cytaty z książki "Heretycy Diuny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Prawo zawsze bierze stronę tego dzierży władzę. Moralność i subtelności prawne niewiele z tym mają wspólnego. Pytanie brzmi kto ma wpływy?

- Nigdy nie lekceważ potęgi idei - powiedziała Taraza. - Atrydzi zawsze mieszali rządzenie z filozofią. A filozofia zawsze jest niebezpieczna, bo pomaga w tworzeniu nowych idei.

Ludziom żyje się najlepiej, gdy każdy wie, gdzie przynależy; zna swoje własne miejsce w hierarchii i ma świadomość, co może osiągnąć. Zniszcz miejsce, a zniszczysz człowieka.

Był sobie kiedyś człowiek, który każdego dnia siadał przy wysokim, drewnianym płocie i wyglądał przez wąską dziurę po brakującej desce. Każdego dnia po drugiej stronie płotu przechodził dziki, pustynny osioł. Przez wąską dziurę widać był najpierw jego nos, potem łeb, przednie nogi, długi brunatny grzbiet, tylne nogi i wreszcie ogon. Pewnego dnia człowiek ów zerwał się, porażony nagłym odkryciem, i z błyskiem w oczach zawołał głośno, tak by wszyscy go usłyszeli: „To jasne! Nos sprawia, że pojawia się ogon!”.

(…) ludzie nie zostali stworzeni równi sobie, że mają różne wrodzone zdolności i w ciągu życia doświadczają różnych zdarzeń. W efekcie różnił się bagaż ich dokonań - i wartość.

Historycy mają wielką władzę i niektórzy z nich o tym wiedzą. Tworzą na nowo przeszłość, zmieniają ją tak, by pasowała do wybranych przez nich interpretacji wydarzeń. W ten sposób zmieniają także przyszłość.

Hydrauliczny despotyzm: - skupienie w jednym ręku niezbędnych do życia czynników, takich jak woda, energia elektryczna, paliwa, lekarstwa, melanż… Bądź posłuszny władzy centralnej albo odetną ci dopływ energii i zdechniesz.

To co zaszło między nami nie znaczy nic jeżeli nie będziemy rozmawiać otwarcie. I nawet wtedy będą to tylko słowa.

Aby wzbudzić prawdziwą miłość, musisz ją odczuć, ale tylko przez chwilę. I jeden raz wystarczy!

Bóg był tu z pewnością. Zwykle jednak przebywał daleko i spotkanie z nim można było odkładać. Jutro też będzie dzień. Zawsze był. Można było sobie pozwolić na parę małych grzeszków, kłamstwo albo dwa, tylko w danej chwili. I może na wielki grzech, jeśli pokusy były wielkie. Bogowie powinni rozumieć wielkich grzeszników. Muszą oni mieć czas, by się poprawić.

Biurokracja niszczy inicjatywę. Mało czego biurokraci nienawidzą bardziej niż innowacji, zwłaszcza jeśli dają one rezultaty lepsze niż rutynowy porządek. Ulepszenia sprawiają, że ci wywyższeni nad innych wydają się niedorzeczni. A kto lubi się wydawać niedorzeczny?

Wspomnienia nigdy nie odzwierciedlają rzeczywistości. One je rekonstruują. A każda rekonstrukcja wprowadza zmiany względem oryginału, staje się zaledwie ramą, zewnętrznym układem odniesienia, który nieuchronnie zawodzi pokładane w nim nadzieje.

Spotkania obcych wymagają wielkiej tolerancji dla odmiennych obyczajów i wychowania.

Po co Tleilaxanie przyjmowali zapłatę w czymś, co sami taśmowo produkowali? To jasne: żeby uszczuplić zasoby zakonu żeńskiego. Była to szczególna forma popytu. Tleilaxanie kupowali sobie przewagę. Stawką w grze była władza!

Dobrze wiemy, że wygląd, postawa, kształt i kolor ciała nie muszą oznaczać wartości człowieka czy jego inteligencji.

Muszę panować okiem i szponem, jak jastrząb wśród pośledniejszego ptactwa.

