cytaty z książek autora "Wiktor Suworow"
Najstraszliwsze zbrodnie w dziejach cywilizacji są dziełem ludzi, którzy nie pili, nie palili, nie zdradzali swoich żon i karmili wiewiórki z ręki.
Dobry, to człowiek, który nie ukrywa siedzącego w nim zwierzęcia. a taki co usiłuje udawać dobrego, jest wręcz niebezpieczny. Najgroźniejsi są ci, którzy sami głęboko wierzą, że są dobrzy. Odrażający, ohydny przestępca może zamordować jednego człowieka, dziesięciu, stu, ale nigdy nie zabija milionów. Miliony mordują ci, którzy mają się za samą dobroć.
W tym życiu wygrywa tylko ten, kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach, swoje lenistwo, swoją nieśmiałość.
Sukces przychodzi tylko wówczas, kiedy każde ćwiczenie (pamięci, mięśni, psychiki, siły woli, wytrwałości) doprowadza człowieka do kresu jego możliwości. Kiedy trening staje się pod koniec torturą. Kiedy człowiek krzyczy z bólu. Trening jest skuteczny tylko wtedy, gdy człowiek jest świadomy swoich możliwości, wie, że może skoczyć wzwyż na 2 metry, zrobić 153 pompki, zapamiętać dwie strony tekstu w obcym języku. Każdy następny trening ma sens tylko, jeżeli stanowi próbę pobicia rekordu z poprzedniego dnia: zdechnę, ale zrobię 154 pompki...
Ludzie dzielą się na kapitalistów i socjalistów. Jedni i drudzy potrzebują pieniędzy. Różnią ich tylko metody ich zdobywania. Jeżeli kapitalista potrzebuje pieniędzy, ostro zabiera się do pracy. Jeżeli socjalista potrzebuje pieniędzy, rzuca robotę i innych namawia, żeby poszli w jego ślady.
Nie ma po co oszczędzać pieniędzy,trzeba je wydawać.Nie warto popełniać dla nich przestępstwa ani ryzykować z ich powodu.Nie są tego warte.Inna sprawa,gdy same lgną do rąk-w takiej sytuacji nie należy sprzeciwiać się losowi.
Człowiek może doknonywać cudów.Może trzykrotnie przepłynąć kanał La Manche, moze wypić sto kufli piwa, chodzić boso po rozżarzonych węglach, może opanować trzydzieści języków, zostać mistrzem olipmijskim w boksie, wynależć telewizor albo rower, zostać generałem GRU albo miliarderem. Wszystko zalezy od nas. Chcieć to móc. Najważniejsze to czegoś chcieć, reszta jest kwestią treningu.
To, że Hitler był ludożercą, nie oznacza, iż Stalin był wegetarianinem.
Spośród tysięcy reguł jeden tylko drobny strzępek ocalał:trzeba uśmiechać się do ludzi.
No więc tak. Skoro mamy wrzesień, to otwieram sezon kąpielowy. Teraz wszystkie zajęcia będziemy zaczynać od pływania. Godzinę dziennie. Przez okrągły rok. W Moskwie nie bywa zimno. Rzadko kiedy temperatura spada do minus trzydziestu. To u nas na Syberii bywa zimno. Tu jest ciepło. Zawsze. A nawet u nas, na Syberii, woda nie bywa zimna. Nigdy. Zimna woda twardnieje i zamienia się w lód. W lodzie można wybić przeręblę. A w przerębli woda jest ciepła. Dopóki nie stwardnieje. W tym czasie rąbiemy następną przeręblę.
I jeszcze jedno. Zabraniam próbowania temperatury wody nogą. Ani ręką. Nie ma co próbować. Temperaturę wody widać na oko. Nie zamieniła się w lód, znaczy ciepła. Do wody się wskakuje, jak spadochroniarz. Wszystko jasne?
kto pierwszy wita Armię Czerwoną, ten pierwszy pada pod jej ciosem.
Istnieje w wywiadzie termin: rozwałkować źródło informacji (...) rozwalać szafkę. Wywodzi się ono z prehistorycznej anegdoty:
- Obywatelu Rabinowicz, skąd macie tyle pieniędzy?
- Z szafki.
- A kto je tam wkłada?
- Moja żona.
- A skąd żona je ma?
- Ja jej daję.
- A wy skąd macie?
- Obywatelu śledczy, przecież już mówiłem: z szafki.
