jestem do znikania/chcę niczym świadczyć/niczego wziąć niczego mieć/nikogo zatrzymać

każde Ty mocniejsze ode mnie

biegnij biegnij, tyle twojego co zakłuje w piersiach.

Nie dość jestem - źle jestem - źle mnie jest. Jest tak że zostaje tylko ta łza łza i drżące o wszystko jestem.

od rana męczę się nad celnością słów/nie pamiętam kogo miały zabić

widzę cię z całych sił

kocham cię razem z twoją śmiercią
.

ty, które pisze bardzo piękny wiersz ale go nie prowadzi do puenty

ciągle ta sama nieopowiadalność!

mamy siebie krótko na wieczne zdziwienie/patrz spokojnie, przed tobą nie oddany uśmiech

powiedz mnie pięknie/ i bez reszty

chciałabym tylko biec
biec po nic
biec do nic
samo biec
żeby biec

biec.

Tracisz się, a mówisz, że trwalisz.

(...) tylko wtedy słyszę twój oddech kiedy/wstrzymam własny

wciąż źle wymawiam (...) szybkie bicie serca

Opłakuje, to jej najlepszy głos.

Troszeczkę w to wierzę że w świecie coś błyszczy ponad (ponad siły, ponad słabość)

twoje uśmiechnij się/moje nie umiem

mów jaśniej, weselej/do twarzy ci będzie/złocę cię jak umiem

zaciśnięte usta / zza których nie wyjdę.