cytaty z książek autora "Silvana De Mari"
(...) jeśli wystarczająco mocno czegoś pragniesz, twoje marzenie może stać się rzeczywistością.
Naszym przeznaczeniem jest to, czego chcemy my, nie to, co zostało wyryte w kamieniu; to nasze życie, nie sen wyśniony przez innych.
Jeśli marzysz wystarczająco mocno, wystarczająco długo, jeśli przepełnia cię wiara, twoje marzenie się spełni.
Nie możemy osiągnąć dobra absolutnego, więc naszym celem jest czynić jak najmniej zła.
Każdy z nas będzie musiał wytyczyć sobie własną ścieżkę pośród jeżyn, nigdy nie mając całkowitej pewności, gdzie leży dobro, i poszukując go bez ustanku, czasem myląc się i zaczynając od nowa. Każdy z nas będzie musiał się opowiedzieć za honorem lub hańbą – drogi prowadzące do światłości zgubią się pośród pyłu i błota, przez które czasem trzeba się czołgać, by odnaleźć właściwą ścieżkę. Wszyscy będziemy musieli powstawać po upadku, bo bohaterowie, którzy nigdy nie upadają, zniknęli jeden po drugim w królestwie śmierci i pozostaliśmy tylko my. Z każdym zachodem słońca dokonamy rachunku sumienia i jeśli honor przeważy nad hańbą, odwaga nad tchórzostwem, będziemy wiedzieć, że to był dobry dzień.
Kiedy wszyscy są przeciw tobie, wystarczy jedna jedyna osoba, która o ciebie zawalczy, abyś odzyskał swą siłę i chęć walki...
..., przeszłość zawiera w sobie przyszłość, i lud, który nie zna własnej przeszłości, nie ma przed sobą przyszłości.
Jedyny pewny sposób na to, by coś osiągnąć, to nieustannie próbować i nigdy się nie poddawać.
Pomyślał, że nie ma już smoków, bo to właśnie samotność sprawiła, że wyginęły.
Pomyślał, że nie można żyć, stulecie za stuleciem, hodując tylko własną wspaniałość i własną samotność.
Pomyślał, że ważne są nie rzeczy, lecz sens, jako im nadajemy. Prędzej czy później wszystkich czeka śmierć. Ważniejsze od odwlekania śmierci jest nadanie jej sensu.
Jeśli myślisz o rzeczach wystarczająco mocno, to stają się one prawdziwe. Lecz jeśli masz w sobie smutek, wszystko to, co wychodzi z twojej głowy, także jest smutkiem" .
Jeśli marzysz wystarczająco mocno, wystarczająco długo, jeśli przepełnia cię wiara, twoje marzenie się spełni.
Wiedział, że ten, kto wkracza w cień cierpienia i kroczy przez mroki śmierci, albo upadnie, albo staje się kimś wspaniałym.
Zapadła długa cisza.
- Każdy może się starać być szczęśliwy na swój własny sposób - powiedziała jedna z kobiet.
Życie i śmierć są nierozłączne, powiadał Erbrow. Śmierć jednych łączy się z życiem dla innych.
Każda ludzka istota, nawet ta najgorsza, a właściwie to przede wszystkim ta najgorsza, odczuwa dzikie pragnienie bycia kochanym, a przynajmniej niezbyt znienawidzonym.
Widzicie, pani, można ustalić, kto najszybciej biega, można i zmierzyć, kto jest najniższy lub najwyższy. Da się nawet sprawdzić, kto zje najwięcej kiełbasek. Marzeniem wszystkich tych, co pomarli z głodu, byłoby wziąć udział w takim konkursie. Nie można jednak ustalić, która z kobiet jest najpiękniejsza w królestwie. Każdy mężczyzna nosi w sercu tę, która jest najpiękniejszą w królestwie, tak samo jak kobieta wie dokładnie, którego mężczyzny chce, nawet jeśli kat go okulawił albo wojna okaleczyła.
(...) gdy jesteśmy szczęśliwi, osoby, które nas kochały, a których już z nami nie ma, powracają z królestwa umarłych, aby znowu być blisko nas.
- A gdzie niby mieliśmy te lśniące zbroje?
- Wewnątrz, Kapitanie, mieliśmy je wewnątrz. Ścięgna, które trzymają razem nasze zbroje, są jak u orków, ale krew na nich jest nasza, i oto ona lśni w słońcu. I każdy koń, który niesie swojego jeźdźca do zwycięstwa, jest wspaniały.