(...) należy przestrzegać zasady: nie składaj nigdy meldunku na podstawie wiadomości niejasnego pochodzenia. Staraj się dotrzeć do źródła
- Sądzicie, że jeśli zaczną mnie torturować, sypnę wasze nazwisko?!
- Co do tego nie mam wątpliwości, i ty też możesz być tego pewny. Tylko głupcy powiadają, że twardy wytrzymuje na torturach, a słabeusz pęka. Bzdury. Po prostu są dobrzy oficerowie śledczy albo źli. Akwarium ma dobrych śledczych... Jeżeli trafisz na konwejer, przyznasz się do wszystkiego, łącznie z tym, czego nigdy nie było... Ale... ja wierzę, Wiktor, że ani ty, ani ja nie wylądujemy na konwejerze, i dlatego powiem ci coś niecoś o Akwarium...
- Co za rybki tam pływają?
-Tylko jeden gatunek: piranie.
Ale jeżeli ciebie będą zabijać nie skowycz i nie płacz. Tego ci nie wybaczą. Uśmiechaj się, gdy będą cię zabijać. Uśmiechaj się do kata. Tym się unieśmiertelnisz. Tak czy owak, każdy z nas prędzej czy później zdechnie. Zdychaj jak człowiek, Witia. Zdychaj z godnością.
Piąta reguła werbunku to zasada truskawek. Lubię truskawki. Lubię łowić ryby. Ale jeżeli zacznę łowić ryby, założywszy na przynętę truskawki, nie złowię ani jednej. Rybie trzeba dać to, co ona lubi – dżdżownicę. Jeżeli chcesz się z kimś zaprzyjaźnić, nie rozmawiaj z nim o truskawkach, które ty lubisz. Rozmawiaj o dżdżownicach, które on lubi.
Został spalony?
– Nie. Prosił, by go nie zabijać.
– I nie zabito go?
– Nie, nie zabito. Tyle że pewnego razu zasnął smacznie w swojej celi, a obudził się w trumnie. Głęboko pod ziemią. Prosił, by go nie zabijać, więc go nie zabito. Ale trumnę trzeba było zakopać. Tak każe instrukcja. No, idź już, Wiktorze Andriejewiczu. Życzę ci powodzenia.
Sukces to nagłe odprężenie. Raptowne rozładowanie napięcia może się skończyć katastrofą, załamaniem, głęboką depresją, histerią, samobójstwem.
Nie wierzcie w to, co wam do znudzenia pokazują, szukajcie tego, co przed wami skrywają. A kiedy wreszcie znajdziecie, nie cieszcie się przedwcześnie.
18 kwietnia 1961 roku, pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego Komunistycznej Patii Związku Radzieckiego, przewodniczący Rady Ministrów ZSRR, towarzysz Nikita Siergiejewicz Chruszczow podpisał tajne polecenie: „W imieniu Rządu ZSRR koniecznie obdarować pierwszego pilota– kosmonautę ZSRR majora Gagarina J.A. oraz członków jego rodziny samochodem Wołga, domem mieszkalnym, meblami oraz wyposażeniem zgodnie z załącznikiem”. Na tej liście znalazło się wiele dobrych rzeczy.
Między innymi:
• pościel — 6 kompletów;
• kołdry — 2 sztuki;
• obuwie — dwie pary (ciemne i jasne);
• koszule białe — 6 sztuk;
• skarpetki — 6 par;
• chusteczki do nosa — 12 sztuk;
• rękawiczki — 1 para.
Gdyby Gagarin nie poleciał w kosmos, zostałby bez skarpetek i pościeli.
No to mamy „obraz sytuacji”: przywódca supermocarstwa, przywódca pierwszego na świecie państwa socjalistycznego, lider światowego ruchu komunistycznego osobiście rozdziela chusteczki do nosa szczególnie zasłużonym osobom.
Ale co tam! Towarzyszu, wierz, że wkrótce nadejdzie szczęśliwe i radosne życie, kiedy wszyscy dostaną według potrzeb.
(...) nie ma gorszego tyrana, kiedy się chłop dostanie na pana.
Udzielać rad innym ma prawo tylko taki kraj, do którego ludzie ciągną ze wszystkich zakątków świata. A kraj, z którego ludzie uciekają pieszo, czołgami, balonami własnej roboty albo najnowszymi myśliwcami ponaddźwiękowymi, z którego uciekają przez pola minowe i pod lufami broni maszynowej, zwodząc sfory psów granicznych - taki kraj nie ma prawa pouczać nikogo.
