cytaty z książki "Osiem wykładów o jodze"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Czym jest magija? To nauka i sztuka powodowania zmiany zgodnie z Wolą. Jak możemy to osiągnąć? Poprzez wywyższenie woli do takiego poziomu, na którym staje się mistrzem okoliczności. Jak to zrobić? Poprzez uporządkowanie każdej myśli, słowa i czynu w taki sposób, aby nasza uwaga stale przywoływała wybrany obiekt.
Jedynie irracjonalne koncepcje,wykraczające poza skończoność,być może są w stanie ukazać nam prawdę w takich paradoksach jak jedność przeciwieństw.
Jogin musi stanąć twarzą w twarz z faktem,
że wszyscy jesteśmy błąkającymi się szaleńcami,a zdrowie psychiczne istnieje - jeśli w ogóle istnieje - w mentalnym stanie,
który jest wolny od przedszkolnych reguł intelektu.
Użyteczne są jedynie te rzeczy,które opierają się najsurowszej krytyce. W całym wszechświecie znajdziemy tylko jedną taką rzecz,a jest nią bezpośrednie doświadczenie duchowej prawdy.Tylko tu zgadzają się ze sobą wielkie religijne umysły i to bez względu na czas i miejsce, w których żyły.
Doświadczenie to wykracza poza dogmat,albowiem dogmat jest zbiorem intelektualnych twierdzeń.A każde twierdzenie można poddać dyspucie i z łatwością obalić.
Przede wszystkim nasza świadomość zjawisk
nigdy nie jest zjawiskiem samym w sobie,lecz jedynie jego hieroglificznym symbolem.
Na przykład mówi się,że jeśli opanuje
nerw udany,będę mógł chodzić po wodzie.Ale kto do diabła chce chodzić po wodzie ? Pływanie jest znacznie przyjemniejsze,chociaż nie znoszę rekinów,
płaszczek,mątw,węgorzy elektrycznych,piranii,a także turystów,kąpiących się paniuś i pana Lansbury.
Nic nie jest doskonałe. Zawsze będziemy mieli do czynienia z błędami i słabościami, a bój wygrywa ten, kto potrafi działać mimo swej wadliwej maszynerii. Wysiłek włożony w pracę jedynie pogłębia defekty i potrzeba dużej finezji w osądach, by radzić sobie ze zmieniającymi się warunkami życia. Okazuje się, że formuła 'Czyń wedle swej woli będzie całym Prawem' nie ma nic wspólnego z 'rób, co ci się podoba'.
Wielokrotnie wysiłki hindusów wydają się skupiać na odkryciu najtrudniejszego sposobu na osiągnięcie najbardziej niepożądanego celu.
O wiele trudniej jest przestrzegać Prawa thelemy niż niewolniczo podporządkować się zbiorowi martwych reguł, co polega na zrzuceniu z siebie całej odpowiedzialności na jakiegoś podstarzałego bodhisattwę. A ten, widząc, jak próbujecie sprostać trudnościom badań za pomocą zestawu konwencji, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistymi warunkami, oburzy się, zbeszta was i nazwie zwykłymi głupcami.
Pozwólcie, że wyrażę teraz swe oburzenie. Moje dzieło, które polega na ustanowieniu Prawa thelemy, to bardzo niewdzięczne zajęcie. Ludzie nie chcą myśleć o wolności, a ponieważ Prawo thelemy jest prawem wolności, to kiedy zaczynam o nim mówić, ludziom stają włosy na głowie niczym kolce zaniepokojonego jeżozwierza, krzyczą jak wyrywana mandragora i uciekają przerażeni z przeklętego miejsca. Dzieje się tak, ponieważ wolność oznacza samodzielne myślenie, a naturalne lenistwo sprawia, że pragniemy jedynie religii i etyki, które mówią, co należy robić. Bez względu na to, jak śmieszna i głupia wydaje się dana teoria czy praktyka i tak wolimy jej przestrzegać niż poddawać ją sprawdzianom. Dla ludzi nie ma znaczenia, w poszanowaniu jakich zasad ich wychowano, byleby mieli poczucie, że są wychowani dobrze.