cytaty z książek autora "Gretchen Craft Rubin"
Szczęście osiągamy nie poprzez samo zdobywanie wyznaczonych celów, lecz dzięki procesowi dążenia do niego, czyli dzięki rozwojowi.
(...) po raz kolejny zdałam sobie sprawę, ile prawdy kryje się w tajemniczych słowach Samuela Johnsona: "Ten, który chce zwieźć do domu całe bogactwo Indii, musi nosić bogactwo Indii w sobie". Mój dom świadczył o mnie: mógł być spokojny, radosny, pełen miłości i ciepły, tylko jeśli ja sama taka byłam.
Możesz wybrać to, co robisz, ale nie możesz wybrać tego, co lubisz robić.
Po pierwsze, nie jestem tak szczęśliwa, jak mogłabym być. Po drugie, moje życie samo się nie zmieni, to ja muszę je zmienić.
Nie musiałam patrzeć poza siebie, aby zobaczyć szczęście. Sekret nie leżał w Indiach czy na Labradorze, ale pod moim dachem i jeśli chciałam znaleźć szczęście, musiałam je odkryć w sobie.
(…) im więcej elementów składa się na osobowość, tym mniejsze zagrożenia związane z utratą jednego z nich.
Ludzie łatwiej przypominają sobie wydarzenia pasujące do nastroju, w którym się znajdują.
Wspaniała zabawa wypełnia Nowy Jork po brzegi. Gdybym tylko miała wystarczająco potężnego ducha, aby to wykorzystać.
Pieniądze często oznaczają rzeczy, których nam brakuje.
To taka radość pisać dobrym długopisem zamiast czymś, co dostało się w promocji w gabinecie lekarskim. Nowe długopisy nie należały do tanich, ale często ich używam i bardzo je doceniam. To mądrze wydane pieniądze (…).
To, co czyni mnie szczęśliwą, to wydawanie pieniędzy na rzeczy, które są dla mnie wartościowe.
Bardzo łatwo popełnić ten błąd, myśląc, że jeśli jest coś, co bardzo lubisz, albo coś, czego pragniesz, będziesz szczęśliwszy, mając tego więcej.
Szczęście, jak myślą niektórzy, to nie dość wartościowy cel. Jest zbyt trywialne.
(…) często się zdarza, że przeciwieństwem prawdy jest również prawda.
Kiedy uważamy, że ktoś może nas rozliczyć z tego, co robimy – nawet jeśli tym kimś jesteśmy my sami – skutecznie działa nasza silna wola.
Oto pułapka prokrastynacji. Zrobienie pierwszego kroku jest sposobem jej uniknięcia. Jeśli na samą myśl rozpoczęciu jakiegoś zadania czuję niechęć, już samo zaplanowanie go [...] pomaga mi zacząć. Kiedy robię ten pierwszy krok, czuję się, jakbym oszukiwała, gdyż tak naprawdę nie wykonuję tego zadania, staram się go uniknąć. Ale uczynienie go sprawia, że drugi i trzeci będą łatwiejsze, bo już zaczęłam.
Kiedy znajomy namawiał go, by napił się troszkę wina, [Samuel] Johnson odparł: "Nie mogę napić się troszkę, mój drogi. To jest powód, dla którego w ogóle nie piję. Nie sprawia mi trudności abstynencja, problemem byłoby umiarkowanie".
Nie mogę traktować odpoczynku jako czegoś, czym się zajmę, kiedy nie będę miała nic do zrobienia. Zawsze mam coś do zrobienia.
Inny zobligowany podsumował: "Możesz złamać obietnicę daną samemu sobie, ale nie tę, którą złożyłeś komuś innemu". Zobligowanie potrzebują kontroli zewnętrznej nawet wobec aktywności, które sprawiają im przyjemność. Jak to ujął jeden z nich: "Nigdy nie mam czasu na czytanie, dlatego zapisałem się do dyskusyjnego klubu książki, gdzie oczekuje się ode mnie, że będę czytał".
Wstaję wcześnie, nawet w weekendy, gdyż nie chce tracić czasu, który mam dla siebie.
Jak osiołek, który pada z głodu, ponieważ nie może zdecydować, czy chce owies, czy siano, jestem sparaliżowana i nie potrafię podjąć decyzji.
Jednym z najlepszych sposobów na własne szczęście jest uszczęśliwienie drugiego człowieka.
Jednym z najlepszych sposobów na uszczęśliwienie innych jest własne szczęście."
Str. 383 Grudzień /perfekcyjny rekrut/.