-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
-
ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński7
-
ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
-
ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Cytaty z tagiem "decyzja" [295]
[ + Dodaj cytat]Czasami trzeba podjąć decyzję w ,,tą" albo w ,,tamtą". Wybierzesz jedną z dróg i nie będzie już odwrotu. Nieodwracalne decyzje, które pozwalają przechodzić do kolejnego, nowego etapu. Na tym polega życie. Nie da się stanąć na rozstaju dróg i stać tak w nieskończoność, trzeba dokądś pójść.
Usiadł tak, by ciepło promieni słonecznych otulało jedynie Jego stopy.
Spojrzał przed siebie...
Z początku stromym zboczem w dół,
Wówczas zakręt przy małej polanie i ostro pod górę,
Wśród drzew porośniętych mchami...
Zamyślił się, co jest tuż za najbliższym zakrętem...
Teraz wstanie...
Pozwoli promieniom słonecznym otulić siebie całego,
A potem...
A potem: z początku stromym zboczem w dół,
Wówczas zakręt przy małej polanie i ostro pod górę,
Wśród drzew porośniętych mchami...
(...) Stoję w jednym pomieszczeniu z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych, członkiem Secret Service oraz dwoma zbuntowanymi naukowcami ESW, a to klon ma podejmować decyzje? Widzicie, właśnie dlatego ten kraj ciągle wpada w kłopoty. Mamy samych wariatów u władzy.
(...) straciliśmy coś niezbędnego do przetrwania. Utraciliśmy zdolność podejmowania trafnych decyzji Wykonujemy przypadkowe posunięcia - albo czekamy bez końca, co jest rodzajem poddania się, pozwalającym innym sterować nami.
...Stając po raz pierwszy przed drzwiami obcego mieszkania, z palcem niepewnie uniesionym w stronę dzwonka, musimy dokonać wyboru - odejść czy zadzwonić.Ten wybór może się okazać ważniejszy,niż nam się wydawało w pierwszej chwili.To tak, jakbyśmy się znaleźli na rozstaju dróg i rozważali, którą z nich wybrać. Zdajemy sobie z tego sprawę, wahamy się, a jednak dzwonimy.I ten, kto czai się za tymi drzwiami, też musi podjąć decyzję: otworzyć czy udać, że nie ma go w domu? Waha się i boi, ale w końcu otwiera. Wspólnie zdecydowaliśmy się na to spotkanie i oto stoimy teraz twarzą w twarz, i za późno już wracać na skrzyżowanie.
To i tak się nie uda - pomyślała i świadomość, z którą ogłosiła bankructwo małżeństwa, powitała z zadziwiającym chłodem i spokojem: nie uda się i już. To bez sensu. Kolejne próby to tylko strata czasu. Nawet nie bolało. Koniec był zbyt oczywisty, by boleć. Nadszedł o wiele lat za późno, ale było całkowicie jasne, że musiał nadejść.(...)Jestem wolna - pomyślała. Było to porażające, przytłaczające uczucie i na moment zamknęła oczy. Jestem wolna. I sama sobie tę wolność wywalczyłam. Nikt mi jej nie przydzielił, nie narzucił, nie wydał łaskawie. Sama ją sobie wzięłam.(...)Zdawała sobie sprawę, że zwątpienie i lęki powrócą, nie dadzą jej spokoju. Ale w tej chwili przepełniała ją tak bezgraniczna moc, że sama myśl o tym zapierała dech w piersiach.
Muszę na zawsze zapamiętać tę chwilę - pomyślała - do końca życia. Muszę pamiętać, że ta moc istnieje, bo przecież nie czułabym jej, gdyby było inaczej. Jest we mnie. Na zawsze we mnie zostanie, muszę tylko mieć tego świadomość.
Chcemy, aby cudowne klucze znalazły się w naszych własnych rękach. Za nic w świecie nie chcemy wyrzec się prawa do ostatecznego osądzania i skazywania człowieka. Z takim samym przekonaniem jak nasi poprzednicy, teologowie katoliccy, decydujemy o tym, co dobre a co złe, co pożądane, a co niepożądane.
Człowiek jest atakowany nie przez jedną, ale przez wiele pobudek i nigdy nie wie, dla której postąpił tak lub owak, ani co w nim było przyczyną, a co skutkiem.