cytaty z książek autora "Amy Meredith"
Może potrafisz robić niesamowite rzeczy – Wyrwał kartkę ze swojego segregatora i położył na stole między nimi. – Sprawdź, czy potrafisz to przesunąć.
Eve spojrzała mu w oczy. A potem powoli wyciągnęła rękę, położyła palec na kartce i przesunęła ją po stole.
- Wow! Udało się! – wykrzyknęła.
Bez paniki - uspokoił Luke - Pomijając Wysokość waszych obcasów, żadna z was nie wykazuje oznak szaleństwa
-[...]Demony karmią się negatywnymi emocjami ludzi, takimi jak gniew, strach, nienawiść - przeczytała
-Od samego żerowania na mnie powinny być spasione jak świnie-zauważyła Jess
-Jesteście dziewczynami - zaczął Luke.
-Co za spostrzegawczość - zakpiła Jess.
-Po prostu się naelektryzowałam. [...] Od czesania.
-To musi być jakaś superszczotka - zauważył. - Skoro cały ładunek elektrostatyczny skumulowała w twoich palcach!
- Zrobiłaś to specjalnie. Nawet nie próbuj zaprzeczać - stwierdził oskarżycielsko Luke, a Jess zachichotała.
Eve odwróciła się - stał ze wzrokiem wbitym w dymiące szczątki swojego swetra.
- Wcale nie. Przysięgam. Na wojnie zawsze są ofiary. - Podeszła i objęła jego ramię. Niezłe mięśnie, nie mogła tego nie zauważyć.
Przez kilka sekund patrzyli w milczeniu no to, co zostało ze swetra.
- Luke, ale muszę ci powiedzieć - dodała Eve - że był naprawdę obrzydliwy.
Poltegreist, jesteś? - zapytała szeptem Eve. Wskazała głową Belindę, która wpatrywała się tępo w automat z mrożonym jogurtem - Widzisz ją? To odpowiednia dziewczyna dla ciebie.
-Myślisz, że znów jest na miętówkach? - zażartowała Jess.
Kiedy próbujesz zrobić coś dobrego, nie powinny się dziać złe rzeczy.".
- My też wiemy, co się dzieje, a wyglądamy normalnie - zauważył Luke. - Właściwie to oceniam was obie na normalnie z plusem.".
- Na pewno potrafisz go włączać wtedy, kiedy potrzeba, niezależnie od tego, jak się czujesz. Po prostu musisz poćwiczyć - uspokoił ją Luke.
- A do tego czasu możesz liczyć na mnie. Wiem doskonale, jak cię wyprowadzić z równowagi. Najpierw bym ci zabrała błyszczyk do ust. - Jess spojrzała na Luke'a. - Dla twojej informacji: to pewny sposób, by jej odbiło, na wypadek, gdybyśmy szybko potrzebowali miotacza ognia.
(...) - Zdaje się, że twoja dziewczyna chce już iść.
- W zasadzie ona nie jest moją dziewczyną -stwierdził Luke, patrząc jej prosto w oczy.
- A czemu nie? - zapytał Seth. - Taka fajna laska.
- Luke nie ogranicza się do jednej dziewczyny -odpowiedziała za niego Eve.
- To zależy od dziewczyny - skwitował Luke i ruszył w kierunku Briony. Po kilku krokach
zatrzymał się i spojrzał na Eve. - Niektóre dziewczyny są wyjątkowe.".
Mal sprawiał, że zrywało się połączenie między jej mózgiem i ustami i zaczynała bredzić.".
Czemu rzeczy, które najbardziej ci się podobają, nigdy nie są przecenione?