-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "fantastyka" [169]
[ + Dodaj cytat]Myślę, że najlepsze historie sprawiają wrażenie, jakby toczyły się nadal, gdzieś indziej, poza przestrzenią opowieści.
Jesteśmy tylko piachem pierwiastków, trzymających się razem, jak powietrze i drewno, jak ziemia.
Wiele razy, gdy woda w rzece i pobliskim jeziorze się podnosiła, zalewając okolice, ich dom stawał się wyspą, do której można było dostać się jedynie łodzią. Ziemowit i Erna czuli się tu bezpiecznie. Ich wyspa zawsze była w stanie ich ochronić. Dziś Erna myślała, że będzie podobnie, lecz coś podpowiadało jej, żeby sprawdzić, czy Ziemowit wrócił. Na dworze szalały wiatr i ulewa. Drzewa i krzewy mocno falowały, jakby się kładły na ziemi. Erna skierowała się w stronę pomostu na rzece, do którego mąż cumował łódź. Zrobiła zaledwie kilka kroków, gdy oślepił ją niebieski strumień światła. Kobieta próbowała zasłonić ręką oczy, lecz światło było tak silne, że nic to nie dawało.”...
- Przepowiedziałem Ci, że nie wytrzymasz zimy, a ty wyprowadziłaś mnie z błędu. Uważasz, że w przyszłości nie dam rady zapewnić ci przyzwoitego życia. Czy pozwolisz, żebym tym razem to ja z kolei czegoś dowiódł?
(...)
Dostrzegła w lustrze iskierkę złości w spojrzeniu Thorna. Przez chwilę myślała, że spuści ją po brzytwie, ale on zamiast tego przytaknął. Ofelia zanurkowała w lustro szafy i wyszła z niego w swojej służbówce na drugim końcu Niebiasta. Stała tam nieruchomo, w zimnej ciemności, zagubiona w płaszczu Thorna, z żołądkiem skręconym aż do mdłości
Spodziewała się po nim wszystkiego. Grubiaństwa. Pogardy. Obojętność.
On nie miał prawa się w niej zakochiwać.
Zimowe zaręczyny, rozdział Intendentura.
Sny są rzeczą nieprzeniknioną. Oknem do podświadomości. Mówią, że odzwierciedlają nasze popędy, pragnienia i lęki w obrazach, które widzimy podczas snu, czasami nonsenowne i pozornie niepasujące do siebie. W symbolice próbujemy odnaleźć ukryte znaczenie, ostrzeżenie. Inni uważają, że są to odbicia na tafli naszego życia.
Pochylił się i oparł swoje czoło o moje, a dreszcz przeszedł przez nasze ciała, rezonując wspólnie. Sądziłam, że już nic nie powie, kiedy w umyśle usłyszałam jego przepełnione smutkiem słowa:
– Próbuję cię zrozumieć, ale nie wiem, czy potrafię.
Po tym krótkim przekazie odsunął się i wszedł do groty, a potem cicho zamknął drzwi. Dotknęłam ich, przełykając wypełniającą usta gorycz. Jego myśli zabolały, jednak czy mogłam go winić, skoro nawet ja nie potrafiłam zrozumieć samej siebie?
- Czego potrzebujecie: środka transportu? Narzędzi? Jakiegoś sprzętu?
- Naszym wrogiem jest obcy statek kosmiczny wyładowany bombami atomowymi. - odparłem - A my mamy kątomierz.
- W porządku. Poszukam w domu, może uda mi się znaleźć linijkę i kawałek sznurka.
- Byłoby świetnie.
- Zginiemy tutaj... - zapłakał Bon.
Żadne słowa nie przeraziły mnie tak, jak te w ustach znającego przyszłość.
Przymrużyłam oczy.
– Niby co może mi się stać na Daenionie?
Spojrzenie Nancy przygasło, zerknęła w dal przez jedno z okien. Silny podmuch wiatru wdarł się przez nie do środka i poruszył jej włosami.
– Lepiej, żebyś nigdy się nie dowiedziała.