cytaty z książki "Mapa i terytorium"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Człowiek nigdy sam nie decyduje o pisaniu książki; (…) książka jest jak blok cementu, który zaczyna tężeć, a możliwości działania autora ograniczają się do bycia na miejscu i czekania w rozpaczliwej bezczynności, aż proces powstawania książki sam z siebie się rozpocznie.
Zycie daje czasem czlowiekowi szanse ale jezli jest sie zbyt tchorzliwym albo niezdecydowanym zeby z niej skorzystac życie zaczyna od nowa rozdawac karty. jest taki moment kiedy mozna cos zrobic aby zdobyc szczescie , ten moment trwa kilka dni, czasem kilka tygodni , a nawet miesiacy, ale nastepoj on raz i tylko raz , nie mozna do niego wrocić, , brak już miejsca na entuzjazm , na pewność siebie i wiare, pozostaje jedynie łagodna rezygnacja , wzajemna i pełna smutku litosc , niepotrzebne a zarazem smutne uczucie, że cos mogło sie zdarzyć, nie okazalismy się po prostu godni daru, który został nam ofiarowany.
Mali chłopcy rysują krwawe potwory, nazistowskie swastyki i myśliwce (a ci bardziej rozwinięci - cipki i penisy), ale kwiaty rysują rzadko.
Można pracować w samotności przez lata, prawdę mówiąc, to jedyny sposób, w jaki w ogóle można pracować, ale w końcu następuje moment, kiedy odczuwa się potrzebę pokazania swojej pracy światu. Nie tyle, żeby usłyszeć jego osąd, ile aby samego siebie upewnić, że ta praca naprawdę istnieje, że sam człowiek istnieje, gdyż w łonie gatunku społecznego jednostka jest zaledwie przelotną ułudą.
Człowieka zachodniego charakteryzuje jego miejsce w procesie produkcyjnym, a nie jego status jako reproduktora.
(...)bogactwo przynosi tylko szczęście tym, którzy zawsze żyli w pewnym dostatku i od dzieciństwa się do tego przygotowywali; kiedy spada na kogoś, kto miał trudne początki, pierwszym uczuciem, jakie go ogarnia, które czasami potrafi przejściowo zwalczyć, zanim ogarnie go na całego, jest po prostu strach.
Głos człowieka nigdy się nie zmienia, podobnie jak jego spojrzenie. W tej ogólnej zapaści fizycznej, do jakiej sprowadza się starość, głos i spojrzenie stanowią boleśnie niepodważalne świadectwo trwania charakteru, aspiracji, pragnień, wszystkiego tego, z czego składa się osobowość człowieka.
Olga jest tak łagodna i kochająca, Olga go naprawdę kocha, powtarzał sobie z rosnącym smutkiem, nabierając pewności, że niczego już między nimi nie będzie, że niczego między nimi nie może już być; życie daje czasem człowiekowi szansę, ale jeśli jest się zbyt tchórzliwym lub niezdecydowanym, aby z niej skorzystać, życie zaczyna od nowa rozdawać karty; jest taki moment, kiedy można coś zrobić, aby zdobyć szczęście, ten moment trwa kilka dni, czasem kilka tygodni, a nawet miesięcy, ale następuje on raz i tylko raz, nie można do niego wrócić, brak już miejsca na entuzjazm, na pewność siebie i wiarę, pozostaje jedynie łagodna rezygnacja, wzajemna i pełna smutku litość, niepotrzebne, a zarazem słuszne poczucie, że coś mogło się zdarzyć, nie okazaliśmy się po prostu godni daru, jaki został nam ofiarowany.
Świat jest wszystkim tylko nie przedmiotem artystycznej emocji, swiat jest racjinalnym mechanizmem pozbawionym magii i czegokolwiek szczególnie interesujmacego.
Z własnej starości zdajemy sobie sprawę poprzez nasze relacje z innymi i za ich pośrednictwem; sami mamy skłonność do postrzegania siebie jako nieśmiertelnych.
Moje zycie konczy sie i jestem rozczarowany. Nie nastapiło nic z tego czego oczekiwałem jak młody człowiek. Przezyłam chwile interesujące, ale zawsze trudne, zawsze na ggranicy sił, nic nigdy nie zostało mi darowane, a teraz mam już tego dość, chciałbym tylko zeby wszystko zakończyło się bez nadmiernego cierpienia, bez ciężkiej choroby, bez kalectwa.
Głos człowieka nigdy się nie zmienia, podobnie jak jego spojrzenie. W tej ogólnej zapaści fizycznej, do jakiej sprowadza się starość, głos i spojrzenie stanowią boleśnie niepodważalne świadectwo trwania charakteru, aspiracji, pragnień, wszystkiego tego, z czego składa się osobowość człowieka.
