Cytaty z tagiem "hańba" [27]
[ + Dodaj cytat]
Efekt błędu to czasami wstyd, ale niekoniecznie hańba. Hańbą jest mieć świadomość swojego błędu i nie przyznawać się do niego.

Gdyby sercu zapomnieć nawet było trudno / Winno na obojętność zdobyć się obłudną; / Bo tej hańby sam sobie człowiek nie przebaczy, / By kochać tę, co sama kochaś nas nie raczy

Jeśli się kogoś kocha można go zranić,rozczarować,rozgniewać,ale nigdy,przenigdy zhańbić.

Czyny innych nie zdołają okryć cię hańbą, tak jak mogą to zrobić twoje własne postępki.

Kajdany - to tylko znak, hańbiące piętno, brzemię fizyczne i moralne.

Od tego, by nie żyć, gorsze jest tylko jedno: hańba. Nie można jednak żyć wiecznie i zdziera się życie znacznie wcześniej, niż się zdąży wyczerpać jego możliwości. I to wszystko na pewno gdzieś pozostaje; to wszystko nie mogło być wymyślone i stworzone tylko do wyrzucenia.

Leżąc na drewnianym koźle, z twarzą posiniałą od bólu i wysiłku, żeby nie krzyczeć, ziemi powierzasz swą hańbę, młody więźniu. Nie możesz zerwać się i porwać za gardło bijącego, nie możesz trzasnąć SS-mana w twarz ani kopnąć go w brzuch - nie możesz, bo chcesz żyć. Bo cię tu już nauczono, że taki czyn byłby nieproduktywnym szaleństwem, że kula rewolwerowa roztrzaskałaby twoją czaszkę, a na twoich towarzyszów spałyby ciężkie prześladowania.
Więc leżysz cicho i liczysz ciosy kija walącego z impetem w twe ciało, a szara ziemia drżąca pod każdym spadającym na ciebie uderzeniem słucha, co wymawiają twoje usta i nasiąka twoją krwią, i łzami hańby.

Ponieważ w Polsce, poza ONR-em i Falangą (nie licząc szeregu ludzi spośród Stronnictwa Narodowego), „konsekwentne” teorie rasistowskie na modłę hitlerowskich ustaw norymberskich nie istniały — można by zatem na tej podstawie twierdzić, że antysemityzmu w Polsce nie było. Polacy nic występowali przeciwko Żydom „dlatego, że są Żydami”, ale dlatego, że Żydzi są brudni, chciwi, kłamią, mają pejsy, mówią żargonem, nie chcą się asymilować, a także dlatego, że się asymilują, przestają mówić żargonem, są elegancko ubrani, chcą być Polakami. Dlatego, że są niekulturalni i dlatego, że są za bardzo kulturalni. Dlatego, że są przesądni, zacofani i ciemni, i dlatego, że są piekielnic zdolni, postępowi i ambitni. Dlatego, że mają długie garbate nosy i dlatego, że nieraz nie można ich odróżnić od „czystych Polaków”. Dlatego, że ukrzyżowali Chrystusa, że praktykują ubój rytualny i ślęczą nad Talmudem i dlatego, że wzgardzili własną religią i są ateistami. Dlatego, że są chuderlawi, chorowici, wrodzone ofermy i ofiary i dlatego, że są wysportowani, mają bojówki i „chucpę”. Dlatego, że są bankierami i kapitalistami i dlatego, że są komunistami i agitatorami. W żadnym wypadku dlatego, że są Żydami…

Frazesy polityczne i sofizmaty nie istnieją przecież po to, żeby w nie wierzyć; mają raczej służyć jako swego rodzaju zbiorowy umowny pretekst. Szaleńcy, którzy je biorą na serio, znajdą w nich wcześniej czy później sprzeczności, zaczną się buntować i skończą wreszcie haniebnie jako heretycy i odszczepieńcy.
