cytaty z książki "Harda"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Pamiętaj, że nie ma granic… horyzont przesuwa się za każdym razem, gdy dojedziesz do tego, co zdawało się kresem.
Lęk odbiera człowiekowi wolność, paraliżuje mocniej niż kalectwo.
Mięśnie można wyćwiczyć codziennym znojem na placu. Rozum dostaje się w darze od rodziców. A z odwagą człowiek musi się urodzić.
(...) nikt nie rodzi się królem, nawet jeśli jest królewskim dzieckiem.
-(...) żona władcy musi być mądra, by ten jej nie oddalił i nie wziął sobie innej. A nade wszystko musi urodzić następcę!
(...)
- A ja sądzę, że musi być przede wszystkim silna-(...) - by nie umrzeć w połogu. By w dobrym zdrowiu przeżyć męża (...) I wreszcie móc rządzić jako wdowa i regentka.
Władca, który myśli tylko o sobie,żyje wygodnie aż do dnia, w którym nie widząc, jak to się stało, traci wszystko. Zaś ten,który odmawia sobie, by żyć życiem swego rodu i kraju, cieszy się miłością.
Patrzył na krwawe płótna i myślał, jak nie chciał plamić serca Dobrawy opowieścią o brudnej stronie zwycięstwa nad Wichmanem. Co ja wiem? - pomyślał. - Umiem zabijać, ale to ona potrafi dawać życie...
-To zwierzę, panie - bronił wielbłąda koniuszy - Na rumaki nikt się nie złości, gdy....
-To dar, głupcze! dar nie może srać w czasie przekazywania. Gówno mnie obchodzi, co zrobi u Teofano. Póki ja i mój syn tam będziemy, nie ma prawa unosić ogona!
- Przegłódźmy go, ojcze. Jak nie zje, to nie wysra.
Mieszko spojrzał na niego z uznaniem, a Bolesław pomyślał, że wolałby widzieć taką dumę w oczach ojca w sprawach mniej gównianych.
Nikt nie zdaje sobie trudu, by odwozić zmarłe kobiety, nawet jeśli to księżniczki.
(...) między wygraną a porażką jest niewielka różnica. Jedno i drugie uderza do głowy równie mocno.
Chłopak skończył siedemnaście lat, rwał się do rządów, jakby się do tego nadawał, a nie potrafił jeszcze oddzielić ciasnej sieci sojuszów od niewidzialnych lepkich włókien intryg.
- Ojcze, mogliśmy nie wyjść cało z tego przerębla. By zaimponować własnym ludziom, narażamy życie?
- Tak. - odpowiedział Mieszko- Dzięki temu nie będą się wahać, oddając za nas własne.
Żałuję każdego dnia, którego nie spędzimy razem, każdej nocy podwójnie, ale... nie żałuję żadnej chwili, którą przeżyliśmy.
Są wojny, które toczy się na morzu albo półwyspie (...)I są takie, do których wcale nie dochodzi, gdy się odpowiednio zaplanuje potyczki w alkowie.
- Mówią o mnie "Czarny Węgier" - burknął.
- A o mnie "Złota Freya". Podoba ci się? Co byś wolał? - spytała, nie puszczając jego podbródka.
- "Czarny Węgier" - powtórzył ponuro.
- To świetnie! Mówią o tobie tak, jak lubisz! A mojego syna przezywają "Chudy Ole", wiesz dlaczego?
- Bo jest chudy? - wybąkał Bezprym.
- Zgadłeś. Ludzie lubią nas nazywać tak, jak nas widzą. Bo są głupi, prawda? Bo po co mówić coś, co każdy może zobaczyć?
-Nie, królu. Nie chcę oswajać drapieżnika, bo to tak, jakbym odebrał mu sens istnienia.
Szczęśliwy ten,
co sam sobie zdobędzie
dobre imię i chwałę...
Rzeka ma wielką moc, woda przenosi te duchy, których nie udźwignie wiatr, których nie tknie ogień...
Możesz być księciem, a nawet królem, lecz jeśli twoi wojownicy nie będą cię podziwiali, nigdy nie zostaniesz wodzem.
Nie ma kamienia w wodzie. Kotwicy,która trzymała mnie w tej przystani. Płynę po swój los.
Była brzydka, bo podobna po trochu do nich obojga. I piękna, bo w całości niepodobna do nikogo.
Władza jest łakomym kąskiem (...) Zawsze znajdzie się ktoś, kto się na nią połakomi.
Widok pleców uciekającego wroga krzepi.Jego zniknięcie powoduje niepewność.