cytaty z książek autora "Marek Gałęzowski"
Zaczynano od zmuszenia do podniesienia rąk i szczegółowych oględzin delikwenta, z zaglądaniem nawet w usta. Następnie bito, a przy podsuwaniu protokołu do podpisania badający wzywał: "Nu, priznajsia" (ros. przyznaj się). Bito polanem, kopano. Przesłuchania powtarzały się. Po odmowie podpisania protokołu ciągle bili, a ja łgałem, ile sił w płucach.
Szybko się wtedy zorientowałam, że w czasie wojny najgorsza jest taka szczególna dezorientacja. Nie wiadomo, gdzie są nasi i co nasi robią. Są jakieś bombardowania, jakieś wiadomości o tym, że tu Niemcy weszli, a tam odstąpili, ale nie wiadomo, co to wszystko znaczy i czym się dla nas skończy.
Wobec niepowodzenia akcji "Burza", ostatniego dnia lipca 1944 r. gen. "Bór" przedwcześnie, na podstawie całkowicie błędnych danych co do sytuacji na froncie niemiecko-sowieckim, zbliżającym się do prawego brzegu Wisły, wydał rozkaz rozpoczęcia powstania w Warszawie. Oficerowie, którzy na nim tę decyzję wymogli, byli pewni, że ta bitwa ostatniej szansy przyniesie zwycięstwo pozwalające oswobodzić stolicę od Niemców i ocalić niepodległość Polski zagrożoną przez ZSRS.