cytaty z książki "Julita i huśtawki"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Chcę, by mój świat był twoim, a twój moim. Na tym polega przyjaźń.
Prawda jest taka nudna. I tyle jest z nią kłopotów. Ja mówię ludziom tylko to, co chcą usłyszeć. Czy to źle? Są wtedy zadowoleni, a czasami nawet szczęśliwi. Dlaczego miałabym ich martwić? Nie rozumiem...
Była wtedy lekka, ale on tak bardzo bał się wytrząsnąć z niej życie(...)
Świat nigdy nie chciał nauczyć się wyjątkowych ludzi, szkoda mu energii na pojedyncze egzemplarze.
Idzie do łóżka, kładzie się na równo uklepanej pierzynie i przykrywa się jej rogiem. Boli ją gdzieś w środku jak nigdy w życiu. Nie wie czemu. Nie można przecież stracić, czego się nie posiadało. Przedtem była znikąd, teraz jest przyplątana, przecież to wszystko jedno. Więc czemu tak boli, że chce się umrzeć?
Chciałem, by całe jej życie należało do mnie, także i to wszystko, co przydarzyło jej się wcześniej, zanim pozwoliła mi się dotknąć.
Umówiliśmy się bowiem na początku, że będziemy się sycić chwilą, upijać teraźniejszością, łapać czas i jednocześnie go wypuszczać, jak motyle z siatki. Żadnych zasuszonych Żadnych przyszpilonych trupków, choćby były tak piękne jak rusałki czy witezie. Mieliśmy zostać arcymistrzami w życiu bez wczoraj i jutra. Taki przynajmniej był plan.
Mnie się wydaje, że każdy jest trochę zły. To grzech pierworodny. I trochę dobry. Bo w każdym mieszka Bóg.
Niełatwo żyć z dwoma aniołami na karku. Tyle się wtedy widzi cudzego bólu, głupoty, tyle się próbuje zrobić, ocalić niemożliwych do ocalenia, uleczyć niemożliwych do ocalenia.
Nawet z nieszczęścia może wyniknąć coś dobrego (...). I tylko nie wie jeszcze, co dobrego wynikło z tego, że kiedyś wpadła pod samochód. Albo z tego, że urodziła się w Rodzinnym, a nie w Paryżu czy Rzymie. I w dodatku w czasach Peerelu. Ale czuje, że z czasem się dowie. Wszystkiego się dowie. Sens życia ujawnia się wolno, dzień po dniu, aż do ostatniej odsłony. Sens lub bezsens...
Ludzie zawsze szukają skrótów. Potrzeba skracania znajduje się w hierarchii dużo wyżej niż dbałość o przyrodę i estetykę. Jest tak silna, że często przysłania korzyści z normalnej drogi. Bo i co można na tym skrócie zyskać, minutę czasu, góra dwie. A traci się nie tylko nieskazitelną czystość butów, ale i kilka dodatkowych haustów powietrza, które można zaczerpnąć, idąc dłuższą drogą, i kojący spokój, i cień płaczących wierzb. Ale czas jest w hierarchii wyżej niż cokolwiek innego, więc ci ze skrótów czują się wybrani w stosunku do tych, którzy trzymają się alejek.
Czy ja na to zasłużyłam? - pyta samą siebie i obrywa się w niej chmura.
Dziwne są ścieżki szczęścia. Niektórzy potrafią zbudować swoje szczęście niemal z niczego, ocalić i rozdmuchać nawet najbardziej nikłą iskrę, choć wiatr i deszcz.
Czas też tak płynie – z przyzwyczajenia – coraz bardziej zabrudzony i zużyty.
Jawa to jawa, ilość cudów jest w niej ograniczona.