cytaty z książki "Et si c'etait vrai..."
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wyobraź sobie, że chcesz zrozumieć, czym jest rok życia; zapytaj o to studenta, który oblał roczny egzamin. A miesiąc życia? Porozmawiaj o tym z matką, która urodziła wcześniaka i czeka, aby go wyjęto z inkubatora. A tydzień? Zapytaj człowieka, który pracuje w fabryce czy kopalni, żeby wyżywić rodzinę. Dzień? O tym powiedzą ci zakochani, rozdzieleni przez los i czekający na następne spotkanie. Czym jest godzina? O to trzeba zapytać osobę cierpiącą na klaustrofobię, którą awaria uwięziła na godzinę w windzie. Sekunda: popatrz w oczy człowiekowi, któremu udało się uniknąć wypadku samochodowego.
Chcesz zrozumieć, czym jest rok życia? Zapytaj o to studenta, który oblał roczny egzamin. Czym jest miesiąc życia, powie ci matka, która wydała na świat wcześniaka, i czeka, by wyjęto go z inkubatora, bo dopiero wówczas będzie mogła przytulić swoje maleństwo. Zapytaj, co znaczy tydzień, robotnika pracującego na utrzymanie rodziny w fabryce albo kopalni. Czym jest dzień, powiedzą ci rozdzieleni kochankowie, czekający na kolejne spotkanie. Co znaczy godzina, wie człowiek cierpiący na klaustrofobię, kiedy utknie w zepsutej windzie. Wagę sekundy poznasz, patrząc w oczy człowieka, który uniknął wypadku samochodowego, o ułamek sekundy pytaj biegacza, który zdobył na igrzyskach olimpijskich srebrny medal, a nie ten złoty, o którym marzył przez całe życie. Życie to magia [...].
Nie można dotykać szczęścia koniuszkami palców. Albo dajesz, albo bierzesz.
Co rano, budząc się, otrzymujemy na kredyt 86 400 sekund życia na ten dzień, a kiedy wieczorem zasypiamy, niewykorzystana reszta nie przechodzi na konto dnia następnego, to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, przepada, pochłania je wczoraj.Każdego ranka wydarza się nowy cud, zyskujemy kredyt na nowych 86 400 sekund życia i gramy, poddając się tej uświęconej regule - bank może w każdej chwili zlikwidować nasze konto, nie uprzedzając nas o tym - w każdej chwili życie może ustać. Co zatem uczynimy z dzienną porcją 86 400 sekund? Czy sekundy życia nie są cenniejsze od dolarów?
Nie ma rzeczy niemożliwych, tylko nasz ograniczony umysł uznaje pewne zjawiska za niepojęte i nierealne. Często trzeba rozwiązać wiele równań, by przyjąć nowy sposób rozumowania. To kwestia czasu i możliwości ludzkiego mózgu.
Skoro nie można przeżyć wszystkiego, ważne jest, aby przeżyć to, co najistotniejsze, a każdy z nas za najistotniejsze uważa coś innego.
Rozpoznać szczęście, które ma się u stóp, mieć determinację i odwagę, by się po nie schylić, wziąć je w ramiona... i zatrzymać. To mądrość serca. Bez mądrości serca pozostaje tylko logika, czyli bardzo niewiele.
Najlepiej byłoby, gdybym zamienił się teraz w tabliczkę czekolady. W sreberku czas płynąłby mi szybciej i na pewno nie denerwowałbym się tak bardzo.
Nikomu z nas szczęście nie jest dane na własność, czasami udaje się je zbyć, być jego najemcą czy może lokatorem. Ale trzeba bardzo regularnie wnosić opłaty, bo opieszałym grozi natychmiastowa eksmisja.
Samotność jest jak ogród w którym dusza usycha, a kwiaty przestają pachnieć.
Miłość ma cudowny smak, ale pamiętaj, że trzeba dawać, by zostać obdarowanym, pamiętaj, że trzeba być sobą, żeby móc kochać.
Ryzyko, jakie podejmujemy, kochając, polega na tym, że kochamy nie tylko zalety, ale i wady. Nie da się tego rozdzielić.
