cytaty z książek autora "Łukasz Gorczyca"
- Mówiąc dosyć szczerze, bardzo bym sobie marzył, żeby bohater jednak ostatecznie popełnił samobójstwo, otruł się, na przykład o świcie albo jakoś bardziej wymyślnie... Wiem, że to nie jest hot dla narracji, ale to może niech go odratują albo niech zostanie duchem czy jakoś... W każdym razie, musi podnieść na siebie rękę... Ponieważ nie widzę, jak ta historia mogłaby się inaczej zakończyć.
- Mało ci było alkoholu na tym plenerze?! Każde naduzycie alkoholu to nieudana próba samobójcza. Zresztą, ta historia nie ma przecież końca, a jedynie początek, który jest na końcu. To, co cię czeka na końcu, wydarzyło się już w przeszłości, na pierwszych stu trzydziestu stronach.
- To po co ja tu jeszcze jestem potrzebny? I która strona jest dla mnie najwłaściwsza? Normalnie powiedziałbym, że ostatnia.
- Jak nie chcesz tu z nami siedzieć, to możesz iść gdzie chcesz, kury usypiać.
- I po co jest ta książka - zapytał trzeźwo Werpechowski.
- Po co? żebym miał gdzie pójść źle się poczuć! - Oskar wybuchnął gromkim śmiechem. - Ona jest w połowie wymyślona, w połowie prawdziwa i w połowie pusta.
Tymczasem powoli zaczął odtwarzać sobie w głowie rozmowę z Sośnicką. oto najważniejsza polska kuratorka dzwoni do niego i błagalnie prosi o pokazanie jego wykonanej kałem pracy na swojej wielkiej wystawie, w najważniejszej instytucji w kraju. Koniec złudzeń, pomyślał Oskar. To kolejny dowód na to, że wszystko jest przeleciane przez dyskurs. Przez dyskurs, więc i przez rynek też. Wszystko jest inkorporowane. Nie ma już nic na zewnątrz. Nie ma zewnątrz. Nie ma ucieczki.