cytaty z książek autora "Jarosław Makowski"
Dziś największym zagrożeniem dla polskiego Kościoła nie są tak zwani lewacy czy ateiści. Są nimi księża, którzy uniwersalne przesłanie chrześcijańskie, mówiące o miłości bliźniego, sprzedają za tępy nacjonalizm tylko dlatego, że jego zwolennicy zrobią sobie tatuaż na ramieniu z wizerunkiem Matki Boskiej. Trzeba zatem tym kapłanom, którzy okazują taką otwartość wobec narodowców, przypomnieć co mówił Jezus z Nazaretu: "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego...".
Feminizm jest w swojej istocie sprzeciwem wobec niesprawiedliwości, która spotyka kobiety tylko dlatego, że są kobietami (Elżbieta Adamiak).
Czuję się kobietą wolną i niezależną. Nie ma we mnie potrzeby wyzwalania się z takich czy innych opresji albo struktur. Uważam, że my sami je tworzymy i albo zgadzamy się w nich funkcjonować, albo nie. Wtedy trzeba proponować nowe i próbować je kreować, stwarzać nowe standardy (Anna Karoń-Ostrowska).
Śmierć Boga oznacza zrzeczenie się przez Niego absolutnej nieskończoności, czego dowodem jest wcielenie. Ale śmierć Boga - Jezusa ukrzyżowanego - oznacza także, że Bóg musiał umrzeć, by znieść swoją skończoność i doprowadzić do pojednania z absolutną częścią swej natury. Bóg musiał więc umrzeć - w swojej boskości - by potwierdzić swoją człowieczość, ale jednoczenie musiał umrzeć - w swoim człowieczeństwie - aby potwierdzić swoją boskość. [Michał Paweł Markowski].
Pięknie się różnić, to duża sztuka. A przecież bez polemiki, twardych dyskusji, nie ma tego, co tak fascynuje ludzi - ruchu myśli. [Janusz Tazbir].
Przyszłość relacji między kobietami i mężczyznami zależeć będzie od wychowania. Często powtarzam kobietom: "Wasza pozycja zależy od tego, jak wychowacie swoich synów". Jeżeli matki przyzwyczają swoich synów do pełnej obsługi, podając im pod nos obiad, herbatę czy deser, to oni potem takiej samej postawy będą wymagać od żon. (...) Dlatego los kobiet jest w rękach kobiet (Hanna Gronkiewicz-Walz).
Myślę, że polski Kościół powinien znacznie bardziej angażować świeckich, i to nie tylko kobiety. Świeccy mają zbyt małe poczucie odpowiedzialności za Kościół, ponieważ postrzegają go bardziej jako instytucję hierarchiczną niż Kościół powszechny. Odnoszę wrażenie, że polski Kościół to wciąż wy, czyli księża, i oni, czyli wierni. Za mało "my" (Siostra Barbara Chyrowicz, profesor KUL).
Jeśli dobrze czytam znaki na niebie i ziemi, to dziś w Kościele dochodzi do starcia dwóch metafor wyznaczających sposób działania tej wspólnoty i instytucji, a co za tym idzie - do starcia dwóch wizji Kościoła: "srogiego sędziego" oraz "troskliwego lekarza". Pierwsza wizja domaga się Kościoła karzącego, nakazującego, potępiającego, patriarchalnego. (...) Drugiej wizji Kościoła patronuje Franciszek. W tej optyce duszpasterskiej nie znajdziemy potępień człowieka, piętnowania grzesznika. Jest za to przebaczenie i miłosierdzie jako swoiste leki, które pomagają zabliźniać się ranom- tym małym i dużym. To Kościół, który jest otwartym szpitalem.