-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "cios" [37]
[ + Dodaj cytat]
Byłam prawie pogodzona z losem.
Cios spadnie wcześniej czy później, a na razie trzeba się cieszyć każdym najmniejszym drobiazgiem. Byle to trwało jak najdłużej.
Nigdy nie mów: "Przykro mi", trzymając ręce w kieszeniach. Każdy chce widzieć broń, którą zadajesz cios.
Niefortunny cios może paść z ręki człowieka szczerego i uczciwego, a tak wyrządzoną krzywdę czasem trudniej znieść, niż gdyby była dziełem wroga.
Nie umiem ci wyrazić jak jestem przygnębiony tym ciosem, co jak piorun uderzył we mnie wczoraj. Grunt, nad którym dotychczas stałem, chwieje się pode mną- usuwa się spod nóg moich. Jedyna zasada, której niespożytność wydawała mi się- i obecnie się wydaje- nie podpadającą wątpliwości, rozchwiała się, znikła w jedno oka mgnienie. Jestem zdumniony nad wyraz; nie wiem, co mówię, ale czuję, że cios ostatniej nocy okrutny jest, bolesny.
Dopiero wtedy dowiedziałam się, że nerwy na zawsze pozostają nadwerężone po nazbyt silnym ciosie. Że to nadwerężenie nerwów pozostaje na przyszłość, że sięga nawet po przeszłość. Zmienia nie tylko rzeczy następujące po tragicznym zdarzeniu, lecz również wcześniejsze, które nie miałyby nic wspólnego z tym wstrząsem, gdyby do niego nie doszło. Wszystko jest jakby zahipnotyzowane przez tę katastrofę, ani w głowie, ani w życiu nie da się już niczego od niej oddzielić. To, co było przed wstrząsem, prezentuje się w spojrzeniu wstecz tak, jakby już wtedy stanowiło w ukryciu, a więc nierozpoznane, oczywistą zapowiedź późniejszej straty, jakby było lekkomyślnie zignorowanym prologiem.
(...) To była świadomość, że nie można już czekać dłużej ani na dorosłość, ani na pogodzenie się z tym, co się ma. To była świadomość, że z dnia na dzień kurczą się możliwości wyboru. Dla kobiety zdanie sobie z tego sprawy jest ciosem.
Cios kojarzy się z nagłym, niespodziewanym uderzeniem, niekoniecznie w sensie dosłownym, fizycznym. Cios spada na człowieka, kiedy się najmniej tego spodziewa, więc nie potrafi się przed nim obronić.
Zawsze najpierw jest cios, a potem ból, dotkliwa świadomość.
- Czyżby pan Sherlock Holmes? - ryknął bokser. - Dalibóg, jak mogłem pana nie poznać? Gdyby tak zamiast stać spokojnie podszedł pan do mnie i zamachnął mnie tym swoim lewym sierpowym w szczękę, to poznałbym pana bez żadnego gadania...