cytaty z książki "Pianista"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W głębi człowieka jest wiele zła i zwierzęcych instynktów. Wychodzą one na jaw, gdy mogą się bez przeszkód rozwijać.
Czy winien jest Bóg? Dlaczego nie interweniuje, dlaczego na to wszystko pozwala? Są to pytania, które można stawiać, ale nie ma na nie odpowiedzi. Najchętniej szukamy winy u innych zamiast u siebie. Bóg pozwala na zło, ponieważ ludzie sami je wybierają, a teraz odczuwają nieszczęścia spadające na nich przez ich zło i niedoskonałość.
Największym złem jest kłamstwo. Z niego wynikają wszystkie inne diabelstwa.
Od jutra będę musiał zacząć nowe życie. Jak zaczynać życie, gdy ma się za sobą tylko śmierć? Jak czerpać siłę do życia ze śmierci?
Dziś byłem tak samotny, jak chyba żaden inny człowiek na świecie. Gdy Defoe tworzył idealny obraz samotnego człowieka - Robinsona Cruzoe - pozostawił mu nadzieję na kontakt z ludźmi i Robinson mógł się cieszyć na samą myśl o takim spotkaniu, mogącym nastąpić każdego dnia, podtrzymując się tym cały czas na duchu. Ja zaś od otaczających mnie ludzi - gdy się zbliżali - musiałem uciekać, kryć się przed nimi w obawie przed śmiercią. Jeśli miałem przeżyć, musiałem być samotny, bezwzględnie samotny.
[Fragmenty pamiętnika kapitana Wilma Hosenfelda]: Jeśli ktoś reprezentuje pogląd: ojczyzna, dobra czy zła, ale zawsze moja, i dziś nie próbuje się nawet nad tym zastanowić, jest zakłamany i tym samym nas ośmiesza.
To hańba, która okryje nas wszystkich! - prawie krzyczał. - Dajemy się prowadzić na śmierć jak stado owiec! Gdybyśmy rzucili się w pół miliona ludzi na Niemców, rozbilibyśmy getto. Albo przynajmniej zginęlibyśmy tak, żeby nie stać się wstydliwą plamą w historii świata.
Musiał w nim tkwić najwyraźniej jeszcze jeden, zupełnie inny człowiek, z którym mógłbym się nawet dobrze rozumieć i z którym nie kłóciłbym się nieustannie, gdybym tylko miał okazję go wcześniej poznać.
Trzeba sobie zadać pytanie: skąd bierze się wśród naszego narodu tyle szumowin? Czyżby wypuszczono przestępców i psychicznie chorych z więzień i domów wariatów? Nie. Winę za to ponoszą ludzie odgrywający ważną funkcję w kraju, którzy zdołali tak wychować tych w innej sytuacji niegroźnych ludzi. W głębi człowieka jest wiele zła i zwierzęcych instynktów. Wychodzą one na jaw, gdy mogą się bez przeszkód rozwijać. Tak, trzeba najniższych instynktów, by móc dokonywać mordów i zabójstw na Żydach i Polakach (Wilm Hosenfeld).
Wariaci nie przejmowali się godziną policyjną. Dla nich nie miała ona żadnego znaczenia. Ani dla nich, ani dla dzieci. Z piwnic, zaułków, z przedsionków, gdzie sypiały, wyłaniały się te dziecięce zjawy w nadziei, że może jednak w tej ostatniej godzinie dnia uda im się wzbudzić współczucie w ludzkich sercach. Ustawiały się pod latarniami, ścianami domów, a także na jezdni i wznosząc głowy, pojękiwały monotonnie, że są głodne. Muzykalniejsze z nich śpiewały. Cienkimi, słabymi głosikami śpiewały o historii młodego żołnierza, który ranny i opuszczony przez wszystkich na polu walki, umierając, woła "Mamo!". Ale mamy przy nim nie ma. Jest daleko i nie wie, że jej syn umiera, a do wiecznego spoczynku kołysze go tylko ziemia poszumem drzew i traw: "śpij syneczku, śpij kochany!", a spadły z drzewa kwiat na martwej piersi jest jego jedynym Krzyżem Zasługi.
Inne dzieci próbowały przemówić ludziom do sumienia i przekonywały: "Jesteśmy naprawdę bardzo, bardzo głodne. Od dawna już nic nie jadłyśmy. Dajcie nam kawałeczek chleba, a jeśli nie chleba, to przynajmniej jednego kartofla czy cebulę, byśmy mogły przeżyć chociaż do jutra".
Ale prawie nikt nie miał tej jednej cebuli, a nawet gdy ktoś ją miał, to nie miał serca. Wojna zamieniła je w kamień.
Człowiek jest, jak się wydaje, skazany na to, by czynić więcej złego niż dobrego. Miłość bliźniego zalicza się do najwyższych ideałów na ziemi (Wilm Hosenfeld).
Straciły znaczenie przykazania: nie kradnij, nie zabijaj, nie kłam. Z odrzucenia tych Boskich przykazań wynikają wszystkie niemoralne zjawiska, jak chęć zysku, bezprawne bogacenie się, nienawiść, oszustwo, rozwiązłość seksualna z wynikającą z niej bezpłodnością i upadek narodu. Bóg na to wszystko pozwala,nie przeszkadza tym siłom w panowaniu i pozwala zabijać wielu niewinnych ludzi, chyba tylko po to, żeby uzmysłowić ludzkości: beze mnie jesteście zwierzęcymi kreaturami, które przeszkadzają sobie wzajemnie i sądzą, że muszą się nawzajem wytępić. Nie chcecie pamiętać o przykazaniu Boskim "kochaj bliźniego swego"? Dobrze. Wypróbujcie przeciwne zalecenia diabła: nienawidźcie się nawzajem.
Nie chcecie pamiętać o przykazaniu Boskim „kochaj bliźniego swego”? Dobrze. Wypróbujcie przeciwne zalecenia diabła: nienawidźcie się nawzajem.
Zobaczy pan, pewnego pięknego dnia wszystko to się skończy, bo... - zatoczył krąg ramionami - bo to nie ma przecież żadnego sensu...
Powiedział to z zabawnym, trochę bezradnym przekonaniem, jak gdyby bezsens wydarzeń stanowić mógł sam w sobie wystarczający argument, żeby zmienić ich bieg".
Darwin: At some future period, not very distant as measured by centuries, the civilized races of man will almost certainly exterminate and replace the savage races throughout the world.
(Charles Darwin, The Decent of Man)
Tego zdania nie muszę tłumaczyć: Adolf Hitler dokonał w praktyce perfekcyjnego przekładu na niemiecki.
[Wolf Biermann: Pomost pomiędzy Władysławem Szpilmanem i Wilmem Hosenfeldem.]: Głód nie uszlachetnia.