schwytać go w pułapkę, lecz reżyser niczym wytrawny gracz, konsekwentnie unika zagrożeń, wygrywając całą partię z widzem efektownym szachem.
Uliczka drżała i falowała, jak gdyby zmieniła się w rzekę szarego oleju. Kontenery na śmieci po prawej stronie unosiły się w powietrzu i leniwie kręciły w kółko. Gdziekolwiek spojrzał, widział ciała, które pojawiały się i znikały. Budynki po obu stronach przejścia przechylały się pod dziwnymi kątami, przecząc prawom fizyki. Na upiornie fioletowym niebie, niczym ogromne siniaki, wisiały ciemnoczerwone chmury. Ogarnięty paniką Michael zamknął oczy i zwinął się w kłębek na chodniku, błagając, by wizja dobiegła końca.
- Kiedy ludzkość tworzy świat, który jest łudząco podobny do naszego , skąd mamy wiedzieć, co jest rzeczywistością, a co nie? Mógłbym pomóc ci się wynurzyć i wyciągnąć cię z nerwoskrzyni, a ty byś powiedział: ,,Ach! Wróciłem do prawdziwego świata!''. Mógłbym wyciągnąć cię po raz kolejny, a ty byłbyś zaskoczony i przekonany, że tym razem jesteś na...jak wy, dzieciaki to nazywacie? Na Jawie.(...)Zresztą, kto ma prawo oceniać, czym jest prawdziwy świat?
Przypominał sobie niezliczone chwile, kiedy zastanawiał się, dlaczego tak bardzo kocha Lustro życia. Nie było niczego bardziej ekscytującego, brutalnego i podobnego do prawdziwego życia. Ach, jakim był idiotą! Uwielbiał tę grę, bo nie była prawdziwym życiem. I w niczym go nie przypominała. Ani trochę.
- To Służby VirtNetu stworzyły Kaine'a, Michaelu. Ale wymknął się spod kontroli i celowo zwabił cię do tamtego budynku w Głębi życia, żebyś poszedł tam w prawdziwym świecie. To nie ja cię wrobiłam. Przysięgam. Nie można ufać nikomu w SVN.
Wszyscy troje usiedli pod ścianą i połączyli się, żeby zbadać program. Michael uwielbiał ten etap: zamknięcie oczu, skupienie całej świadomości na tym, co działo się w trumnie, i uzyskanie dostępu do surowych elementów samego VirtNetu,kodu tego, co widział wokół siebie.
Zmieniłem się. Marzę o świecie, w którym granica między Jawą a Snem nie będzie tak wyraźna jak w nieporadnych rękach ludzkiej inteligencji. Aby tego dokonać, potrzebuję ludzkich ciał. Muszę być obecny w świecie ludzi. Muszę sprawić, by związek między waszym światem a moim był jeszcze bardziej płynny. I właśnie dlatego mi pomożecie. Zwłaszcza ty, Michaelu.