Jesteśmy społecznością, która kocha książki

... filozofia to sfera, o której nie da się mówić, jeśli się jej samemu nie uprawia. Dodam, że w przeciwieństwie do erotyzmu, który można uprawiać nic o tym nie mówiąc. W tej optyce sztuka eseju plasuje się gdzieś pośrodku. I wymyka teoriom.

Świat jest być może prymitywnym szkicem jakiegoś dziecinnego boga, który porzucił go nie ukończywszy, zawstydzony własną nieudolnością; jest dziełem jakiegoś niższego Boga, z którego wyżsi bogowie szydzą; jest bezładnym dziełem jakiegoś zgrzybiałego bóstwa, które już umarło.