cytaty z książki "Próba miłości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Tak jest najłatwiej, wpaść w depresje. Uciec od życia, schować się w łóżku. Największym aktem odwagi jest po prostu żyć!
- Musisz się przyzwyczaić, że ludzie będą się gapić. Pokazuj im, że jesteś szczęśliwa, że życie z dzieckiem niepełnosprawnym to nie tragedia!
One swoim przykładem unaocznią światu, że niepełnosprawność, czy może raczej innosprawność, jest tylko jedną z wielu form inności. A świat właśnie dzięki temu jest tak piękny i bogaty, że wszyscy się od siebie różnimy!
Zło jest hałaśliwe, tryumfuje głośno i publicznie, jak przy ukrzyżowaniu. Dobro zwycięża po cichu, dyskretnie, w taki sposób, jak odbyło się zmartwychwstanie.
Są zapewne na świecie ludzie niezdolni, by przeprosić za wyrządzone zło. Przedstawiają swoje argumenty, racjonalizują, usprawiedliwiają się - i na tym koniec. Jak jednak wyglądałby świat, gdyby nie było na nim ludzi zdolnych do przebaczenia?
Była skromna, łagodna i uległa, ale potrafiła też walczyć jak lwica i przyćmiewać otoczenie swym blaskiem.
Podjął decyzję i za nic nie chciał już wracać do tamtych koszmarnych zmagań, przeżywać tego jeszcze raz. Wygrał tę walkę sam ze sobą, ale nie wiedział, co by zrobił, gdyby teraz ona wystawiła go na próbę. Po prostu nie mógł pozwolić jej i sobie na żadne wątpliwości.
Teraz rozumiem, że należało to razem przepracować i przepłakać. Nie na tym polega małżeństwo, żeby zmagać się z problemami i walczyć osobno.
Jestem przy niej, ale o nic jej nie pytam. Gdy chce milczeć, milczę. Gdy mówi, staram się uważnie słuchać. Pozwalam jej być sobą.
Uczę ją, jak kochać samą siebie, dbać o swoje potrzeby, okazywać sobie czułość.
- Po prostu przegapiliśmy właściwy moment, kiedy jeszcze można nas było uratować. A potem nagle było za późno.
Ale wreszcie poczuła, że wszystko w jej życiu układa się tak, jak powinno. Wszystko jest po coś i nic nie dzieje się przez przypadek. Tak jakby mimo wszelkiego zła, które się wydarzyło, jakaś niewidzialna ręka kierowała nią, czule i delikatnie, w tę stronę, gdzie znajdował się SENS. Ciągle jeszcze nie mogła tego sensu pojąć, nie znała też kierunku, w którym podążała, ale wierzyła, że kiedyś - z dystansu, z perspektywy być może wielu lat i tysiąca nowych doświadczeń - zrozumie, czemu to wszystko się zdarzyło. Że nawet cierpienie, choć z początku mogło wydawać się jej ponad siły, tak naprawdę było darem.
Postanowiła przyjąć wszystko, co jej zgotował los. Nie chciała już tracić ani jednego dnia, ani jednej chwili z tego czasu, który był jej udziałem. Choć było pewne, że prócz szczęścia doświadczy w nim również bólu. I że będzie go musiała znosić samotnie.
Nasza niecierpliwość może rujnować pokój między ludźmi. Należy nie tyle walczyć ze złem, co czynić dobro. Kijem nie bić w ciemność, tylko z tego kija uczynić pochodnię i oświetlać drogę.
Przeraziłaś mnie. Nie wiem, co nas czeka, i nie potrafię tak jak ty spokojnie patrzeć w przyszłość.
- Nie martw się więc, tylko rób to, co ci serce i sumienie dyktują - powiedział. - Nie musisz zbawiać świata, bo on już został zbawiony!
Nie trzeba się martwić o jutro, dość ma każdy dzień swojej własnej biedy.
Przebaczyć znaczy dokonać w sobie przemiany zła w dobro.
Człowiekowi nie dano możliwości stwarzania z niczego. Ma on jednak moc przebaczania, czyli przemiany zła w dobro. Dzięki przebaczeniu jest najbardziej podobny do Boga.
Nie jesteśmy w stanie ogarnąć Bożych zamysłów, ale możemy i powinniśmy liczyć na to, że On włączy naszą dobrą wolę i starania w swój plan, w swoją rację stanu. Tylko Bóg może wykorzystać różne, czasem zupełnie przeciwstawne dążenia ludzi, by osiągnąć to, co sam zamierzył.
Bo widzi pan, dla nas, zesłańców, religia stała się w pewnym momencie jedynym sposobem na utrzymanie tożsamości, a wiara sposobem na przeżycie.
- O miłość trzeba dbać - odrzekła wymijająco, wzruszając ramionami. - Pielęgnować ją. A myśmy to w którymś momencie zaniedbali.
To wcale nie zniknęło, ono szerzy się dalej i dotyka nas wszystkich. Jeśli ktoś nie położy temu kresu, zatruje nas, porazi, i to na długie lata.
Nie da się przeprosić za coś, co uczynił inny człowiek. Nie da się przeprosić za kogoś! Nawet jeśli się wie, że on żałował.
On właśnie starał się po prostu dalej żyć! Czy tego nie dostrzegała? Czy była aż tak nieczuła, by odmówić mu pomocy w chwili, gdy już sobie nie potrafił sam poradzić?
Następowało swego rodzaju odczarowywanie przeszłości. Ujawnianie skrywanych sekretów, wymiatanie brudów, leczenie ran. Szczerość była jedynym sposobem na to, by pozbyć się strachu, wstydu i nienawiści. Był z nią szczery i wiedział, że ona odpłaci mu tym samym.