cytaty z książek autora "Zuzanna Pasiewicz"
Pakujemy się, jedziemy. Mijamy Włochy. I tutaj nowy wstrząs. Widok nienaruszonych osiedli, ludzi poruszających się swobodnie, wstrząsa nami do głębi. Jak to, ci ludzie tutaj, o kilka kilometrów od Warszawy, żyją zupełnie normalnie! Wszystkie szyby w oknach, o furtkę oparty młody człowiek z papierosem w zębach, rozmawia najspokojniej z dziewczyną. Obok stadko gęsi skubie beztrosko trawę. Przeżywam jakiś dziwny wstrząs oburzenia, zdziwienia. Ten papieros w ustach mężczyzny i te gęsi spacerujące spokojnie, to mi się wydaje jak zjawiska z innej planety, to mi się wydaje aż gorszące. Jak to, więc my tam po takich przejściach, a tu ten flirt i te gęsi!
Dużo rozmawiam z Niemcami i nastrajam ich "po swojemu". Mają wojny dość i żałują powstańców i nas. Ale rozkaz rozkazem, więc łupią Warszawę ile wlezie. Każdy Niemiec pojedynczo znośny, ale w stadzie niemożliwy.