W literaturze czy muzyce właściwie nie sposób zmienić nurtu; możesz mieć pewność, że cię zlinczują. Z drugiej strony, jeśli w kółko robisz to samo, oskarżą cię, że się powtarzasz i chylisz ku upadkowi, ale jeśli się zmienisz, to ci powiedzą, że jesteś niespójny i rozproszony.
Kiedy rozwodzą się ludzie młodzi, obecność dzieci, nad którymi należy sprawować opiekę i które mimo wszystko się kocha, potrafi złagodzić ostrość konfrontacji; gdy jednak rzecz dotyczy ludzi starszych, których łączą tylko interesy finansowe i majątkowe, barbarzyństwo walki wykracza poza wszelkie granice.
(...) w rzeczywistości nie przepada za dziećmi, nigdy ich zbytnio nie lubiła: on z resztą też nieszczególnie, prawdę mówiąc, nie lubił ich naturalnego, systematycznego egoizmu, ich nieznajomości prawa i głębokiego braku jakiejkolwiek moralności, które wymagają męczącej i niemal zawsze bezowocnej edukacji. Nie, jeśli chodzi o dzieci, zwłaszcza rodzaju ludzkiego, to zdecydowanie ich nie lubił.
W sumie działanie Kościoła wydało mu się znacznie bardziej uprawnione w przypadku pogrzebów niż narodzin czy ślubów. Kościół był tu w swoim żywiole, miał coś do powiedzenia na temat śmierci; w wypadku miłości było to zdecydowanie bardziej wątpliwe.
Właśnie niszczył miesiące, nawet lata swojej pracy, jednak nie wahał się ani przez chwilę. Wiele lat później, gdy już stał się sławny - a nawet, prawdę mówiąc, bardzo sławny - wielokrotnie pytano go o to, co w jego oczach znaczy być artystą. Nie potrafił odpowiedzieć nic szczególnie interesującego lub oryginalnego, z wyjątkiem jednego, co później powtarzał w każdym wywiadzie: bycie artystą to przede wszystkim podporządkowanie. Podporządkowanie tajemniczym, nieprzewidywalnym przekazom, które z braku lepszego wytłumaczenia i jakiejkolwiek wiary religijnej należy zakwalifikować jako intuicje; przekazom, które narzucają się w sposób władczy i kategoryczny, przed którymi nie sposób się uchylić, nie tracąc resztek uczciwości i szacunku do samego siebie.Z przekazów tych może wynikać konieczność zniszczenia jakiegoś dzieła, a nawet całego zestawu dzieł, aby zaangażować się w radykalnie odmiennym kierunku, czasem bez żadnego kierunku, żadnego projektu, żadnej nadziei na kontynuację.
Seksualność to delikatna sprawa, trudno w nią wkroczyć, ale jakże łatwo z niej wyjść.
Jego model społeczeństwa nie miałby w sobie nic utopijnego, gdyby wszyscy ludzie byli podobni do niego.
To co działanajlepiej, co najsilniej popycha ludzi do wysiłku, to najzwyklejsze i najprostsze dążenie do pieniędzy.
Zresztą fotografie od dawna już irytowały Jeda, zwłaszcza jeśli były autorstwa wielkich fotografików, z ich pretensjami do przekazywania prawdy o modelach; a przecież niczego nie odkrywali, po prostu stawali na wprost człowieka i naciskali spust migawki, z jękami zachwytu pstrykając setki przypadkowych ujęć, z których później wybierali najmniej kiepskie.
... dla właścicieli zwierząt domowych i palaczy samochód pozostawał jedną z ostatnich przestrzeni wolności, jednym z ostatnich bastionów przejściowej autonomii, jakimi ludzie dysponują na początku trzeciego tysiąclecia.
[...] życie daje czasem człowiekowi szansę, ale jeśli jest się zbyt tchórzliwym lub niezdecydowanym, aby z niej skorzystać, życie zaczyna od nowa rozdawać karty.
Szedł wolno, z namysłem, jakby poruszając się w świecie z waty.
Jego podejrzenia potwierdziły się: Babylon FKK Relax-Oase cieszyło się znacznie mniejszym powodzeniem. Wartość handlowa cierpienia i śmierci stała się zdecydowanie wyższa od wartości rozkoszy i seksu, pomyślał Jed; pewnie dlatego właśnie Damien Hirst odebrał kilka lat temu Jeffowi Koonsowi pierwszą pozycję na światowym rynku sztuki.