-
ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz1
-
ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski2
-
ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant13
-
ArtykułyWielkanocny Kiermasz Książkowy Ebookpoint – moc świątecznych promocji i zajączkowy konkursLubimyCzytać13
Cytaty z tagiem "historia" [1 193]
[ + Dodaj cytat]
Z historią nie można się rozliczyć, nie jest ona ani wydarzeniem ani osobą. Kto podejrzewa, że w tego rodzaju historii czai się jego najgorszy wróg, może przeżyć swe życie w łagodnej, retrospektywnej paranoi i znajdzie tam wszystko, czego potrzebuje, przede wszystkim odpowiednią, konieczną do życia miarę strachu i miłości własnej. Ale z pewnością nie znajdzie tam żadnego poczucia rzeczywistości ani szczęścia.
[wersja niem.].
Słowami łatwo jest się zjednoczyć (...) Lecz kiedy słowa należy wesprzeć czynami i walką, nawet w najbardziej zwartych szeregach nietrudno o dziury.
...bez umiejętności przewidywania ekonomia nie jest ekonomią, tylko historią. I choć historia odgrywa pewną rolę w przewidywaniu wystąpienia pewnych zjawisk zarówno w ekonomii jak i meteorologii(...), to nie jest zbyt pomocna, kiedy podejmujemy decyzję, czy zainwestować w obcą walutę albo czy zabrać parasol, wychodząc z domu.
Wertując piśmiennictwo poświęcone najnowszym dziejom Puszczy Białowieskiej i jej zwierząt widzimy, że wiele opracowań, zamiast być pomocą w poszukiwaniu prawdy, wyprowadza na manowce. Pozostając w zgodzie z obowiązującymi w danym momencie "jedynie słusznymi poglądami" lub interesem konkretnego lobby, pod osłoną propagandowego pustosłowia autorzy manipulują niewygodnymi faktami. Brane za dobrą monetę i cytowane przez kolejnych piszących, wnet stają się obowiązującą prawdą - potwierdzając opinię, że to historycy tworzą historię.
Historia to banialuki. Historia polega na tym, że nic niewarci ludzie piszą o niczym.
GLANS: Jak to co? Wspomnienia, najwyższy czas abyśmy spisali nasze wspomnienia dla potomności.
KOLO: Historię piszą zwycięzcy.
GLANS: Otóż to, Kolo, otóż to. To działa w obie strony. Jeśli my napiszemy historię, to już nikt nam nie podskoczy. Wygramy. Zwyciężymy.
s.54-55.
W przeciwieństwie do opowieści prawdziwe życie, kiedy już przeminie, traci blask i pochłania je ciemność.
Ale kto się bierze za Matematykę Historji nie jak uczony zimny, bezstronny, na liczbach i wewnętrznym pięknie algorytmiki jeno skupiony, lecz jak misjonarz, sekciarz, z góry jedynoprawdą swoją świętą oślepiony i wedle niej wszystko ujmujący, na prawdybój przeciwko światowi stający - ten nigdy dobrego wyniku nie dostanie.
Stosunki pomiędzy człowiekiem a światem zależą od jego własnych organów fizjologicznych i od tych organów sztucznych, tj. narzędzi, jakie wytworzył. Ponieważ w ciągu rozwoju dziejowego ludzkości człowiek nie pozyskał nowych organów, wszystkie jego postępy zamknięte byłyby w granicach przez fizjologiczną organizację jego lecz przecież nasze ciała po większej części są anonimowe. Któż rozpozna swój własny kręgosłup i miednicę, kto przyzna się do jednej z dziesięciu mu okazanych łydek, nawet jeśli czystych i nie bardzo podgniłych, kto wskaże właściwe kciuki w wiązkach po tuzin serwowanych, ba, kto poda policyjny rysopis swego serca? Wszystko to są tajemnice. Nie znamy samych siebie w sensie najzupełniej dosłownym, to znaczy anatomicznym, materjalnym, masarskim. Zaiste, pozostaje nam liczyć na fiodorowców przyszłych stuleci i ich awtamaticzieskije czierwjaki, bo gdyby przyszło co do czego, sami spartolilibyśmy ciał zmartwychwstanie jak wszystko inne.
A na końcu tego procesu jest - co? awtamaticzieskije czierwjaki Mikołaja Fiodorowa? Nie można dodać sobie nowych organów i nowych zmysłów, ale można dodać narzędzia owe funkcje spełniające. Albowiem w Historji posuwa się naprzód nie nagi człowiek, lecz człowiek plus nauka.