-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
-
ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński7
-
ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
-
ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Cytaty z tagiem "hanba" [32]
[ + Dodaj cytat][Kriss do mieszkańców Welgrund] Ta wioska jest zhańbiona! A ja na zawsze zetrę ją z powierzchni ziemi! Niech każdy z was złoży przede mną swoje pieniądze i kosztowności. Potem weźmiecie z kuźni pochodnie i podpalicie wszystkie nędzne chaty, które tu jeszcze stoją! [str. 34].
Na nikogo nie można liczyć, nikogo nie można być pewnym – pomyślał posępnie książę. – Wszyscy oni przejdą do wojewody witebskiego i nikt nie zechce się ze mną podzielić...
– Hańbą! – poszepnęło sumienie.
– Litwą! – odpowiedziała z drugiej strony pycha.
(…) grzech każdy obraża Boga, a hańbi człowieka, który go popełnia.
Źródło dramatu współczesnego świata, dramatu człowieka i źródło komunizmu tkwią bowiem w dążeniach teokratycznych. To właśnie teokratyczna utopia jest źródłem wszystkich utopii społecznych. Komunizm okazał się zaś zwieńczeniem owej utopii - realizacji królestwa bożego na ziemi. To w tym właśnie sensie komunizm stać się powinien wielkim wyrzutem sumienia chrześcijan.
Stosunek do kłamstwa i oszustwa został we mnie ugruntowany chyba od urodzenia i przez całe życie prawdomówna byłam do głupoty. Wyrosłam w przekonaniu, iż kłamstwo jest przejawem tchórzostwa, a tchórzostwo to w ogóle ohyda haniebna. Łgać, w niewielkim zakresie, nauczyłam się dopiero pod wpływem ustroju, który na monstrualnym łgarstwie sam się opierał i bez łgarstwa nie zostawiał człowiekowi szans egzystencji. Prywatnie pozostałam przy upodobaniu do prawdy i będzie się to za mną wlokło zapewne aż do grobu.
Korzystając z chwili Mama
rzecze: »Na sukni wypierze się plama,
ale strzeż się moje dziecię
brzydkim czynem splamić życie:
bo ci, Stasiu, mówię szczerze,
ta się plama nie wypierze«.
Ucieczka jest niezbyt chwalebna? A przecież to lepsze niż dać się złapać. Jedyny dyshonor to nie być wolnym.
Gwałt na pojedynczej kobiecie pociąga za sobą dyshonor dla całej rodziny, zwłaszcza dla mężczyzn. Ale gwałt na tysiącach kobiet, dokonany przez dawnego przywódcę kraju, okrywa hańbą cały naród.
Czas musi odkryć obłudne knowania,
Hańby doczeka, kto winy zasłania.
Frazesy polityczne i sofizmaty nie istnieją przecież po to, żeby w nie wierzyć; mają raczej służyć jako swego rodzaju zbiorowy umowny pretekst. Szaleńcy, którzy je biorą na serio, znajdą w nich wcześniej czy później sprzeczności, zaczną się buntować i skończą wreszcie haniebnie jako heretycy i odszczepieńcy.