cytaty z książek autora "Tadeusz Boy-Żeleński"
Pocałunek może być króciutki i lekki jak ulotna piosenka, może być łakomy i długi jak sześć tomów Moliera.
Czyż życie - życie uczuciowe zwłaszcza - nie bywa otchłanią sprzeczności
...każdy rząd w Polsce, chce czy nie chce, będzie się uginał pod naciskiem kleru, dopóki ciemnota i bierność ogółu będzie czyniła ten kler realną lub fikcyjną potęgą. Dopóki w Polsce będzie można wykrzykiwać wzniośle: "Bóg i religia", tam gdzie w gruncie chodzi o władzę i pieniądze, dopóty kasta wyodrębnionych z życia dzikusów będzie regulatorem najdonioślejszych spraw społeczeństwa, z jego największą szkodą. Są bakterie, które zabija się światłem.
U nas produkcja teatralna musi być twórcza; każda zaś twórczość jest rzeczą rzadką, kiedy się zaś sili dać więcej niż może, wynik bywa dość smutny.
Jak wszystkie paragrafy wspierające się na obłudzie społecznej, tak i ten godzi jedynie w biedaków. Jest nieetyczny, bo trafia przypadkowe ofiary pośród dziesiątków tysięcy bezkarnych; jest niedemokratyczny, ponieważ zapewnia przywilej bezkarności tym, którzy i tak są uprzywilejowani.
Medycyna ma swoje godło, które wypisane jest w salach klinicznych: primum non nocere, przede wszystkim nie
szkodzić. Czyż ta sama zasada nie powinna by obowiązywać i w prawie?
Pozostaje mi marzyć , aby nigdy ta prześliczna fikcja , nie była wystawiona na próbę rzeczywistości.
...kobiety powinny najbardziej kochać starych mężczyzn: taki jej nigdy nie zaspokoi, więc go ciągle pragnie...
(...) Innym razem z tą samą, widocznie zbyt wrażliwą artystką, w najbardziej ożywionym momencie czułości Gabryelski zastygł, znieruchomiał i rzekł sucho: "Przepraszam. Albo pani, albo ja. Kobieta powinna być bierną (...) Kiedy go ktoś odwiedzał po raz pierwszy, Gabryelski prowadził gościa do wykwintnego męskiego buduaru, gdzie na półce stało kilka słojów z poronionymi ludzkimi foetusami. "To moje dzieci", objaśniał bardzo naturalnym tonem w odpowiedzi na pytające spojrzenie gościa.***
Istotnie, mówić o oddziaływianiu Przybyszewskiego nie mówiąc o alkoholu, to byłoby tyle, co napisać dzieje Napoleona, a nie wspomnieć o wojsku. (...) I mogę mówić o tyle bezinteresowniej, ile że, co do mnie, jestem człowiekiem, dla którego alkohol, poza jakimś rzadkim duchowym świętem, w życiu nie istnieje. Ale wtedy poznałem jego magię...***
Znamienna dla epoki jest historia małżeństwa tego Konrada. Starał się o pewną pannę z kresów, która była oporna jego zabiegom. Nie wiedząc już, co począć, kropnął do niej namiętny list, przepisany dosłownie z którejś powieści Przybyszewskiego. Skutek był piorunujący, panna natychmiast padła mu w objęcia i pobrali się.***
Cyganeria to raczej "ogon" sztuki, ci, którzy przeważnie nie tworzą, a tylko przybierają kostium artystów i korzystają z ich przywilejów.
...Nawet przy szklance wódki,/ Społeczeństwa wyrzutki/ Śnią o własnym domeczku/ W ciepłym szyneczku...
Język naszym skarbem świętym,
Nie igraszką obojętną;
Nie krwią, ale atramentem
Bije dzisiaj ludów tętno;
Musi naprzód iść z żywemi,
A nie tępić życia zaród,
Soków pełnię czerpać z ziemi:
Jaki język — taki naród!!!
Była wiosna. Paryż szumiał i dzwonił w mroku wieczornym. Rozkwitały słoneczniki świateł, otulała się stara Sorbona w fioletowe mgły.
(…) drogi panie Eustachy, jest pan przyrodnikiem, wiadomo panu doskonale, że pańskie obserwacje pszczół nie miałyby żadnego zastosowania do słonia albo do wiewiórki. Czemuż je pan wciąż stosuje do ludzi?
