cytaty z książki "Demon i panna Prym"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną by wszystko pozostało takie jak dawniej.
Który dzień w naszym życiu nigdy nie nadchodzi?
Jutro.
(…) istnieją dwa powody, które nie pozwalają ludziom spełnić swoich marzeń. Najczęściej po prostu uważają je za nierealne. A czasem na skutek nagłej zmiany losu pojmują, że spełnienie marzeń staje się możliwe w chwili, gdy się tego najmniej spodziewają. Wtedy jednak budzi się w nich strach przed wejściem na ścieżkę, która prowadzi w nieznane, strach przed życiem rzucającym nowe wyzwania, strach przed utratą na zawsze tego, do czego przywykli.
Kiedy chcesz coś osiągnąć rozejrzyj się dookoła, zastanów się i pomyśl, czego dokładnie chcesz. Nikt nie dojrzy celu z zamkniętymi oczami.
Człowiek potrzebuje tego, co w nim najgorsze, by dosięgnąć tego, co w nim najlepsze.
Ostatnia wieczerza Jezusa z uczniami, namalowana przez Leonarda da Vinci. Tworząc to dzieło, Leonardo da Vinci natknął się na pewną trudność. Musiał namalować Dobro pod postacią Jezusa oraz zło pod postacią Judasza - przyjaciela, który zdradza go podczas ostatniej wieczerzy. Malarz zmuszony był przerwać prace, gdyż poszukiwał modeli doskonałych. Pewnego dnia w czasie występu chóru chłopięcego, dostrzegł w jednym ze śpiewaków idealne uosobienie Chrystusa. Zaprosił go do swojej pracowni i wykonał kilka szkiców. Minęły trzy lata. Ostatnia wieczerza była prawie gotowa, jednak Leonardo wciąż nie znalazł idealnego modelu Judasza. Kardynał zaczął naciskać, żądając, by mistrz jak najszybciej ukończył obraz. Pewnego dnia, po wielu tygodniach poszukiwań, malarz znalazł w rynsztoku przedwcześnie podstarzałego młodzieńca, obdartego i pijanego w sztok. Z trudem udało mu się nakłonić swoich uczniów, by zabrali go prosto do kościoła, ponieważ nie miał już czasu na szkicowanie. Zaniesiono zdezorientowanego nędzarza do świątyni. Uczniowie podtrzymywali go, podczas gdy Leonardo nanosił na fresk rysy wyrażające okrucieństwo, grzech, samolubność, tak wyraziście malujące się na tej twarzy. W tym czasie żebrak nieco otrzeźwiał. Otworzył oczy i ujrzał przed sobą malowidło.
- Widziałem już ten obraz! - wykrzyknął z przerażeniem.
- Kiedy? - zapytał zaskoczony mistrz.
- Przed trzema laty, zanim wszystko straciłem. Śpiewałem wtedy w chórze, moje życie było pełne marzeń i pewien artysta poprosił mnie, abym mu pozował do postaci Jezusa.
Życie może być krótkie albo długie, lecz ważne jest, w jaki sposób je przeżywamy.
Dobro i Zło mają to samo oblicze. Wszystko zależy od momentu, kiedy pojawią się na naszej drodze.
Istnieją dwa rodzaje głupców - tacy, których łatwo zastraszyć i przestają działać, i tacy, którzy sądzą, że zdołają czegoś dokonać, gdy zastraszą innych.
Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić, by zaczął się bać.
Kto ma wielkie pragnienie, nie powinien pić zachłannie.
Strach, strach, strach! Życie to dyktatura obezwładniającego strachu, cień gilotyny.
Nawet Bóg ma swoje piekło-jest nim Jego miłość do ludzi
Szukają cierpienia tam, gdzie znaleźliby największą radość, bo wydaje im się, że nie zasługują na szczęście.
Każdy sądzi, że panuje nad wszystkim, gdy tymczasem nie panuje nad niczym.
Jeśli cierpią wszyscy ból jest łatwiejszy do zniesienia.
To przecież nie chęć stosowania się do reguł prawa sprawia, że wszyscy zachowują się tak, jak nakazuje społeczny obyczaj, lecz strach przed karą.
Odgrywanie roli wspaniałomyślnego nadaje się w sam raz dla tych, którzy boja się przyjąć na siebie odpowiedzialność za własne życie. O ileż prościej jest wierzyć w swoją szlachetność, niż stawić czoło innym i walczyć o swoje prawa. O ileż wygodniej jest wysłuchać obelgi i nie obrazić się, zamiast zdobyć się na odwagę i rzucić do walki z silniejszym przeciwnikiem. Można przecież zawsze udać, że rzucony w nas kamień chybił celu. I tylko nocą, gdy zostajemy sami ze sobą a nasi bliscy smacznie śpią - tylko nocą możemy w ciszy zapłakać nad własnym tchórzostwem.
Wyzwanie nie czeka. Życie nie ogląda się za siebie. Tydzień to aż nadto, by zdecydować, czy godzimy się na nasz los, czy nie.
Szatanowi nie trzeba wiele czasu, by zasiać spustoszenie – tak samo jak burzom, huraganom czy lawinom, które w kilka sekund wyrywają z korzeniami drzewa zasadzone przed dwustu laty.
Byłeś w raju i go nie rozpoznałeś, zresztą zdarza się to większości ludzi na tym świecie. Szukają cierpienia tam, gdzie znaleźliby największą radość bo wydaje im się, że nie zasługują na szczęście.
Kto w kochaniu spodziewa się wzajemności, traci tylko czas.
Jeden z ciekawszych opisów potępienia znalazł w pewnej arabskiej księdze. Przeczytał tam, że dusza, opuściwszy ciało, musi przejść po moście tak wąskim jak ostrze brzytwy - księga nie wyjaśniała, dokąd ten most prowadził. Po prawej stronie rozpościerał się raj, po lewej zaś ciąg sfer wiodących do ciemności we wnętrzu ziemi. Przed wejściem na most każda dusza bierze w prawą rękę swoje cnoty, a w lewą winy: i wpada na tę stronę, na którą przeważają jej uczynki - dobre lub złe.
Historia jednego człowieka jest historią całej ludzkości.
O ileż prościej jest wierzyć w swoją szlachetność, niż stawić czoło innym i walczyć o swoje prawa. O ileż wygodniej jest wysłuchać obelgi i nie obrazić się, zamiast zdobyć się na odwagę i rzucić do walki z silniejszym przeciwnikiem. Można przecież zawsze udać, że rzucony w nas kamień chybił celu. I tylko nocą – gdy zostajemy sami ze sobą , a nasi bliscy smacznie śpią – tylko nocą możemy w ciszy zapłakać nad własnym tchórzostwem.
Tak zazwyczaj zachowują się starzy ludzie: bez końca rozpamiętują przeszłość i czasy młodości, przyglądają się światu, z którym powoli zaczynają się żegnać, i szukają pretekstu do rozmów z sąsiadami.
Jeśli nadarza się sposobność, by ulec pokusie, to niestety jej ulegamy. Każda istota ludzka na ziemi potrafi czynić zło, zależy to tylko od okoliczności.
...bogacze nigdy nie marnują nawet grosza - tylko biedni są do tego zdolni.
Chińczycy wyjaśniają również pochodzenie demonów - twierdzą, że są to dusze tych, którzy odbyli już swoją karę. Zresztą właśnie Chińczycy, jako jedyni, wyjaśniają w sposób przekonywujący rodowód demonów. Są złe, bo doświadczyły zła na własnej skórze i teraz pragną zaszczepić je innym w cyklu wiecznej zemsty.