cytaty z książki "Obietnica poranka"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Psychoanaliza, jak wiele idei współczesnych, przybiera dziś postać totalitarnej aberracji, usiłuje narzucić nam obrożę swoich własnych perwersji. Wzięła w posiadanie obszary opuszczone przez zabobon, przywdziewa zręcznie płaszcz semantycznego żargonu, który sam sobie wymyśla przedmioty własnej analizy i przyciąga publiczność metodami zastraszania i psychicznego szantażu, podobnie jak gangsterzy amerykańscy ofiarują klientom swoją opiekę.
Jednakże prawdziwa tragedia Fausta nie polegała na tym, że sprzedał duszę diabłu.Prawdziwa tragedia to to, że nie istnieje diabeł, który by chciał kupić nasze dusze.
Dziewczyna, która każe sobie płacić za to, że udostępnia mężczyznom swoje wdzięki, wydaje mi się siostrą miłosierdzia i szlachetną rozdawczynią chleba, jeśli się jej skromną sprzedajność porówna z prostytucją uczonych, którzy sprzedają swe mózgi producentom genetycznej trucizny i atomowego strachu.
Po niedługim jednak czasie moje wyobrażenie o wielkości Boga wydało mi się nie do pogodzenia z tym, co widziałem na ziemi - a ja tutaj chciałem na ustach matki zobaczyć uśmiech szczęścia. A przecież wyraz "ateista" jest dla mnie nieznośny: wydaje mi się płaski,kusy, zalatuje osiadłym na nim pyłem stuleci, jest staromodny i ograniczony na jakiś sposób mieszczański i reakcyjny, którego nie potrafię bliżej sprecyzować, ale który wyprowadza mnie z równowagi jak wszystko, co jest zadowolone z siebie i uważa się w swej zarozumiałości za całkowicie wyzwolone i uświadomione.
Ja wiem, że to Twoja matka, ale to jednak coś ładnego taka miłość. W końcu człowiek zaczyna zazdrościć...Żadna kobieta nie będzie Cię nigdy kochała tak jak ona.Możesz być pewny.
Mogłem być pewny. Ale wówczas jeszcze tego nie wiedziałem. Dopiero około czterdziestki zacząłem rozumieć. Nie jest dobrze być bardzo kochanym w tak młodym wieku, tak wcześnie. To rodzi złe przyzwyczajenie. Wydaje się, że tak już być musi. Wydaje się, że to gdzieś powinno istnieć, że można to odnaleźć. Liczy się na to. Wpatruje się, ma się nadzieję, czeka. Miłość macierzyńska to obietnica, którą życie nam daje u progu i której nie dotrzymuje nigdy.
Życie to młodość. Kiedy się starzejemy, staje się trwaniem, czasem - pożegnaniem; zabrało nam już wszystko i nic nie ma do zaofiarowania.
Co do mnie, nigdy nie mogłem i nie chciałem dostrzegać w zachowaniu ludzi w sprawach płci kryterium dobra i zła; godności ludzkiej szukałem zawsze powyżej pasa, na poziomie serca i umysłu, w okolicy duszy, tam, gdzie zawsze było siedlisko najplugawszych naszych czynów nierządnych (...).
Myślę dotąd, że dobrze jest w życiu mieć zawsze przy sobie trochę okruchów ciasta, jeśli się chce być kochanym w sposób naprawdę bezinteresowny
Często kupuję sobie pół kilo , siadam wygodnie gdzieś w słońcu , nad brzegiem morza czy wszystko jedno gdzie : na chodniku czy na ławce , odgryzam pierwszy kawałek ogórka i jestem zupełnie szczęśliwy . Siedzę tak sobie w słońcu , ze spokojem w duszy , przyglądam się przyjaźnie rzeczom i ludziom i czuję że warto żyć , że szczęście jest osiągalne , że trzeba tylko odnaleźć swe najgłębsze powołanie i temu co się ukochało , oddać się całkowicie i bez reszty.