cytaty z książek autora "Garri Kasparow"
Narysujemy to na osi czasu. Tysiące lat status quo ludzkiej dominacji, kilka dekad słabej rywalizacji, kilka lat walki o zdobycie przewagi. I gra skończona. Przez resztę ludzkiej historii, czyli ku nieskończoności na osi czasu, maszyny będą lepsze w szachach niż ludzie. Okres rywalizacji to maleńki punkcik na osi historii. Tak wygląda nieuchronna jednokierunkowa droga postępu technicznego w każdej dziedzinie: od odziarniarki, przez roboty przemysłowe, po operatorów ze sztuczną inteligencją.
Nieważne jet to jak daleko do przodu patrzymy, jeśli nie rozumiemy tego, co ogarniamy wzrokiem.
To tego rodzaju iluzja, która rodzi się w umysle despoty, gdy po zbyt długim sprawowaniu władzy zaczyna on mylić samego siebie z państwem. Ponieważ nie ma mechanizmów, które zapewniałyby mu zwrotne opinie, czyli wolnych mediów i prawdziwych wyborów, zaczyna wierzyć, że jego własna chwała jest chwalą państwa, a to, co uszczęśliwia jego, uszczęśliwia również naród.
Jeśli jednak wszyscy zajmą się naśladownictwem, wkrótce nie będzie już nic nowego, co można by naśladować.
Jeśli chce się być dobrym w jakiejś dziedzinie, trzeba wiedzieć, jak stosować podstawowe zasady. Jeśli chce się być świetnym, trzeba wiedzieć, kiedy te zasady łamać.
Jeśli działam bez celu, od jednego ruchu do drugiego, od jednej decyzji do drugiej - czy dotyczy to polityki, biznesu czy szachów - niczego się nie uczę i nigdy nie będę nikim więcej niż sprawnym improwizatorem.
Niebezpieczeństwo nie polega na intelektualnej stagnacji albo uzależnieniu od każdorazowego szukania informacji. Prawdziwe ryzyko to zastąpienie powierzchowną wiedzą tego typu rozumienia i przenikliwości, które są potrzebne do tworzenia nowych rzeczy.
Fundamentalna lekcja płynąca z wyprawy Chamberlaina i Daladiera na spotkanie z Hitlerem w Monachium w 1938 roku jest ważna i dziś: dawanie dyktatorowi tego, czego chce, nigdy go nie powstrzyma przed tym, by chcieć więcej; przekona go, że jego przeciwnicy nie mają wystarczającej siły, by uniemożliwić mu sięgnięcie po to, czego chce. W innym wypadku - rozunmuje
dyktator - już na początku stawiliby mu czoła.
Jakoś ludzie zawsze zapominają, że znacznie łatwiej wprowadzić dyktatora na urząd, niż go z niego zdjąć.
(...) przekonanie, że każda współpraca z despotycznym reżimem wymaga przymykania oczu na łamanie praw człowieka, jest błędne. (...) Wolny świat musi sam przestrzegać wyższych standardów, jeśli spodziewa się, że będzie do tego zachęcać innych.
Cała definicja aprobaty i popularności demokratycznego przywódcy nie znajduje zastosowania w państwie autokratycznym. Kiedy w mieście jest tylko jedna restauracja, która ma w menu tylko jedno danie, a nikomu nie wolno otworzyć innej restauracji, to czy ta jedyna jest popularna?
Społeczeństwo otwarte, które nie potrafi bronić własnych obywateli, wkrótce przestanie być otwarte. Społeczeństwo, które nie będzie walczyć o wolność, straci ją te prawdę uwiecznił Reagan w swojej sfynnej wypowiedzi, że "wolność, nigdy nie jest bezpieczna na dłużej niż jedno pokolenie".
Nawet cynicy i izolacjoniści powinni przyznać, że postępowaniem dużo bardziej etycznym, ekonomicznym i skutecznym jest inwestowanie w zapobieganie biedzie, strachowi i niewiedzy, które często prowadzą do radykalizacji, niż karanie tej radykalizacji, kiedy już przybierze postać agresji. Każdy miliard dolarów wydany na budowę szkół, kształcenie nauczycieli i łączenie odosobnionych społeczenstw z resztą świata oszczędza dziesięć miliardów dolarów, które trzeba by wydać później na wojnę: kiedy kolejne pokolenie głodnych i złych młodych mężczyzn stanie się podatne na propagandę antynowoczesności, ponieważ nowoczesność nic dla nich nie zrobiła.
