Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dlaczego musimy żyć, nie mając najmglistszego (...) pojęcia, w jakim celu?

Złapałem się na nieustannym powracaniu do przeszłości, z której tak silnie chciałem się wynurzyć - dopiero niedawno doszło do mnie, że można się wynurzyć nie zapominając, a pamiętanie nie musi być duszeniem się.

Miłosz napisał, że sztuka tym się różni od czego innego, że ma dystans. Dystans ma też kurwa.

Tylko to w kinie jest coś warte - siła, siła wzruszenia, przemoc, z jaką cudzie życie wdziera się w nasze, a co z taką magiczną, od Boga daną urodą przenoszoną przez nasze szare, bezduszne lub gniewne niebo gwiazdy.

To, co w niej było zapowiedzią stało się kamieniem, a kochać można tylko zapowiedź.

Głupota w wydaniu kobiecym, to najczęściej dupota, myślę wchodząc do windy.

(...) cóż, kiedy ja tylko w świecie słów czuję się u siebie w domu. Słowa" powiedziała "umieją mi przymglić niedobry świat" powiedziała "i potrafię się nasłodzić jednym zdaniem do zachłyśnięcia, gdy to zdanie nazywa świat".

Bezsensowny sex tego świata otwierał się jak kryjówka, kara i nagroda, jak zbrodnia, w której nikt nikogo nie opłaca czy uśmierca nie dłużej, niż na wejrzenie w siebie i dowiedzenie się, jak głęboko ukryta w ciemności, otiosa, jest poza słowami jasna miłość.

Cały ten kraj był i powinien być zwrócony
licem do Wschodu, a tylko uszami i potylicą na
Zachód, którego nie rozumie i do którego w niczym
nie jest podobny.

Lekkość, to próżnia. Cięzar złego charakteru, to przynajmniej kamień.

U nas każda opowieść zaczyna się od historii Polski, a kończy na "ja".

Nie znam przystojnego producenta,przystojne są pieniądze

Małżeństwo jest głównie rozmową

Myślę o poziomości życia (nie umiem tego inaczej nazwać) i pionowości sztuki, choć jednocześnie wiem, że brzmi to absurdalnie. Nikt nigdy niczego sensownego nie powiedział o sztuce. Po chuj nam sztuka? No właśnie. Jest takie amerykańskie porzekadło, że wzniesiony chuj nie zna sumienia. Co byłoby najbliższe.

(...) bez rozmowy nie ma porozumienia, a bez porozumienia nie ma inteligencji życia...

(...) polecam z doświadczenia trudną sztukę ajdamenii, to znaczy umiarkowania w pośrodku drogi, bo tam kryją się i Jakość, i Różnica...