cytaty z książek autora "Michał Paweł Urbaniak"
Nie znoszę tęsknoty” – powiedział Jacob. “Ona koi i boli. To dręcząca obecność, która jest nieobecnością” .
Mama zawsze twierdziła, że historia się powtarza, jakby ludzie niczego się nie nauczyli. Nie było to szczególnie odkrywcze stwierdzenie, acz prawdziwe. Podczas lekcji z upodobaniem wskazywała punkty wspólne w poszczególnych stuleciach, sieć nieoczywistych powiązań, powtórki w dziejach. Wierzyła, że kto pojmie ten porządek świata, zyska
mądrość.
Boję się jutra. Nie wiadomo, czy się polubimy.
Za bardzo się tym przejmujesz, synu. Ta umowa nie jest wieczysta. Z każdej pracy da się kogoś zwolnić. Jeśli się postarasz, za miesiąc wykopiesz swoją Maskotkę za drzwi. Początkowo ogarnęła go ulga – najwyżej wymienią Mariusza na kogoś innego – a zaraz potem poczuł wstyd. Nie ma mowy. Przyjaciół się nie wymienia, nawet takich za pieniądze".
Pomyślał, że dopiero dzieląc z kimś ukochanym życie, człowiek się przekonuje, jak bardzo jest samotny.
Świat, w którym nie było Artura, istniał tylko w uniwersum snów.
Nie był nikim szczególnym.
O takich jak on Wiktorach nie piszą w Wikipediach.
Cholernie ciasny świat. Taki, do którego nie chciało się wracać.
W takich chwilach bardziej niż zazwyczaj przypominała mu generała. Nie była to tylko kwestia wyglądu – krótko ściętych ciemnych włosów czy zawsze czarnego ubioru
(preferowała dobrze skrojone spodnie i marynarki, w sukience chyba ostatni raz pojawiła się na własnym ślubie).
W jej rysach, pogłębionych zmarszczkami, było coś twardego, nawet gdy udawała, że się uśmiecha. Ilekroć suchym
tonem, podkreślającym niekwestionowalność faktów, opowiadała mu o wojnach – od starożytności aż po dwudziesty pierwszy wiek – stawiał ją w wyobraźni tuż obok przywódców bitew, które rozstrzygały o losach świata.
Nie, obiecał sobie, że już nigdy nie dotknie klawiszy fortepianu, który wciąż straszył w gabinecie muzycznym. Przeklęta skrzynia przypominająca nowoczesną trumnę.