Z chwilą gdy technika pozwala nam na pewne rzeczy, już z nich nie rezygnujemy.
Nowe nie zawsze jest lepsze, ale równie mylne jest przekonanie, że nowe jest zawsze gorsze, a wizja pesymistyczna jest mniej korzystna dla rozwoju naszej cywilizacji.
Im bardziej ludzie są przekonani o pozytywnej przyszłości techniki, tym większa szansa, że ta przyszłość taka będzie. O jej kształcie zdecydujemy my wszyscy: swoimi przekonaniami i działaniami. Nie wierzę, że naszym losem rządzi fatum. Nic nie jest przesądzone. Nikt z nas nie jest widzem. Gra cały czas się toczy i wszyscy jesteśmy na szachownicy. Jedyny sposób, żeby wygrać, to myśleć szerzej i myśleć głębiej.
Posiadamy mnóstwo właściwości, w których maszyny nam nie dorównują. One mają instrukcje, my - cel. Maszyny nie potrafią marzyć, nawet w trybie uśpienia. Ludzie - owszem. Dlatego będziemy potrzebowali inteligentnych maszyn, by urzeczywistniać nasze najwspanialsze marzenia. Jeśli przestajemy je mieć, jeśli przestajemy szukać wyższych celów, wtedy sami stajemy się maszynami.
Przebyliśmy kolejne etapy rozwoju cywilizacji, zmierzającego ku obniżeniu poziomu przypadkowości i nieskuteczności w naszym życiu. To życie jest inne, owszem, a to, co inne, bywa niepokojące, gdy dzieje się szybko - nie znaczy to jednak, że jest szkodliwe.
Ale tworzone przez nas maszyny zaczynają przechodzić od zaskakiwania nas rezultatami do zaskakiwania nas metodami, jakich używają do osiągania tych rezultatów - a to ogromna różnica.
W Rosji opozycja nie próbuje zwyciężyć w wyborach; my próbujemy mieć wybory.
Świat zmienia się zbyt szybko, by można było nauczyć dzieci wszystkiego, co muszą wiedzieć; trzeba im pokazać metody i środki, za pomocą których będą się uczyły same. Należą do nich: kreatywne rozwiązywanie problemów, dynamiczna współpraca w sieci i poza nią, analizowanie w czasie rzeczywistym oraz zdolność do ulepszania i tworzenia nowych cyfrowych narzędzi.
Dominuje stanowisko, że edukacja jest zbyt ważna, by podejmować ryzyko. Odpowiadam na to, że edukacja jest zbyt ważna, by nie podejmować ryzyka. Musimy się przekonać, co się sprawdza - a jedynym sposobem, by to zrobić, jest eksperymentowanie. Dzieci sobie poradzą. Już sobie radzą na własną rękę. To dorośli się boją.
Sztuczna inteligencja i automatyzacja wciąż będą wypierać wiele zawodów, jeśli jednak szukacie dziedziny, która przez wiele lat będzie się dynamicznie rozwijać, zajmijcie się współpracą człowieka z maszyną, architekturą procesu i jego projektowaniem.
Jeśli wciąż pragniemy wyprzedzać maszyny, nie wolno nam ich spowalniać, ponieważ spowalnia to nas samych. Musimy je przyspieszać. Musimy dawać im - oraz samym sobie - ogromną przestrzeń do rozwoju. Musimy iść naprzód, wychodzić poza to, w czym tkwimy obecnie, i piąć się w górę.
Trudno rozmawiać o sztucznej inteligencji dłużej niż kilka minut i nie poruszyć zagadnień, w których krzyżują się ze sobą technika, biologia, psychologia i filozofia. Można do nich pewnie dodać na dokładkę teologię i fizykę, a może rownież ekonomię i politykę, skoro sztuczna inteligencja oraz automatyzacja stały się kluczowym elementem modeli biznesowych, a ich konsekwencje są równie ważne dla wyborców.