Sztuka życia polega po części na tym, by przezwyciężać własną bezradność. Jest to trudne, bo z bezradności często rodzi się strach. A strach osłabia nasze reakcje, inteligencję, pozbawia rozsądku, torując drogę słabości. Poznasz wiele odmian strachu. Walcz z nim, ale nie zastępuj zbyt długimi okresami wahania. Myśl, decyduj i działaj! Odrzucaj wątpliwości, niezdolność dokonania wyboru powoduje, że ciężko jest żyć. Każde pytanie może stać się grą, każda podjęta decyzja może pomóc w poznaniu i rozumieniu samego siebie. Spraw, żeby świat, twój świat, trwał w ruchu!
...najwspanialszy dar, jaki otrzymaliśmy od natury, to, co czyni z nas istoty ludzkie, to umiejętność dzielenia się uczuciami.
Bo w życiu nie można przeżyć wszystkiego, trzeba więc przeżyć to, co najważniejsze, tę "esencję" życia. I każdy z nas ma tę swoją własną, prywatną esencję
Mama umarła wczoraj, chociaż od tego wczoraj upłynęło już wiele lat. A wiesz, co mnie najbardziej zdumiało nazajutrz po jej odejściu? To, że domy ciągle stały na swoim miejscu, po dwóch stronach ulic, że po tych ulicach jak dawniej jeździły samochody, po chodnikach chodzili ludzie i wcale nie zdawali sobie sprawy, że właśnie zawalił się cały mój świat. Ja o tym dobrze wiedziałem, bo moje życie zmieniło się w pustkę, niczym prześwietlona klisza. Nagle miasto stało się ciche, nie słychać było żadnego dźwięku, jakby wszystkie gwiazdy spadły na łeb na szyję albo po prostu zgasły. W dzień jej śmierci, przysięgam ci, pszczoły nie wyleciały z ula, ani jedna z nich nie fruwała na rozarium, zupełnie jakby i one wiedziały
Wierzę, że codzienność jest źródłem przyjacielskiego porozumienia, dlatego, w przeciwieństwie do przyzwyczajenia, można obdarzyć ją zbytkiem i banalnością, nadmiarem i powszechnością.
Bo właśnie wtedy, kiedy robimy wyliczenia, rozważamy wszelkie za i przeciw, upływa nasze życie i nic się w nim nie dzieje
Nasza pamięć przechowuje okruchy wspomnień, które, nie wiedzieć jak, potrafi ożywić we właściwej chwili.
Miłość jest ślepa, a ten gość ciągle zbiera rozdawane jej białą laską razy.
Widząc, że nie zdoła skłonić jej do zmiany tematu, opisał pierwszy ideał miłości.
- Rozpoznać szczęście, kiedy leży u twoich stóp, mieć odwagę i zdecydować się, by pochylić się, chwycić je w dłonie... i zatrzymać. To mądrość serca. Mądrość, która jest tylko logiką, to mało.
Nikomu z nas szczęście nie jest dane na własność, czasami udaje się je zdobyć, być jego najemcą czy może lokatorem. Ale trzeba bardzo regularnie wnosić opłaty, bo opieszałym grozi natychmiastowa eksmisja.
Żyję w absolutnej samotności. Nie jest pan w stanie wyobrazić sobie, jak to jest, gdy nie można z nikim porozmawiać, gdy nikt pana nie widzi, nie istnieje się w czyimś życiu.
(...)wzniósł ręce do nieba, i zwracając się do Boga, wrzasnął: „Dlaczego właśnie ja?!” Przez chwilę przyglądał się milczącym gwiazdom, a ponieważ żadna odpowiedź nie nadchodziła, wzruszył ramionami i wymamrotał: „Jasne, że wiem! Bo niby dlaczego właśnie nie ja?!”.
[...] Najgłębszy brak świadomości, jaki występuje u człowieka, to nieświadomość własnego życia.
Czasami jesteśmy bezradni wobec naszych pragnień, żądz czy spontanicznych reakcji. W takich chwilach zmagamy się ze sprzecznymi uczuciami, czujemy się jak w matni.
Miłość ma cudowny smak, ale pamiętaj, że trzeba dawać, by zostać obdarowanym, pamiętaj, że trzeba być sobą żeby móc kochać.
Bo w życiu nie można przeżyć wszystkiego, trzeba więc przeżyć to, co najważniejsze, tę "esencję" życia. I każdy z nas ma tę swoją własną, prywatną esencję.