-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "burza" [74]
[ + Dodaj cytat]You should always look for the quiet within the storm, and then you'll find the answers to your questions.
(...) na świecie tak już jest, że dzień bywa rano pogodny, potem burza przechodzi nad naszymi polami i drogami, nad całym światem przechodzi, znowu chmury uchodzą, a po nich słońce zjawia się i świeci, świeci, świeci...
Kocham ciemne chmury deszczowe na moment przed tym, jak zacznie padać. Kocham dotyk deszczu na skórze i jego zapach. To dziwne, ale najbardziej lubię ponure dni. Pokazują nam, że nawet po najgorszej burzy na niebie pojawia się tęcza.
Popatrzenie w oczy koledze, cichy szept w miejscu najbardziej odsłoniętym, gdzie służbowa wachta skupia się w gromadkę, wymiana znaczących pojęków przy spojrzeniu na wietrzną stronę nieba, znużone westchnienie, gest wstrętu rzucony na pastwę nawałnicy stają się częścią sztormu".
Są takie burze, co rozświetlają niebo nocą. Błyska się, po czym przewala się ten błysk w poziomie po niebie, a grzmotu nie słychać. Zaczyna się nieśmiało, raz, gdzieś skrawkiem sklepienia, krótkim mignięciem. Po chwili dwukrotnie, trzykrotnie - dłużej, mocniej! - wreszcie widać linię błyskawicy tnącą chmury, ale to wciąż cichutko, gdzieś wysoko, dla wielu niezauważalnie. Po kwadransie niebo nie gaśnie. - Obiekt wzdycha. - Momenty czerni są niemile widziane, zaledwie na ułamki sekund. Coś czasem grzmotnie, albo zahuczy i wtedy wiesz, wszyscy wiedzą, że dzieje się źle, że burza będzie, jakich mało.
[...] po co żyć? Spytałem: po co, po co? Odrzekł: - Jutro spadnie deszcz; czuję to. Rozpęta się burza. Martwy - nie poczujesz jej zapachu.
Będziesz szczęśliwy na dnie wód, gdy ja będę zawsze walczył na powierzchni z burzami, aż w końcu, tonąc, przyjdę cię poprosić o miejsce w twojej grocie, mój stary!
Burza ucichła w końcu sama z siebie, ponieważ taki już jest charakter tych dziwnych czasów, że po każdym strasznym wydarzeniu, niezależnie od jego bezprecedensowego wymiaru i grozy, następuje nieuchronnie kolejne straszne wydarzenie, jeszcze bardziej niezwykłe i przerażające.
W bój!
Z czuć
Rzuć
Zdrój!
Skuj
Chuć!
Budź!
Stój:
Drwij
Z burz,
Rwij
Z zórz,
Żyj,
Twórz!
[„Pobudka”].