cytaty z książki "Listy do młodego kontestatora"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...)nie pozwalaj, by jakakolwiek partia czy frakcja, nawet taka o szczytnych celach, myślała za ciebie. Nie ufaj nikomu, kto z przekonaniem używa zaimka "my" albo wypowiada się w "naszym" imieniu. Nie ufaj samemu sobie, jeśli podobny ton zacznie się przesączać do twojego stylu wypowiedzi. Poszukiwanie bezpieczeństwa i przynależności do większościowej grupy nie zawsze jest tym samym co poczucie solidarności - mogą się za tym kryć konsensus, tyrania i plemienne instynkty. Nigdy nie zapominaj, że przywoływanie "masy" czy wychwalany "lud" z definicji składają się z jednostek.

Uważam, że należy pielęgnować w sobie następujące cechy: najwyższą cierpliwość w połączeniu z najwyższym sceptycyzmem oraz najwyższą nienawiść do niesprawiedliwości i wszystkiego, co irracjonalne, w połączeniu z jak najwyższym stopniem ironicznego samokrytycyzmu.

Jeśli zgoda i uprzejmość są dla ciebie ważnymi cnotami, lepiej pracuj także nad umiejętnością toczenia sporów i walk, w przeciwnym razie „centrum” zostanie zajęte i zdefiniowana bez twojego udziału – nie będziesz mieć wpływu na jego charakter i położenie.

Niektórzy ludzie mogą pragnąć żyć od kołyski po grób pod jakąś boską opieką – nieustannym nadzorem i monitoringiem. Ja jednak nie umiem wyobrazić sobie nic straszniejszego czy bardziej groteskowego. Jeśli ów nadzór jest w dodatku dobrotliwy, to w pewnym sensie tylko pogarsza sprawę.

Idea "jedności" promowana jest jako przeciwieństwo negatywnego zjawiska "podziału" albo, co gorsza, "dążenia do podziałów". Zgrzytam zębami, ilekroć słyszę o "polityce podziałów" - jakby polityka z definicji nie opierała się na podziałach.
