cytaty z książki "Once Upon a River"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
To, że coś jest niemożliwe, nie znaczy, że się nie zdarzy.
Są historie, które można opowiadać na głos, i takie, o których się mówi szeptem, lecz są i takie, które pomija się milczeniem.
Zwłoki zawsze opowiadają jakąś historię życia i śmierci (...).
Niektóre rzeczy wydają się niepojęte nocą, a stają się jasne, kiedy wzejdzie słońce.
Jeśli początki gdzieś istnieją, to ukrywają się w niedostępnych ciemnym miejscu. Lepiej badać, dokąd zmierza, niż skąd pochodzi...
Śmierć i pamięć powinny ze sobą współpracować. Niekiedy pewne rzeczy ulegają zablokowaniu i ludzie potrzebują przewodnika lub towarzysza w żałobie.
,,Zadziwiające, jak umysł potrafi się ukryć w cieniu, dopóki nie trafi się odpowiedni powiernik.
Niewiele jest rzeczy, które może naprawić miłość, a u nas jej nie brakuje. A tam, gdzie miłość nie wystarczy, pieniądze dokonają dzieła.
Lecz jaka jest wartość szczęścia, jeśli może przyjść tylko kosztem rozpaczy drugiego człowieka?
Budownictwo i inżynieria nieodmiennie wprawiały ją w osłupienie: zgodnie ze wszystkim, co wiedziała o świecie, kamienie nie unoszą się w powietrzu, więc jakim cudem most utrzymywał się rozpięty nad rzecznym nurtem?
Niektóre rzeczy wydają się niepojęte nocą, a stają się jasne kiedy, wzejdzie słońce.
Rzeka bierze początek w swoim źródle nie bardziej niż książka zaczyna się na pierwszej stronicy.
Czy każdy z nas nie robi czasem czegoś niespodziewanego? Czy nie lubimy od czasu do czasu zerwać z nawykami i postąpić inaczej niż zawsze?
Dla niektórych ludzi świat jest tak skomplikowanym i zdradliwym miejscem, że nie mogą mu się wprost nadziwić, lecz nie czują potrzeby, aby go zrozumieć. Zdumienie jest dla nich nieodłączną częścią egzystencji.
Człowiek, który widział dużo zwłok, może w nich czytać jak w księdze. Jeżeli się wie, czego szukać, można znaleźć odpowiedzi na pytania: jak, kiedy i dlaczego?
Są historie , które można opowiadać na głos , i takie , o których się mówi szeptem, lecz są i takie , które pomija się milczeniem.
Dla niektórych ludzi świat jest tak skomplikowany i zdradliwym miejscem, że nie mogą mu się wprost nadziwić, lecz nie czują potrzeby by go zrozumieć. Zdumienie jest dla nich nieodłączną częścią egzystencji.
Są historie, które można opowiadać na głos, i takie, o których się mówi szeptem, lecz są i takie, które pomija się milczeniem.
Dla niektórych ludzi świat jest tak skomplikowanym i zdradliwym miejscem, że nie mogą mu się wprost nadziwić, lecz nie czują potrzeby, aby go zrozumieć. Zdumienie jest dla nich nieodłączną częścią egzystencji.
Człowiek, który widział dużo zwłok może w nich czytać jak w książce.
Wszystko widać w oczach...Kiedy człowiek umiera, ucieka z nich widzenie.
To głupie bać się wody. Woda jest wszędzie. Tam gdzie ją widzisz, i tam gdzie jej nie widać. W miejscach, które znasz i o których nie masz pojęcia. Woda to ciekawa rzecz.
Spartaczył sprawę i kto wie, czy tym samym nie przeciął więzów, które można było jeszcze ocalić i za kilka tygodni, miesięcy lub lat ożywić i na nowo rozniecić ciepłe uczucia. To, co się przed chwilą stało, wyglądało na ostateczny koniec. Stracił syna, a razem z nim cały świat.
Całe życie było wielką tajemnicą, jeśli tylko zajrzało się odrobinę pod powierzchnię, a przyczyny i skutki nader często dryfowały z dala od siebie.
To była najdłuższa noc w roku, noc zimowego przesilenia. Przez wiele tygodni dni się kurczyły, najpierw powoli, potem gwałtownie, aż w końcu zaczęło się ściemniać wczesnym popołudniem. Jak wiadomo, gdy wydłużają się księżycowe godziny, ludzie odstępują od regularności swych mechanicznych zegarów. Zapadają w drzemkę w środku dnia, śnią na jawie i leżą z otwartymi oczami w nieprzeniknionych ciemnościach nocy. To czas magii. Kiedy granica między dniem i nocą rozciąga się i zaciera, to samo dzieje się z granicą między światami. Sny i opowieści mieszają się z rzeczywistością, żywi i umarli ocierają się o siebie, przychodząc i odchodząc; przeszłość zbiega się i przenika z teraźniejszością. Zdarzają się niespodziewane rzeczy.
To bardzo zwyczajna rzecz, kiedy się mówiło, że człowiek stoi u progu śmierci, jakby istniała jakaś prawdziwa linia oddzielająca dwa światy i człowiek mógł na niej stać przez dłuższy czas.
Dzieci nie są pustymi naczyniami, Flotko. Nie można ich modelować, jak się rodzicom żywnie spodoba. Rodzą się z własnym sercem i nie da się go odmienić, choćby człowiek przelał w nie całą swoją miłość.
(...) wdychali i wydychali upływające minuty, aż uzbierali godzinę.
Nad rzeką powietrze niesie opowieść w podróż, każde zdanie odpływa i robi miejsce dla następnego.
I tak drogi czytelniku, opowieść dobiegła końca. Czas, abyś po raz kolejny przekroczył most i powrócił do świata, z którego przyszedłeś. Ta rzeka, która jest i nie jest Tamizą, musi płynąć dalej bez ciebie. Nawiedziłeś jej brzegi wystarczająco długo, a przecież masz z pewnością własne rzeki, które na ciebie czekają".