cytaty z książek autora "Jon Kabat-Zinn"
Cierpliwość to rodzaj mądrości. Dowodzi, że rozumiemy i akceptujemy fakt, iż czasami sprawy muszą się rozwijać we własnym tempie. Dzieci próbują czasem pomóc motylowi wydostać się z kokonu, rozbijając go. Zwykle motyl nie wychodzi na tym dobrze. Każdy dorosły wie, że motyl wylatuje z kokonu, dopiero kiedy nadejdzie właściwy czas i nie można tego przyspieszyć.
Warto całkowicie się zatrzymać, choćby na krótką chwilę, usiąść z naszym cierpieniem, pooddychać nim, poczuć je, nie próbować go wyjaśniać, zmieniać czy odganiać. Już samo to przynosi spokój.
Polegaj na sobie; nikogo nie naśladuj. Własny talent możesz dawać w każdej chwili, razem ze skumulowaną siłą pracy całego życia; ale talent zapożyczony będzie zawsze nietrwały i połowiczny... Rób co tobie przeznaczone; wtedy żadne nadzieje nie będą zbyt wygórowane, a żaden czyn zbyt śmiały.
Każda chwila jest naprawdę pierwszą chwilą całej reszty naszego życia.
Upływająca chwila to jedyny czas, jaki mamy do dyspozycji, by żyć.
W naszej kulturze wysoki poziom uzależnienia od różnych substancji jest dramatycznym świadectwem bólu oraz tęsknoty za chwilami wewnętrznego spokoju.
Każda chwila jest inna. Każda jest niepowtarzalna i niesie ze sobą nowe możliwości.
Ironia losu polega na tym, że gdy możemy korzystać z dobrodziejstw łączności z każdym wszędzie w dowolnej chwili, kontakt z samym sobą i wewnętrznym krajobrazem naszego życia wydaje się trudniejszy niż kiedykolwiek.
Zanurzone w ciszy trwanie w obecności napływających zdarzeń, w przestrzeni własnego serca, jest równie dobrą odpowiedzią na wyzwanie chwili, jak wszystko, co moglibyśmy zrobić.
Czasem odpowiedzią najwłaściwszą.
Nawet negatywne i stresujące związki z innymi ludźmi mogą być dla nas lepsze niż głęboka izolacja, jeśli nie wiemy, jak osiągnąć szczęście w samotności.
Prostota, prostota, prostota! Radzę ci, zajmuj się dwiema lub trzema sprawami, a nie setką lub tysiącem; zamiast liczyć na miliony, licz na tuziny... Pośród niestałego oceanu cywilizowanego życia zważać musisz na tyle obłoków, burz i grzęzawisk, a zarazem pamiętać o tysiącu i jednej rzeczy, że człowiek, jeśli nie ma pogrążyć i pójść na dno, i nigdy nie znaleźć przystani dla siebie, żyć musi martwymi rachubami, a ten co zwycięża, musi być doprawdy tęgim rachmistrzem. Upraszczaj. Upraszczaj.
Rozproszony umysł to umysł nieszczęśliwy.
To nie tyle świat jako taki naraża nas na zwiększone ryzyko zachorowania, lecz my sami poprzez to, jak postrzegamy i myślimy o tym, co nam się przydarza.
Środek i cel medytacji to tak naprawdę jedno i to samo. Nie próbujemy dotrzeć gdzieś indziej, lecz pracujemy nad tym, by nasza obecność tu, gdzie jesteśmy, była pełna. Nasze ćwiczenia z medytacji mogą z biegiem lat się pogłębić, ale tak naprawdę nie po to ćwiczymy. Nasza podróż do poprawy zdrowia to w rzeczywistości naturalny postęp. Świadomość, zrozumienie oraz zdrowie dojrzewają samodzielnie, jeśli tylko skupiamy uwagę na danej chwili i pamiętamy, że w życiu ważne są tylko chwile.
Jesteśmy obudowani psychologicznymi mechanizmami obronnymi, które pozwalają nam wierzyć, że wiemy, co jest najlepsze dla dzieci, że wiemy dokładnie, co i dlaczego robimy.
Większość z nas przeżyłaby wstrząs, gdyby ktoś z boku nagle zatrzymał akcję i opowiedział mam, jak to wygląda z punktu widzenia dziecka albo jakie będą konsekwencje naszych słów i czynów.
Tylko ten dzień świta, którego jesteśmy świadomi.
Idź świadomie, gdziekolwiek jesteś. Zwolnij trochę. Skup się w swoim ciele i w obecnej chwili. Doceń fakt, że możesz chodzić, co jest niedostępne dla tak wielu ludzi. Zobacz, jakie to cudowne.