cytaty z książek autora "Aleksander Sowa"
Nie ma twardzieli a nawet najwięksi z nich, nawet najgorsze dziewczyny, bywa, że kurwy, wreszcie się zakochują. Wszyscy bez wyjątku karły, złodzieje, bankowcy, księża, nawet mordercy. A potem każdy słabnie, staje się bezbronny w swoim uczuciu, jak wykluwający się owad, odsłaniający miękkie powłoki ku niezliczonym wrogom, łamie swój kręgosłup i idzie na dno.

Adres jest niepotrzebny - pomyślałam - krzyże na grobach, skrzynek na listy nie mają.


A miłość, to nie to, co czuje się, kiedy jest się zakochanym. Miłość to uczucie, które zostaje po tym, jak zakochanie mija.

Nie pytaj, za co cię kocham, bo nigdy nie powiem prawdy. Zapytaj, dlaczego kocham? Usłyszysz, że nie za to kim jesteś, ale dlatego, że jesteś, po prostu.

Policja chce zerwać z tradycją milicji, ma teraz służyć obywatelom, a nie władzy jak przed transformacją. Wiesz, zmiany, zmiany, zmiany.

Dlaczego ranimy najbardziej tych, którzy nas kochają, a kochamy tych, którzy nas ranią?

Zła kobieta nie może być piękna - odparł, śmiejąc się gorzko - Możesz być co najwyżej urodzia. Ale to nie to samo.

Ból jest najbardziej dotkliwym uczuciem, które targa człowiekiem, kiedy zostaje nagle sam – pisał. Ludzie odchodzą zawsze w ten sam sposób. Znikają z życia i nigdy do niego nie powracają. Różnice stanowi jedynie sposób zejścia. Kiedy umierają, odchodzą wraz z ciałem, żyjąc już tylko w naszych wspomnieniach albo w innym świecie, w co staramy się wierzyć, by ukoić ból. Jest to śmierć prawdziwa. Ludzie jednak odchodzą czasem za życia. Jest to śmierć pozorna, bowiem w sensie fizycznym człowiek żyje. Ale odchodzi z naszego serca, bo wydarzyło się coś, czego ten człowiek się dopuścił. Jeśli człowiek umiera za życia, ból ma gorzki smak.

Mądrzejsi mają trudniej, głupich nie męczą refleksje, obawy, wątpliwości.

Nigdy cię nie słuchałam – myślała przez łzy – Nigdy, choć zawsze miałeś racje i przyznawałam ci ją dopiero, kiedy stało się, jak powiedziałeś. Pamiętam jak mówiłeś, że musimy być zawsze razem, a szczególnie, kiedy jedno z nas wpadnie w wątpliwość i kiedy chwile będą trudne. Przygotowałeś mnie, aby walczyć o naszą miłość, by zwyciężyć trudności, a ja nie posłuchałam cię znów.

czasem w naszym życiu bywa tak, że przyjaciele spadają nam z nieba, jak ciche anioły. Przypadek sprawia, że znajdują się w tej najmniej odpowiedniej chwili , dla losu i najbardziej odpowiedniej - dla nas.

Od przeznaczenia nie można uciec, bo nigdy nie wiemy, gdzie się ono ukrywa. Czasem jest w nas samych, a czasem obok nas. Bywa w człowieku, którego się kocha, bu w tym, który nas nienawidzi. Stoi w drzwiach, przy których próg przekraczamy, albo w drodze, którą wybieramy. Nie sposób od niego uciec. A mimo to każdy z nas nieustannie z nim walczy.

Pachnie tym co przeżył. Bo to się zawsze w człowieku odkłada. I można to wywąchać, wydotykać, wypatrzeć lub wysmakować.

Masz kasę, jesteś człowiekiem; nie masz, nie zasługujesz na człowieczeństwo..

Lecz góra lodu przed nami rośnie i nic nie jest w stanie jej zatrzymać. Na wszystko jest już za późno. Titanic naszej znajomości pełną parą pruje spokojną toń zimniej wody wprost na przeszkodę, której nikt z nas nie widzi i której nie będziemy umieli pokonać.

Jak ci przeszkadza coś, co nie powinno, musisz się przyzwyczaić, tak żeby to ci już nie przeszkadzało.

Czy naprawdę są ludzie, którzy nie zasługują na kogoś, dla kogo będą jedynymi w całym wszechświecie? Na kogoś, dla kogo słowa i dotyk będzie najważniejszy? Na kogoś, kto tęsknił za zapachem, smakiem i wibracjami strun głosowych?

Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia – powiedziała, przekrzywiając głowę – by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami.

Tak bardzo brakuje nut, które nas tworzyły. Poczułam, jak się jeży w dźwięku minut zło. Tak tęsknie za kroplami deszczu, które nas obmywały. Tak strasznie brak mi ciebie. Każdej sekundy, każdej minuty i godziny, które byłeś ze mną. Tak bardzo brakuje mi naszych chwil, że każdego dnia umieram z tęsknoty za tobą.

Ujrzał ją, najpiękniejszą kobietę na świecie, cudowną, wyjątkową, wspaniałą i dziękował temu, kto ją stworzył. I niech będzie to Bóg, Jahwe, Kriszna, Wisznu lub ktokolwiek inny.

Życie dlatego jest okrutne, a jednocześnie wspaniałe, że współistnieje z pojęciem czasu nierozerwalnie. A on spokojnie zaciera nasze rany, nasze wspomnienia

Bo nawet, gdy stanie kobiet sto, liczy się tylko jedna. Z tą jedną mogę żyć. Mógłbym nawet umrzeć. Lepiej, bowiem jest umrzeć z tą jedną, niż tańczyć z dziesiątką tamtych.

-Dobrze, jeśli wybirając się w podróż spotkamy kogoś, kto można z nami razem iść. Cel naszej wędrówki możemy sobie wytyczyć, ale nie ludzi, których się spotka - rzekł, jakby to było coś niezwykle ważnego.

Łzy gwiazd, upadając na ziemię, rozbijały się na dwie połówki. Z każdej łzy powstały tylko dwie pasujące do siebie części

Stara Jugosławia rozpadła się na sześć mniejszych państewek. (...) Cała Europa, cały świat - wszyscy patrzyli, jak giną zwykli ludzie. Nikt się tym nie przejmował. Nie było tu ropy, jak w Kuwejcie. Nikogo nie interesowały matki bez synów, żony bez mężów i siostry bez braci. Skurwysyństwo świata zachodniego przejawiło się wtedy z całą swoją jaskrawością. Byli tutaj tylko ludzie, ale oni się nie liczyli.

Bycie samemu nie zawsze oznacza przecież bycie samotnym, natomiast samotność we dwoje zawsze boli najbardziej.

Miłość jest chorobą. Wszystko jedno, czy przenosi się drogą płciową, czy nie, ale to jest faktem. Symptomy zarażenia miłością bywają podobne jak przy większości infekcji. I jak w wypadku każdej innej dolegliwości przebieg może być niezwykle ciężki, a powikłania groźne, nawet jeśli wszystko zaczęło się od niewinnego kataru.
