cytaty z książki "The Great Believers"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Gdybyśmy tylko mogli być na tej ziemi w tym samym czasie i w tym samym miejscu co wszystkie osoby, które kochamy, gdybyśmy mogli razem się urodzić i razem umrzeć, wszystko byłoby takie proste. A tak nie jest.
I czy przyjaźń tak bardzo różni się od miłości? Wykreśl z niej potencjalny seks, a będzie w niej chodzić dokładnie o to samo, o bycie tu i teraz. O to, że istnieje się w czyimś życiu. Że robi mu się miejsce w swoim.
Czekamy tylko, aż świat się rozpadnie. Kiedy wszystko trzyma się kupy, jest to zawsze li tylko jakiś stan przejściowy.
Ci głupi mężczyźni i ta ich głupia przemoc burząca wszystkie dobre rzeczy, które zdołał zbudować człowiek. Dlaczego nie można po prostu żyć w spokoju, nie zawadzając bezwiednie o fiuta jakiegoś kretyna?
- To właśnie jest różnica między optymizmem a naiwnością - odezwała się Cecily - Nikt w tym pokoju nie jest naiwny.
Ludzie naiwni nie zostali jeszcze poddani prawdziwym próbom i dlatego żyją w przekonaniu, że im się nigdy nic nie przydarzy. My, optymiści, mamy to już za sobą i wstajemy dzień w dzień z łóżek, bo wierzymy, że potrafimy zapobiec temu, co już się nam kiedyś przydarzyło.
Yale nie był pewny, czy nadszedł czas na pornografię, romans czy horror, więc powiedział tylko "o Boże", co pasowało do wszystkich ewentualności.
-Czy ona kiedykolwiek znika - spytał Asher.
- Kto?
- Nie kto, tylko co. Miłość. Czy ona znika? (...)
Dla mnie porażka miłości to najsmutniejsza rzecz na świecie (...). Nie nienawiść, tylko właśnie porażka miłości".
Nasze mosty są już za słabe na wasze gesty miłości.
Zaczynasz się czegoś bać i już po chwili boisz się wszystkiego.
- Wiele czasu minęło - powiedział - odkąd miałem taki dzień, który po prostu przecina ci życie na pół. Weź tę skórkę przy kciuku, zrobiła mi się wczoraj. Ta sama skórka co wczoraj, a ja jestem zupełnie innym człowiekiem.
Jakie to cudowne - nikogo nie rozpoznawać. Jakie to cudowne - nie wiedzieć, którzy z tych mężczyzn umierają.
Tragiczne jest to, że wiemy to wszystko, a to i tak niczego nie zmienia.
Cóż, jak ktoś chce być nieszczęśliwy, będzie nieszczęśliwy wszędzie.
Sama do tego dojdzie, prędzej czy później - jak bardzo bliska osoba potrafi się czasem zmienić, a my trzymamy się kurczowo naszego pierwszego wyobrażenia o niej. Jak osoba, która dawniej była dla ciebie idealna, może zostać uwięziona w ciele obcego człowieka.
Były przypadki prześcigania się w żałobie. Ludzie walili na oddział drzwiami i oknami i stali tam, p o z o w a l i. To brzmi strasznie, ale to prawda. Nie mówię, że mieli złe intencje, tylko... zawsze chcesz wierzyć, że jesteś kimś ważnym w życiu drugiego człowieka. A czasem na koniec okazuje się, że wcale nie byłeś.
(...) jestem stary i widziałem tyle świństwa w życiu, że mówię ci: cieszmy się, póki mamy czym. Bo to nie jest gra w chińczyka. Nie zawsze idziesz do przodu. Wiem, że teraz możesz mieć takie poczucie, ale to palcem po wodzie pisane. Być może za pięćdziesiąt lat spojrzysz na te czasy i powiesz: "Wtedy po raz ostatni żyło się nam naprawdę dobrze".
