cytaty z książki "Teatr Wskrzeszonych"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nasze życie to tylko chwila, krzyk narodzin i łzy śmierci połączone lnianą nicią czasu.
Piekło jest we mnie. Jestem piekłem. Stworzyłem je siłą myśli. Ulepiłem z popiołów duszy, krwi, ciała swego i zespoliłem ogniem. I już wiem, jak czuły się anioły strącone z nieba, kiedy ich skrzydła zetknęły się z twardą ziemią. Stałem się upadły jak one. Pozbawiony prawa do Bożego miłosierdzia.
Każda noc, po której ma nastać świt, jest czekaniem na cud. To pragnienie, by konająca dusza i serce, zatrute strachem przed codziennością, zmartwychwstały. To takie trwanie w bezsenności w nadziei, że kolejny dzień sprowadzi spełnienie marzeń. Kiedy jednak nadchodzi brzask... ja pierdolę! Kiedy nadchodzi brzask, to paraliżuje nas myśl o życiu! Wpadamy w cykl kolejnych dwudziestu czterech godzin udawania innych, niż jesteśmy. Wolimy być egzystencojalnie martwi niż stawić czoła temu, co ogranicza naszą wolność.
Życie to powolne umieranie. Narodziny to chwilowe wypuszczenie duszy z rąk. Naznaczona pocałunkiem zimnych ust ma pamiętać, że nadejdzie czas powrotu do domu. Połączeni ze Śmiercią niewidzialną pępowiną, dzień za dniem, krok po kroku ku jej ramionom zmierzamy.
Ludzie miewają przeczucia. Przeczucia przynoszą chaos. Chaos burzy porządek rzeczy. Wprowadza anarchię.
Jesteśmy wędrowcami, co zagubieni w czasie i przestrzeni szukają drogi do domu.
Wieczny sen jest jak powrót duszy do łona matki: Znajomego ciała, co pozwoliło nam trwać w bezpiecznym zawieszeniu, karmiło i było domem.
Rodzimy się niemi, ślepi i bezradni. Tacy też umieramy.
Jedyne, co jest pewne w życiu, to właśnie Śmierć. Ona czeka. Cierpliwa. Spokojna.