cytaty z książek autora "Jolanta Kwiatkowska"
Pamiętam jak przez mgłę twarz faceta, z którym bawiłam się na jednej z kolejnych imprez. Za dużo wypiłam. „Wzięło” mnie filozoficznie. Usiedliśmy, żeby porozmawiać.
– Moje życie szybciej płynie niż w kalejdoskopie. W pracy wszystko ma być na przedwczoraj. Ciągle muszę udowadniać, że jestem niezastąpiona. Wieczorami dbać o ciało, sprawność fizy-czną i sylwetkę. By nie być sama, spędzać noce w zadymionych lokalach pijąc, co najmniej drinki.
– Noo. – Dał wyraźny wyraz swojego zainteresowania tym, co mówię. Objął mnie. – Wypijmy.
– Fizjologię zaspakajać z tym, co nigdy się nie ożeni, albo z takim, co już był zaobrączkowany i więcej się nie da. Udawać, że seks to taka sama potrzeba jak mycie zębów. Trzeba tylko świa-domie wybierać pastę do zębów i odpowiednie walory szczotecz- ki – poczułam jego głowę na ramieniu. – Masz dziewczynę?
– Mam. Żonę też mam. Wypijmy. Nawi… – Zawiesił głos, zwiesił czerep i po chwili zachrapał.
– Sęk w tym, że moje uświadomienie jest za duże. Wiem, że zęby należy myć przynajmniej dwa razy dziennie. W międzycza- sie przepłukać lub possać gumę do żucia. I nigdy nie używać czyjeś szczoteczki. Lepiej użyć własnego palca. – Dzieliłam się moimi informacjami. Widząc, w jakim stanie jest mój słuchacz wstałam, żeby odejść.
– Poczekaj. – Zatrzymał mnie i podał piwo. – Teraz zrelaksuj się. Chlapnij browarka i luz, blues szlus. Będzie dobrze. Chodź-my. Mam układ z szatniarzem. Wypożycza pakamerę.
Poszłam. Do domu. W domu wreszcie było mi dobrze. Tylko dlaczego tak dobrze, że aż źle?...
Jestem koktajlem emocji z pytajników, wykrzykników i malutkiej domieszki kropek.
Jesień życia to WMW. Czytaj: wszystko mi wolno. Robię tylko to, na co mam ochotę."
Umiejętność pomocy innym jest bardzo trudnym zadaniem.Wymaga wiele wyczucia,taktu,zdolności czytania między wierszami.Tak łatwo zranić czyjeś uczucia,poczucie wartości czy dumy.Łatwiej jest być "zwykłym darczyńcą",chociażby po to,żeby samemu się dowartościować.Pomóc tak,żeby obdarowany wiedział,iż nie oczekuje się od niego wdzięczności,że nie ma żadnego zaciągniętego długu - to sztuka,którą rzadko kto potrafi.
Odeszła, wiedząc, że ani przy nim, ani bez niego nie będzie szczęśliwa...
Po spojrzeniu na Adama Stwórca zapłakał i stworzył arcydzieło - kobietę.
Przeciętność jest normą. To dobro w cieniu zła. Cień nie jest wart zainteresowania. Dobro ma zawsze dwie strony. Dobro to najczęściej zło ubrane w szatę przecietnosci na balu kostiumowym.
Była kochaną i kochała. Nie fruwała, nie pływała na obłoku, nie zapadała się w niebyt. Nie odwiedziła raju. Była najzwyczajniej - ziemsko szczęśliwa.
Adam nie mówił, że jest najpiekniejszą, najwspanialszą, nie stawiał żadnych warunków - po prostu był. W esemesie roześmianą, zmartwioną albo z przymrużonym oczkiem buźką, w ememesie zdjęciem obrazu lub widoku, który go zachwycił, w mailu życzeniem spokojnej nocy i telefonie rannym: "Dobrego dnia".
Mężczyźni w ogóle nie znają pojęcia kryzysu wieku średniego. Oni po prostu nie osiągają wieku średniego. Im kryzys nie zagraża. Nie dojrzewają umysłowo - w większości."
Muszę być szczęśliwa. Dla dobra innych. Szcześliwemu łatwiej jest być dobrym. Jeśli jest się tylko dobrym, mało kiedy podąża za tym szczęście ....
Szczęścia, które ma tak wiele twarzy, nie osiągnie się bez samoakceptacji...
Sam czas usypia ból, ale też pozwala mu, w najmniej oczekiwanych momentach, przebudzić sie i wbijać drzazgę po drzazdze. Oprócz czasu potrzebny jest drugi człowiek, który budzącemu się bólowi zaśpiewa kołysankę, by ten nadal spał głębokim snem.
Czasu mamy zawsze za mało. Zastanów się. Przepływają ci chwile przez palce. Za chwilę zabraknie ci go.