cytaty z książek autora "Jerzy Niemczuk"
...mężczyźni są słabi. Nie fizycznie, ale mentalnie, emocjonalnie i moralnie. Żaden nie potrafi urodzić, a tylko niewielu wychować. Mężczyźni są niecierpliwi i nieodpowiedzialni. Przesadnie ambitni, gotowi odpowiadać za losy świata, ale już nie za jedno małe istnienie.
Przed oczami miał miskę pełną dymiących
borowików, a w sercu nienawiść do całego świata.
Potwory lubią z masłem. Wiem to na pewno.
- Chyba nie chcecie łapać olbrzyma?!
- Ktoś to musi robić - odparł skromnie Pinek.
- Po co?! - Tatun nie mógł wyjść ze zdumienia.
- Są, to się ich łapie - odrzekł Toko po dłuższym namyśle. Nic lepszego nie przychodziło mu do głowy.
- Wszystko musi być zmierzone i policzone. Takie są przepisy - powiedział nieznajomy.
- Nigdy nie słyszałem o żadnych przepisach.
- One są, czy chcesz o nich słyszeć, czy nie - odrzekł Omenter.
(...)
Tatuna ogarnęło zniechęcenie. Poczuł, że jest bezradny wobec dziwnych przepisów, których nie zna i nie rozumie.
Topiec po dwóch miesiącach małżeństwa okazał się nie tylko wodnikiem, ale i rozwodnikiem. Zniknął na wiosnę, gdy lody puściły, i nigdy więcej się nie pokazał (...).
Od wczoraj bardzo schudłem. Jak tak dalej pójdzie, pojutrze mnie nie będzie, a za cztery dni trzeba będzie do mnie dokładać.
Miał nadzieję, że dziadek, wynalazca, wynajdzie mu kandydatkę na żonę.
- Ja też kiedyś uratowałem tonącego - powiedział Papel.
Mamla spojrzała na niego zaskoczona.
- Ty? Nigdy mi o tym nie mówiłeś. Opowiadałeś tylko, że sam się topiłeś.
- No właśnie. Ale się uratowałem.
Dziadek widział, że z lampą jeszcze nie wszystko jest jasne.
- Życie to nie tylko pranie.
- Cała reszta to brudzenie, tytłanie i szmotruchanie.