cytaty z książki "Trufle. Nowe Przypadki Księdza Grosera"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kiedy człowiek zaufa Bogu, nawet jeśli dostaje po ryju to w tym zaufaniu wie, że nikt nie może mu nic zrobić.
Moje życie nie jest ani więcej, ani mniej warte niż jakiekolwiek inne..
Czegokolwiek doświadczysz, nigdy nie bądź zgorszony człowiekiem. To tak jakbyś gardził Bogiem.
Pustynia to nie jest bezkres rozgrzanego piasku, ale hałdy popiołu i wszelkich niedopalonych śmieci, które z sobą przywozisz.
Człowiek(...)istota skazana na przebaczenie.Przebaczenie stanowi wielkość, której czasem nie może udźwignąć.
Człowiek się modli i klnie w mowie, która jest mu najbliższa.
Wie pan, miałem w szkole kolegę Teodora, który zawsze marzył, żeby występować w cyrku. I udało mu się. Wyspecjalizował się w skokach na trapezie. Kiedyś byłem na jego występie i potem zaprosił mnie na obiad. Wyraziłem mu swój podziw. Powiedziałem, że nie pojmuję, jak można mieć taką precyzję i siłę, aby nie puścić partnera. Todziu pokręcił głową. "Jako skoczek - powiedział mi - muszę mieć całkowite zaufanie do tego, który łapie. Publiczność być może uważa mnie za wielką gwiazdę trapezu, lecz prawdziwą gwiazdą jest Sasza. Z dokładnością ułamka sekundy musi znaleźć się w odpowiednim miejscu, by złapać mnie w powietrzu, kiedy się do niego zbliżam po wykonaniu ewolucji. Cały sekret polega na tym, że ja nie robię nic. Kiedy nadlatuję, muszę tylko wyciągnąć ręce i czekać, aż Sasza mnie złapie i bezpiecznie wyciągnie na drabinkę za trapezem". "Ty nic nie robisz!" - wykrzyknąłem zdumiony. "Nic" - powtórzył Todziu. "Najgorsze, co może zrobić skoczek, to próbować złapać łapiącego. Mnie nie wolno łapać Saszy. Gdybym chwycił Saszę za nadgarstki, mógłbym mu je złamać albo on mógłby złamać moje, a to byłby koniec dla nas obu. Skoczek musi latać, a chwytający musi łapać. Wszystko polega na zaufaniu. Skaczący musi mieć zaufanie, że wyciągając ręce...
trzeba brać od ludzi to, co mają najlepszego i iść dalej.
Spotkanie z człowiekiem jest jak święto w kalendarzu.
Nie jesteśmy obroncami Kościoła. Mamy być świadkami.
Z każdego człowieka emanuje światło. Z jednych jasne, z drugich ciemne. Trzeba się nauczyć patrzeć i rozeznawać.
Każdy z nas ma takie slowa klucze, które otwierają mu drogę, które są jak kromka chleba albo łyk wody.
Ja nie podporządkowuję się żadnej władzy, która nie jest dla mnie autorytetem.
Oddałem życie i to życie zostanie wzięte. I zawsze będzie inaczej niż sobie wyobrażałem. Zawsze. Człowiek musi przejść przez takie nic totalne i podczas tego przechodzenia zostawia to "swoje", "ukochane". (...) Najlepsze lekarstwo na bunt to dyspozycyjność, chociaż to słowo ohydnie się kojarzy i odpycha. Dyspozycyjność wobec wszystkiego, co przychodzi na człowieka, ciągłe "tak", bo to przynosi pokój. Po co to "tak"? Bo to jest jedyny sposób na poskładanie połamanych kości w Ciele - Kościele. To bardzo boli. Kiedy człowiek zaufa Bogu, nawet jeśli dostaje po ryju, to w tym zaufaniu wie, że nikt nie może mu nic zrobić.
Napisane jest w Biblii, z głupim nie rozmawiaj. Przegnać go, gdzie pieprz rośnie? (...) Może powinien założyć Fundację Pomocy Skrzywdzonym na Umyśle.
Rosłyśmy sobie razem, najedzone, ubrane i wiecznie głodne miłości, troski, ciepła. Sytuacja wykształciła w nas zdolność organizowania sobie czyjegoś zainteresowania i napychania się przypadkową czułością.
Kiedyś pewien szewc zapytał wielkiego pisarza, czy stosuje się do wszystkich rad zawartych w swoich książkach. I wie pan, co ten mu odpowiedział? (...) A czy pan chodzi we wszystkich butach, które uszyje?
I Pan wprowadzi do swego królestwa/ Strudzonych walką, lecz wiernych miłości" [Nieszpory]
Chrystus to jest najgorsze w tobie. Czeka, aż mu przebaczysz.