Już to przerabiałam - odparła Fiona. - I problem w tym, że kiedy przestajesz obwiniać ludzi, a wszędzie wokół nadal widzisz jedno wielkie gówno, to zostaje ci tylko jedno: musisz obwiniać świat. A jak zaczynasz obwiniać cały świat, jak masz bez przerwy wrażenie, że ta planeta w ogóle cię nie chce, że Bóg, jeśli w ogóle istnieje, to cię nienawidzi... To jest jeszcze gorsze od nienawiści do samej siebie.
Widocznie jesteś lepszym człowiekiem niż ja, Teddy - stwierdził w końcu. - Życzę ci jak najlepiej.
I czy przyjaźń tak bardzo różni się od miłości? Wykreśl z niej potencjalny seks, a będzie w niej chodzić dokładnie o to samo, o bycie tu i teraz. O to, że istnieje się w czyimś życiu. Że robi mu się miejsce w swoim.
Gdybyśmy tylko mogli być na tej ziemi w tym samym czasie i tym samym miejscu co wszystkie osoby, które kochamy, gdybyśmy mogli razem się urodzić i razem umrzeć, wszystko byłoby takie proste. A tak nie jest.
(...) im bardziej człowiek się starzeje, tym więcej ma do dyspozycji dekad, do których może wracać z zamkniętymi oczami .
Fiona, choć sama bardzo emocjonalna, po rozmowie z Julianem zawsze była znużona. "To tak, jakbyś napchał sobie pełne usta landrynek - wyznała kiedyś Yale'owi. - Lubię landrynki, serio! Są tak samo słodkie jak Julian. Nie chcę wyjść na świnię, ale wiesz, cała gęba landrynek to jednak za dużo".
Dlaczego Terrence'owi przyrastała broda, a nie limfocyty T?
Nasze mosty są już za słabe na wasze gesty miłości.
- To właśnie jest różnica między optymizmem a naiwnością. (...) Nikt w tym pokoju nie jest naiwny. Ludzie naiwni nie zostali jeszcze poddani prawdziwym próbom i dlatego żyją w przekonaniu, że im się nigdy nic nie przydarzy. My, optymiści, mamy to już za sobą i wstajemy dzień w dzień z łóżek, bo wierzymy, że potrafimy zapobiec temu, co już się nam kiedyś przydarzyło. A może samy siebie oszukujemy, żeby właśnie tak myśleć.
."Jak wytłumaczyć, że miasto zmieniło się w jeden wielki cmentarz? Że codziennie chodzą po ulicach, które były świadkiem małego holocaustu, które widziały ludobójstwo zaniechań I niechęci? Czy naprawdę nikt nie rozumie, że nieoczekiwane zderzenie ze ścianą zimnego powietrza to spotkanie ducha, jednego z tych chłopców wyplutych przez świat?".
Wiesz, co Charlie powiedział kiedyś o tobie? Że gdybyśmy cię nie mieli, musielibyśmy cię wymyślić.
- Nie o to mi chodzi. Mówię filozoficznie. Nigdy nie myślisz o takich rzeczach? Na przykład co się z nami dzieje po śmierci?
- Na litość boską, Jake, jest druga po południu.
- Ja myślę, że zasypiamy - ciągnął Jake. - Musimy tylko pomagać w śnieniu tego świata. Tak że wszystko, co się dzieje na ziemi, w s z y s t k i e te niesamowite historie typu wybuch wulkanu, to zbiorowe sny wszystkich ludzi,którzy kiedykolwiek żyli na tym świecie.
Po komnatach krąży śmierć, ale my bawimy się na całego.
Gdybyśmy tylko mogli być na tej ziemi w tym samym czasie i w tym samym miejscu co wszystkie osoby, które kochamy, gdybyśmy mogli razem się urodzić i razem umrzeć, wszystko byłoby takie proste. A tak nie jest. Ale słuchajcie: jesteście obie na tej planecie w tym samym czasie. I jesteście teraz w tym samym miejscu. To cud. I to tylko chcę wam powiedzieć.