Zacznijcie od siebie. Spróbujcie stworzyć takie warunki, w których ludzie nie będą ryli podziemnych korytarzy szukając sposobu ucieczki. Wówczas dopiero będziecie mieć prawo do udzielania rad. I to nie czołgami, lecz słowem. A przede wszystkim własnym przykładem.
Dlaczego lufa w rosyjskim karabinie Mosina jest nagwintowana prawoskrętnie, a w japońskim modelu Arisaka jest na odwrót? Jakie są podstawowe wady silnika rotacyjnego Wankla? Ile waży wiadro rtęci? [...] Nie ma czasu na zastanowienie [...] Kto to jest Czechow? Snajper ze 138 dywizji strzelców LXII Armii. A Dostojewski? Też mi pytanie. Któż by nie znał Dostojewskiego? Mikołaj Gierasimowicz Dostojewski, generał-major, szef sztabu III Armii Uderzeniowej. Wybuchają śmiechem. "Wiecie, kapitanie, niezupełnie o to nam chodziło, ale zaliczamy wam odpowiedź. Bardzo wymownie o was świadczy".
Dopóki mamy dość żywności, ciepła i samic, dopóty stać nas na dobroć i współczucie. Ale gdy tylko natura i los stawiają sprawę na ostrzu noża – jeden ma przeżyć, drugi zdechnąć – bez wahania wpijamy się pożółkłymi kłami w gardło sąsiada, brata, matki.
Nasz naród nie jest głupi. Już dawno zauważył prostą regułę: za dobrą pracę w nagrodę dostaje się jeszcze więcej pracy
Przemiana ludzi w bestie odbywa się zaskakująco szybko. Pamiętajmy, że tak zwana cywilizacja, to jedynie trwający sześć tysięcy lat epizod w życiu człowieka. Wystarczy lekko poskrobać i spod tej cienkiej naleciałości wyłazi sto milionów lat prawdziwego bestialstwa. Zwierzę drzemie w każdym z nas, choć nie wszyscy mamy tego świadomość. Inna sprawa, że zwierzęcość człowieka nie tylko jest kwestią psychiczną. Czasem czysto praktyczną, gdy na przykład mamy do wyboru: zdechnąć albo pożreć bliźniego. A ściślej: pożreć bliźniego, nim bliźni zeżre nas.
Żyjemy w okrutnym świecie. Jedyna szansa przeżycia, to piąć się do góry. Jeżeli staniesz w miejscu, stoczysz się w dół i zatratują cię ludzie, którzy po twoich gnatach gramolą się wzwyż. Nasz świat to krwawa bezkompromisowa walka systemów, a zarazem walka jednostek. W tej walce każdy potrzebuje pomocy i wsparcia. Ja też potrzebuję pomocników, zdecydowanych na wszystko, gotowych w imię zwycięstwa podjąć śmiertelne ryzyko. Muszę mieć pewność, że nie zdradzą mnie w najtrudniejszej chwili. Aby to osiągnąć, istnieje tylko jeden sposób: wybierać pomocników z samych dołów. Zawdzięczasz mi wszystko i jeżeli mnie wywalą, to wywalą również ciebie. Jeśli wszystko utracę, to i ty stracisz wszystko. Wyciągnąłem cię z tłumu nie z uwagi na twoje zdolności, lecz dlatego, że jesteś człowiekiem z tłumu. Nie jesteś nikomu potrzebny. Wystarczy, że coś mi się przydarzy, i znowu wylądujesz w tłumie, tracąc władzę i przywileje.Ten sposób doboru pomocników i ochrony osobistej jest stary jak świat. Tak postępowali wszyscy władcy. Zdradzisz mnie, stracisz wszystko.
[Carski generał Abram Dragomirow] był wielkim orędownikiem ludzkiego, liberalnego traktowania żołnierzy. (...) Był to człowiek dobry, o demokratycznym nastawieniu. Dobry Rosjanin, który udowadniał, że mój naród nie jest wcale zbiorem samych dzikich Azjatów, jak to się często przedstawia.
Szef mafii może w ciągu dnia udawać kelnera, co wcale nie oznacza, że dyrektor restauracji ma większą od niego władzę. W GRU obowiązuje ten sam system.