cytaty z książki "Między prawami. Prochem i cieniem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zacznij od niezadawania pytań, na które nie chcesz znać odpowiedzi.
Czasami trzeba poświęcić rękę, żeby ocalić organizm. Sukces wymaga poświęceń.
Powinieneś pamiętać o przeszłości. O tym, kim jesteś. to dzięki temu masz w sobie dobroć. Łatwo można ją stracić, ale odzyskać... Nie zabijaj w sobie tego, co najlepsze.
Lojalność jest na wymarciu, a honor stał się tylko pojęciem z zamierzchłych czasów, traktowanym niemal jak przywara (...).
- Prawda czasami ugina kolana.
- A powinna z nich podnosić.
- Myślisz, że mogliśmy to zrobić inaczej?
- Co?
- Wszystko? Iść do normalnej roboty, związać się z kimś. Żyć bez stresu, ryzyka?
- Robota jak robota. Nie zawsze jest pięknie, a nawet najczęściej jest chujowo, a jednak nie wyobrażam sobie innego życia.
Od czasu do czasu potrzebował zweryfikować rzeczywistość, żeby się w niej nie zagubić. Przypomnieć sobie swoją prawdziwą twarz i powody, dla których tkwił w tej patowej sytuacji. Coraz częściej uświadamiano mu, że nie jest we właściwym dla siebie miejscu i wiedział o tym doskonale! Nie miał jednak wyboru. Jedynym sposobem na przetrwanie było wyciszenie się od czasu do czasu. Podjęcie starych pytań i udzielenie na nie starych odpowiedzi. Co jest ważne? Sprawiedliwość. Dlaczego? Bo świat ma sens, ma strukturę. Jaką? Dzieli się na dobro i zło. Po której jesteś stronie?
Wiesz, On słucha nawet tych, którzy w Niego nie wierzą.
Cokolwiek się stanie, cokolwiek jej powiedzą - że kłamał, handlował czy kradł - ona wiedziała, że w świecie jej męża zdarzają się rzeczy nieprawdopodobnie prawdziwe i niemożliwie zakłamane. Mistyfikacje i kłamstwa były czasami narzędziem jego pracy. Oszustwa i szantaże bywały złem koniecznym.
(...)nawet najtwardsi szukają miłości i akceptacji.
- 'Uczciwość' to nietypowe słowo dla gangstera.
- 'Układ' to nietypowe słowo dla psa.
Wyczytał w oczach szefa przyzwolenie, a raczej bezwzględny
rozkaz. Strzelił Nerwusowi między oczy, zraszając pobliskie okno
krwawym deszczem.
– Koniec chaosu – powiedział Wujek, patrząc na leżące na ziemi
ciało. – Od tej pory wszystko przechodzi przeze mnie i nie ma akcji,
której bym nie potwierdził.
- Pan jest zawsze pomiędzy. W połowie drogi. Uwięziony między dobrem i złem. Życiem i śmiercią.
- Jak my wszyscy.
- Wszyscy starają się dokonać wyboru. I wierzą, że strona, po której są, jest tą właściwą. I zawsze trzymają się życia. Pan wyraźnie widzi różnicę, a mimo to balansuje na krawędzi. To niebezpieczne miejsce.
(...)tak się zawsze zaczyna. Z początku kradzież wydaje się zła, boimy się jej dokonać, boimy się konsekwencji. Decydujemy się na nią po raz pierwszy i kiedy okazuje się, że nie spotykają nas za to żadne konsekwencje, kradniemy ponownie. Z czasem to, co "złe", staje się po prostu "nielegalne". A gdy nielegalne staje się bezkarne... Cóż, zło pochłania człowieka powoli. Krok po kroku.
Nigdy dotąd nie znajdował się w podobnej sytuacji. Na granicy wielkiego konfliktu. Na granicy dobra i zła. Kiedyś uważał, że świat jest uporządkowany. Że możliwe jest wyraźne określenie, gdzie przebiega ta granica, że można odróżnić jasność od ciemności. Po latach pracy w policji, po licznych perypetiach, demaskowaniu kłamstw w miejscach przynależnych prawdzie i sprawiedliwości, jego pierwotny światopogląd zaczął się burzyć. Nauczył się, że granica jest płynna, a dobro i zło zależą czasami od punktu widzenia.
Gdy umiera bliska nam osoba, czas staje w miejscu, a świat wydaje się nierzeczywisty. Albo może jest tak rzeczywisty, że aż trudno w to uwierzyć. Trudno go ogarnąć. Mamy tendencję brać życie za pewnik. Każdego dnia zachowujemy się tak, jakby ludzie obok nas mieli być wieczni. Jakby nigdy nie mogli nas opuścić. Nagła, niespodziewana śmierć jest jak uderzenie pałką w łeb! Szokuje!
(...)to nie człowiek wybiera hobby, a ono wybiera człowieka.
Kiedy odnajdzie Procę, dostanie również Wujka. Oby tylko zrobił to w porę, zanim wróg zorientuje się, że przyjął do swojego przestępczego gniazda kameleona, który chociaż zmienia zewnętrzną powłokę, zawsze pozostaje wierny temu, czym przesiąkł do szpiku kości.
- Jesteście pojebani! Gorzej niż mafia, naprawdę! Wymiar sprawiedliwości, kurwa! Psy pierdolone. Jesteś tam, Berg?!No to słuchaj! Wyrok śmierci wymierzył ci jeden z kolegów! Tak jest! Tak jest... kurwa... Zlecenie dostałem od psa z cebosiu.