cytaty z książek autora "Błażej Dzikowski"
...Miłość, wiesz, młody przyjacielu, miłość najpiękniejsza to miłość nigdy niespełniona, puchar, którego nigdy nie tknęły twoje wargi. Miłość, która tak wiele przebudowała w twoim wnętrzu, a nawet nie miała okazji ziścić się w świecie realnym. Świat realny, Stefku, to tektura - to nieudolny szkic - to zepsucie tego, co nosimy w swoich sercach. To, co się spełni, nigdy nie będzie miało tyle magii, co rzecz wymarzona i prawie zaistniała - ale nigdy do końca.
Może dlatego bał się śmierci. Pewnego dnia zrozumiał, że ludzie są zwierzętami, a cywilizacja powstała przez sublimację podstawowych popędów. Nasza droga prowadzi z ciemności w ciemność.
Kiedy ludzie tylko patrzą na siebie, taka rozmowa jest subtelna i otwarta, a kiedy zaczynają mówić, wyrasta między nimi mur zbudowany ze słów.
Pragniemy tego, co nas posili. Uciekamy przed tym, co posili się nami. Jedno żywi się drugim. Jest pokarmem dla trzeciego.
Strach istnieje tylko wtedy, kiedy nie ma zagrożenia. Kiedy jest zagrożenie, po prostu chcesz, żeby się skończyło.
W świecie, którym rządzi zło, nie ma nic komiczniejszego od dobrego wojownika.
Na litość, proszę nie przepraszać (...) To fatalny i niesmaczny zwyczaj. Nie ma nic w gorszym guście. Bełkot, za który ma się wszystko wybaczać.
Jak żołnierze podczas mrozu śpią przytuleni do siebie w okopach, zapominają o marszu, zwycięstwie i porażce na mapach, chcą się ogrzać. Jak lisy zimą, w norze wyłożonej suchymi liśćmi, gdy nad zmrożonym i żółtym polem pędzi lodowaty wiatr. Nawet najgłupszy czy zły człowiek, nawet bezmyślne zwierzę - kiedy jesteś zmarznięty i położysz się obok niego - poczujesz ciepło. Może ciepło to właśnie dobro, tkwiące w każdym żywym stworzeniu.
...kpiny tych, którzy cię rozumieją są więcej warte od przyjacielskich okrzyków półgłówków, którzy nie mają pojęcia, o czym chrzanisz i czekają tylko, aż skończysz, żeby mogli powiedzieć swoje.
Duch naszych czasów miał rogi i ogon. Sto lat temu bohaterem był pogromca wampirów. Dzisiaj bohaterem jest wampir.
... moralność jest zbiorem zasad, które maja opanować instynkty niewolników. Prawdziwie wolni ludzie są ponad moralnością...
Ludzie nie spodziewają się dobra. Dobro jest nienaturalne.
Ludzie różnią się od zwierząt. Krzywdzą dla przyjemności. I umieją się śmiać.
>>Pan jest moim pasterzem i nie brak mi niczego.<<
Pan jest naszym pasterzem, a my jesteśmy bydłem. Naszą codzienną paszą jest strach. Jesteśmy tu po to, żeby się bać. Bydła jest najwięcej. Poza bydłem są jeszcze wilki. Można być wilkiem. Można być psem pasterskim.
Ludzie poświęcają przedmiotom za mało uwagi. Daj przyjacielowi narkotyk, stanie się narkomanem. Daj koleżance film erotyczny, będzie onanistką. Przedmioty umieją zmieniać przyszłość, to nie żadna magia. To rzeczywistość. Rzecz, którą posiadasz, kształtuje twoje przeznaczenie.
- Jaki jest największy upadek?
- Podporządkowanie - odpowiedziała.
- Tak. A największy błąd?
- Wiara, że najpowszechniejsze jest najlepsze.
- Co zrodziło religie i filozofie?
- Strach.
Wydaj ci się, że świat nie może być dobrym miejscem, dopóki ktoś ma inne wnętrze, uczucia i motywy niż ty sam.
Na zimnej jak lód poduszcze płyniesz przez hotelowe noce - bo każde miejsce, w którym się zatrzymasz, jest hotelem - i tę drogę nzywają nocą, bo nie wiadomo dokąd zaprowadzi.