...Ciotka uczy, kto był Gallus, / On poprawia: 'Ciociu, Phallus ! / Ciotka znów z innego wątku / Baje o świata początku, / Józio się ząb za ząb kłóci, / że świat cały powstał z chuci./ (Mruknie ciotka w pasji szewskiej: / 'Wciąż ten łajdak Przybyszewski)' / Ciotka znów o ideałach - / Józio: 'Ciociu, co to wałach ?
Wyrazy sympatii. Owszem. Zewsząd płyną ku mnie wyrazy sympatii po cichu, a gromy oburzenia padają głośno. Jestem wciąż jak ta dziwka, którą się szczypie w udo w gabinecie, a nie poznaje się jej na ulicy.
Tak to deszczyk wszystko krzepi:
Kwiatek, drzewko rośnie lepiej (...).
Choć poezji święci wiosnę
Wieszczów naszych dzielna trójka,
Polskie słownictwo miłosne
Przypomina Xiędza Wujka!
I niech czytelnik sobie nie wyobraża, że ktokolwiek walczy z zapałem w obronie przerywania ciąży. Wręcz przeciwnie, wszyscy uważają to za ostateczność, która powinna by jak najrychlej zniknąć życia społecznego. Zamiast przerywać i zabijać życie, powinno by się stworzyć warunki, w których matka mogłaby z radością dziecko urodzić. A tam, gdzie to niemożliwe, tam, zamiast przerywać ciążę, powinno by się nie dopuszczać do niej.
Pamiętajcie, drogie dziatki,/ nie żartować z ojca, matki,/ bo paraliż postępowy / najcenniejsze trafia głowy.
O Wyspiańskim : ,, ... no niech się pan napije dla fantazji. - Ja fantazję mam zawsze , a po wódce mnie głowa boli".
,,.. meble w salonie nie powinny być wygodne , bo inaczej goście za długo siedzą i zabierają czas do pracy ".
O Elizie Pareńskiej : ,, Zawsze pogodna, oddychająca jakimś kojąco działającym optymizmem , nie uznająca przeszkód i trudności , działała ożywczo na wszystkich , którzy się z nią stykali".
A biskupi szaleją. Niedługo czekaliśmy na skutki konkordatu, owego niepoczytalnego konkordatu, dającego biskupom przywileje, jakich nie mieli w Polsce nawet w średniowieczu, konkordatu, który czyni z nich wyłącznie przedstawicieli Rzymu, luźnie związanych z naszym społeczeństwem, czujących się ponad naszym prawem.
(...) niedole życia wynikają głównie z rzeczy banalnych źle załatwionych; z rzeczy, o których się nie mówi.
Literatura jest sejmem narodu; ważniejszym może od tego, który tam w zacisznym półkolu wymyśla sobie wzajem przy ulicy Wiejskiej. Przez nią uświadamiają się potrzeby i zjawiska chwili; przez nią przychodzą do głosu żądania i krzywdy ludzkie.
Byle chciał tylko, znajdzie szczęście człowiek,
Nie ma co mówić: dobrze jest, jak jest!
Więc choć świat biada: «lepiej wcale nie żyć»
I pesymizmu słychać zewsząd jęk,
/ Najmilsi bracia, zechciejcie mi wierzyć,
Życie jest piękne, życie ma swój wdzięk!!
Duszę nowoczesnego człowieka skomplikowała jedna drobna rzecz: litość. To niby ziarnko piasku, które wpadło w oko i łzawi. Nie wiem, czy to jest głębokie uczucie serca, czy raczej przeczulenie nerwów, ale faktem jest, że istnieje i że różni nas od dawniejszych ludzi; przynajmniej w zakresie odczuwań estetycznych.
Ot, taki Lwów, to był szczęściarz! Austria zrobiła go, licho wie za jakie zasługi, stolicą; był siedzibą Sejmu, Wydziału krajowego, Namiestnictwa, co za tym idzie skupiał tysiące interesów. Położony w ogromnej połaci kraju, która stanowiła jego dopływ naturalny, w żyznej ziemi podolskiej, miał w dodatku w pobliżu na okrasę — naftę!