-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "ateizm" [218]
[ + Dodaj cytat]Kiedy kreacjoniści przypisują powstanie każdego gatunku Bogu, który miał je powołać do istnienia, każdy gatunek osobno, w oddzielnym akcie stworzenia zawsze mają na myśli coś tak pięknego jak np. koliber, orchidea czy słonecznik. Ale ja wtedy myślę o pasożycie, który drąży oko chłopca siedzącego na brzegu rzeki w Zachodniej Afryce i po jakimś czasie go oślepi; chcę zapytać ich, czy chcecie mi powiedzieć, że Bóg, w którego wierzycie i o którym mówicie, że jest miłosierny wobec wszystkich i o wszystkich się troszczy stworzył to zwierzę, które nie może żyć inaczej jak w oku niewinnego dziecka? Bo mi to nie wygląda na dzieło Boga, który jest pełen miłosierdzia.
Mam problemy z religia, która mówi, że wiara sama w sobie zapewnia bilet wstępu do nieba. Czyli z tym, że ideałem ma być zdolność takiego zmanipulowani własnego rozumu, żeby zaakceptował coś, czego nie akceptuje.
Trzeba się bardzo starć, by na tym świecie być ateistą i naprawdę mieć klapki na oczach.
Każdy ma pełne prawo zadecydować, że bezstronny i opierający się na faktach dowód go nie interesuje i że woli opierać się na osobistych doznaniach albo niekwestionowanych autorytetach, które uważa za prawdziwe. Może z zadowoleniem podążać taką drogą, dopóki nie zapragnie, aby potraktowano go poważnie w racjonalnej dyskusji na temat jego wiary i dopóki z jej powodu nikogo nie wysadza w powietrze. Niemniej ktoś, kto postanawia, że naukowe dowody nie są dla niego, i uważa własne doświadczenia oraz opowieści innych za absolutne źródło prawdy, nie ma prawa nazywać ludzi szukających rzetelnych dowodów ograniczonymi. Jest to hipokryzja w najbardziej komicznym wydaniu.
Czy rzeczywiście chcesz powiedzieć, że jedynym powodem, dla którego starasz się postępować przyzwoicie, jest pragnienie zyskania boskiej aprobaty lub nagrody i uniknięcia jego niezadowolenia i kary? Przecież to nie jest żadna moralność! To zwykłe kunktatorstwo, lizusostwo czystej wody. I co, patrzysz się przez ramię, by sprawdzić czy z nieba nie śledzi cię wielka kamera? A może masz w głowie taki mały podsłuch, który śledzi każdy twój ruch, a nawet myśl?
A może Bóg sobie mnie upatrzył na ateistę?
Chciałbym doczekać czasów, kiedy wmawianie mojemu dziecku, że świat został stworzony w sześć dni przez istotę, która musiała po tym wysiłku kolejny dzień odpoczywać, zostanie nazwane po imieniu: to obraza całej nauki, wszystkich, którzy przyczynili się do jej rozwoju , a w końcu również dziecka i jego inteligencji. Jeżeli ktoś opowiada podobne bzdury osobom, które nie przyszły z własnej woli ich wysłuchiwać, postępuje tak jak wandal przerywający nabożeństwo, by wygłosić tyradę przeciwko bogu.
Zanim coś uznamy za paranormalne i pozazmysłowe, powinniśmy najpierw ogarnąć i wyznaczyć granicę tego, co normalne i zmysłowe. Do tego momentu traktowanie zjawiska jako paranormalnego jest tłumieniem ciekawości i chęci poznawania świata. A stosowanie prostych etykietek i lekkostrawnych wyjaśnień, zadowalających dla tych, którzy nie lubią myśleć, i ubliżających tym, którzy myślą, odziera nas, nasze umysły, naszą planetę i cały wszechświat z ich zadziwiającej złożoności i bogactwa.
Ludzie, którzy porzucili religię, powiedzą wam również, że o wiele łatwiej żyć z wiarą religijną niż bez niej, gdyż wymaga ona o wiele mniejszego wysiłku umysłowego niż podejmowanie własnych decyzji.
Stanąłem na łóżku, wskazałem palcem na sztuczne gwiazdy i zawołałem:
- Zmieniłem bieg historii!
- Zgadza się.
- Zmieniłem wszechświat!
- Tak jest.
- Jestem bogiem!
- Jesteś ateistą.
- Nie istnieję!