cytaty z książki "Bornholm, Bornholm"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Całe niebo to jest jeden wielki plac zabaw dla dzieci, a gdy dzieci już się zmęczą, to wracają na noc właśnie do takich pokoików jak ten. Nie może być inaczej. W niebie nie ma miejsca dla dorosłych. Kiedy dusza dorosłego się tam dostaje, zamienia się w duszę dziecka. Piekło to znowu miejsce pełne dorosłych, którzy gnębią się strasznie, bo wszyscy pozapominali PIN-ów do kart kredytowych i debetowych, PIN-ów do komórek i innych numerków. I kręcą się bez sensu, bo wszystkie PIN-y zna tylko diabeł
Coraz częściej myślę, że jeśli Bóg istnieje, to jest cynicznym draniem.
Niech pan sobie poogląda telewizję,przestanie na chwilę myśleć.Telewizja to najlepszy wynalazek dla tych,których myślenie boli.
Nie wiem, nie jestem pewien, czy wróciłem, bo ty już nic nie możesz zrobić, a ja mogę żyć, jak chcę, bo gdybyś dalej miała władzę, to ta wyspa byłaby dla nas obojga za mała, czy raczej wróciłem, bo w głębi duszy tak bardzo cię kochałem, że nigdzie na świecie bez tej twojej upiornej miłości nie mogłem się odnaleźć...Że w gruncie rzeczy zawsze bardzo tęskniłem za tobą i bardzo mi ciebie brakowało
Horst od paru lat dostawał pod choinkę kilka par ciepłych skarpet. Sam natomiast odwdzięczał się żonie gumowym termoforem albo wełnianym kocem. Wypracował sobie prywatną teorię przedmiotów związanych z rozpadem związku. Otóż uważał, że dzień, w którym mężczyzna dostaje pod choinkę ciepłe skarpety, jest dniem początku końca. Dla kobiety jest to dzień, kiedy pod drzewkiem znajduje termofor
Ale trzeba mieć marzenia, drogi von Braun, bez marzeń człowiek staje się zwierzęciem i to jego zamiast konia zaczynają dosiadać co bardziej cwani, prawda?
Marzenia, drogi generale, są zasadniczo po to, żeby je spełniać. I jeśli usilnie się o nich myśli, a nie jest się leniem, to zazwyczaj się spełniają.
Przykrą rzeczą na tym świecie jest to, że mężczyźni, jeśli nie są wysoko urodzeni, osiągają stabilizację finansową w momencie, gdy destabilizują się na dole
Wiesz, mamo, a może to jest tak, że to miejsce, ta wyspa działa na tych, którzy się tu urodzili, jak echo. Gdziekolwiek będziesz poza nią, zawsze odbije się echem w twoim sercu i wrócisz, nawet jeślibyś z tym miejscem wiązał najgorsze wspomnienia
Wchodzę do domu, wpuścił mnie jeden z lokatorów, a Andy siedzi przed telewizorem, trzyma stopy w misce i dolewa płynu do mycia naczyń. Cytrynowego. Siedzimy tak z pół godziny i oglądamy snookera, aż Andy mówi: „Skocz do kuchni i przynieś mi tarkę do sera". To poszedłem. Podaję mu tarkę, a Andy zaczyna sobie nią skrobać odmoczone pięty. Wyskoczyłem do ogródka na pawia. Błyskawicznie przypomniałem sobie, że kiedyś mnie poczęstował tostem i tą samą tarką zeskrobywał na niego żółty ser.
Piekło to znowu miejsce pełne dorosłych, którzy gnębią się strasznie, bo wszyscy zapomnieli PIN-ów do kart kredytowych i debetowych, PIN-ów do komórek i innych numerków. I kręcą się bez sensu, bo wszystkie PIN-y zna tylko diabeł.