cytaty z książki "Pielęgniarki. Sceny ze szpitalnego życia"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Pielęgniarki bez wątpienia posługują się językiem serca. Widzą, że pacjentom jest rozpaczliwie ciężko na sercu i w ten sposób ich opisują. Wiele pielęgniarek wie, o czym mówię. A najlepsze pielęgniarki myślą sercem, a nie tylko głową.
Rak, podobnie jak ciąża, jest niewidzialny, dopóki nie przydarzy się nam albo naszym bliskim, a wtedy nagle widzimy go wszędzie. Zauważamy na siłowni kobietę, która nie biegnie po bieżni, tylko idzie. Na głowie ma zawiązaną chustkę. Widzimy puste miejsce w szkolnej ławce, a zapłakani nauczyciele szepczą coś między sobą. Rak jest jak pyłek kwiatowy w wiosennym powietrzu. Wszyscy go wdychamy, ale tylko wiatr decyduje, gdzie osiada. A rak, mimo naszych usilnych starań, wygrywa. Zachoruje na niego połowa z nas. W Wielkiej Brytanii co dwie minuty rozpoznaje się u kogoś nowotwór. Wszyscy będziemy mieć z nim do czynienia.
Na całym brzuchu ma blizny po przypalaniu papierosem. Choć staram się ją uspokoić, jak tylko mogę, bezustannie cierpi. Całymi godzinami głaszczę ją po główce i usiłuję jej zamienić pieluchę, ale stawy biodrowe ma tak usztywnione, a nóżki tak do siebie dociśnięte, że to prawie niemożliwe. Gdy krzyczy, szlocham nad nią i próbuję sobie nie wyobrażać, co ją spotkało. Co jej zrobili rodzice. Media przyzwyczaiły nas do myśli, że trzeba się bać nieznajomych. Że krzywdzą i wykorzystują dzieci. Moja praca pokazuje coś innego: to rodziny wykorzystują dzieci, rodziny je zabijają. Rodzice. Osoby, które z nimi zostają. Krewni. Ludzie, którym powinniśmy najbardziej ufać.
Człowiek jest zdolny do takiej dobroci. I takiego okrucieństwa. Pielęgniarka musi się wykazywać empatią, nie oceniać pochopnie, wczuć się w sytuację sprawców. Ale przemoc wobec dzieci napawa mnie grozą. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła ocenić kogoś surowiej niż rodziców Katie. Spędzam z nimi wiele godzin i staram się skupiać na oddychaniu. Próbuję im patrzeć w oczy i nie oceniać za to, co zrobili.
Pielęgniarka musi sobie wypracować odporność na smutek, ale pielęgnowanie dzieci wymaga też wygłupów. Wylądowania w wannie pełnej zupy. Rozbawienia pacjenta. Pielęgniarstwo to świadomość, że gdy na zdjęciu mózgu dziecka widnieje wielka biała chmura, matka musi się uchwycić czegoś ważnego.
Z małżeństwami związanymi ze sobą przez całe życie bywa często tak, że gdy jedno umiera, drugie szybko do niego dołącza. Oczywiście w rubryce 'przyczyna zgonu' nie możemy napisać, że takiej osobie pękło serce, ale według mnie właśnie na tym to polega. Ludzie o pękniętych sercach przestają o siebie dbać. Nie jedzą, nie myją się, nie śpią. Tkwią pomiędzy światami, zamrożeni w żałobie.
Obowiązują je, rzecz jasna, jednakowe zasady, ale pielęgniarstwo to język o rozmaicie rozłożonych akcentach.
Trudny dzień to mamy nie wtedy, kiedy dziecko umrze, ale wtedy, gdy je przypadkowo zabijemy.
Śmierć nie zawsze jest najgorsza. Długowieczność i doświadczenie okrucieństwa starości to straszliwy los, który czeka wielu z nas. Wszyscy albo zachorujemy i umrzemy, albo się zestarzejemy. Możemy mieć tylko nadzieję, że ci, którym przyjdzie się nami opiekować, będą życzliwymi, empatycznymi altruistami.
Nic poza miłością się nie liczy. Mówię ci to tu i teraz, mówię o miłości do twojej żony, męża, innej ukochanej osoby, syna i córki i - być może najcenniejszej - miłości do wnuczęcia. Mówię o miłości tak głębokiej,że człowiek gotów oddać za nią życie. Tak wzniosłej, że można nią przejrzeć niebiosa i wtedy nawet w nie uwierzyć. Może niektórzy z was już je widzieli. Może macie tyle szczęścia co ja. Tyle chcę powiedzieć. Kochajcie. Koniec końców, liczy się tylko to. Kochajcie się.
Zawód pielęgniarki wymaga elastyczności i umiejętności przystosowania się do nowych warunków oraz przekierowania energii tam, gdzie potrzebują jej w danej chwili pacjenci i współpracownicy, nawet jeśli to terra incognita.
,,Poród kroczy pod rękę ze śmiercią. Rodzimy się i umieramy jednocześnie".
,,Choroba psychiczna wyniszcza. [...] Wolałabym już zachorować na raka niż zapaść na poważną chorobę psychiczną".
,,Z małżeństwami związanymi ze sobą przez całe życie bywa często tak, że gdy jedno umiera, drugie szybko do niego dołącza. Oczywiście w rubryce ,,przyczyna zgonu" nie możemy napisać, że takiej osobie pękło serce, ale według mnie właśnie na tym to polega. Ludzie o pękających sercach przestają o siebie dbać. Nie jedzą, nie myją się, nie śpią. Tkwią pomiędzy światami, zamrożeni w żałobie".
Rodzenie dziecka to najbardziej naturalna i ludzka rzecz na świecie... Nie ma wspanialszej manifestacji człowieczeństwa.
Szczęście to złożona sprawa.
Nie ma nic lepszego od przytulania.
O okropności życia nie muszą nam przypominać wojny ani tragiczne wypadki drogowe. Mamy raka.
Cierpienie, a nawet doznawanie bólu, można złagodzić życzliwością.