cytaty z książki "Nie ten dzień"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Tylko on to potrafił. Być jednocześnie tak pociągającym i tak odrażającym. Fascynował swoim okrucieństwem, odpychał uczuciowym chłodem i przyciągał niczym magnez jednym spojrzeniem. Zadrżała, bo nagle zrozumiała, że to mężczyzna, który nigdy nie będzie do końca jej. Nie powie: kocham, nie przyzna, że mu zależy. Wręcz przeciwnie.
Przyniósł ze sobą nie tylko ekstazę. Przyniósł oczyszczenie. Od wszystkiego co złe i co brzydkie, pozostawiając po sobie jedynie spełnienie. Głód zniknął. Nasyceni, trwali w bezruchu, jakby chcieli tę chwilę zatrzymać na zawsze.
Chwilę w której ogień i woda stały się jednością.
Świat się zatrzymał, zatoczył pętlę i wrócił do punktu wyjścia. Między nimi wydarzyło się tyle złego, ale teraz to przesta ło być ważne. To był koniec. Koniec ze strachem, koniec z wa haniem, koniec z umieraniem z każdym oddechem, z każdym słowem. Jego okaleczył gniew, ją rozczarowanie. On nauczył się w końcu pokory, ona musiała nauczyć się wybaczać.
Nic nie było ważne, ani jego winy, ani jej krzywda. Nic, prócz bliskości, wymiany oddechów, smaku ust, ciepła i zapachu ciała. Nic nie mogło być. A Nika na zmianę śmiała się, płakała i całowała go. Przesuwała dłońmi po szorstkich od zarostu policzkach, po gęstych włosach, wysokim czole, syciła się tym, karmiła, wyganiając mrok z zakamarków duszy. Bo przez ten czas nazbierało się go tak wiele, zbyt wiele.
- Zajączku, być może beze mnie nie będzie ci dobrze, de na pewno lepiej niż ze mną. Bo ja nie potrafię się zmienić. nie chcę. I niech tak zostanie.
- Boję się - powiedziała cicho. - Tak bardzo się boję, że znów mnie skrzywdzisz. Co ja wtedy zrobię Aleksandrze? Co zrobię? Po tym wszystkim, nie powinnam nawet pozwolić się dotknąć. A ja skapitulowałam, gdy tylko usłyszałam twój głos, gdy tylko poczułam smak ust. Bo mam dosyć życia w cieniu. Pragnę - z trudem powstrzymała łzy - pragnę słońca, szczęścia, miłości. Twojej miłości i tylko twojej. Możesz mi ją dać?
Kochanie, to nie będzie tak, że rzucę wszystko w diabły, zapiszę się do psychoterapeuty, a ewentualnych wrogów zacznę głaskać po główkach, udzielając im słownej reprymendy. W pakiecie z moją miłością dostaniesz też sza lony seks oraz kilka mniej przyjemnych rzeczy. Ty pytasz, co masz zrobić, jeśli cię skrzywdzę. Ja wiem, co zrobię. Strzelę sobie w łeb.
Ona, gdyby tylko na to pozwolił, wzięłaby od niego wszystko, a dałaby jeszcze więcej. Dałaby mu całą siebie.
To wszystko było potworne. Ale my ludzie, jesteśmy dziwnymi istotami. Potrafimy wybaczyć, potrafimy kochać, potrafimy też zachowywać się wysoce irracjonalnie. Więc kiedy naprawdę będzie chciał cię odzyskać, zachowaj się irracjonalnie, wybacz mu i kochaj go. Nie wiem czy z nim będziesz szczęśliwa, ale bez niego na pewno nie będziesz.
Nagle pomyślał, że słowa, iż potrzebuje jej bardziej niż powietrza, wcale nie były efemizmem. Były prawdą.
Chcę się zmienić. I potrafię to zrobić, ale nie dla siebie. Dla ciebie zajączku.