cytaty z książki "Czary Marigold"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Trwaj przy swoich marzeniach tak długo, jak będziesz mogła, Marigold. Marzenia są nieśmiertelne. Czas nie może ich zabić ani zniszczyć. Można się zmęczyć rzeczywistością, ale nie marzeniami.
Im więcej jest w twoim życiu rzeczy, w które wierzysz, tym bardziej jest ono, jak ty to mówisz, „interesujące”.
-Ma takie piękne kazania. Potrafi wycisnąć mi łzy z oczu.
-Cebula też to potrafi.
Jeśli będziesz gonić za mężczyzną, to ci ucieknie. Każdy ucieka, gdy jest ścigany. To tkwi w naszej naturze.
Nie ma rzeczy, dla której warto by było aż tak się męczyć.
Najtrudniej w życiu jest być sprawiedliwą. O ileż łatwiej jest być wielkoduszną.
Jej serce, przed chwilą pełne radości, stało się teraz zimne i ciężkie jak z ołowiu.
,,Ciocia Clo rzeczywiście jest ciocią któregoś z Lesleyów, choć Marigold nigdy nie pamięta czyją. Nie lubi jej, tak samo jak wujek Klon, który utrzymuje, że Clo jest zbyt szpetna, by żyć.
— Pod skórą jest na pewno godna miłości — powiedziała kiedyś ciocia Marigold, będąca świeżo po lekturze Kiplinga.
— Niech więc ją zdejmie, u licha! — odpalił wujek.
Oczywiście, że Francuzi mogą pójść do nieba, jeśli będą się przyzwoicie zachowywać.
Utworzymy zgromadzenie, którego celem będzie dbałość o zbawienie dusz i świata.
Nie mogę nic na to poradzić, że podoba mi się tyle rzeczy i jestem z tego zadowolona. Dzięki temu życie jest o wiele bardziej interesujące.
(...) - zawsze uważałam, że imiona kończące się na -ina są bardzo eleganckie. Ja nazwałabym ją Rosaliną.
- Lub Ewangeliną - powiedział cioteczny dziadek Walter.
- Albo Eglantyną - ochoczo zaproponowała ciotka Maria.
- Albo Żelatyną - dorzucił wuj Klon.
Nastąpiła chwila ciszy.
(...) - nazwijmy ją wszystkimi trzema imionami: Harriet, Ellen, Luiza Lesley. Wówczas żadna daleka kuzynka nie poczuje się zlekceważona.
- Dlaczego nie chcesz, żeby był w niebie?
(...)
- Naprawdę powinno być jakieś miejsce pomiędzy. Tylko że gdyby było, większość z nas tam by się znalazła.
Ciotka Sybilla "zajmowała się spirytyzmem". Marigold miała bardzo mętne pojęcie o tym, co to jest spirytyzm, ale wydawało jej się, że ma to coś wspólnego z alkoholem.
(...) Czy już zapomniałeś, że kiedy byłeś tu ostatnim razem, ten twój pies mnie ugryzł?
- Tak i biedne zwierzę chorowało potem przez długi czas (...) Dopiero niedawno pies doszedł do siebie. Żebym nie widział, jak pozwalasz się ugryźć drugi raz.
Nie wolno nam czytać ani mówić rzeczy, które nie są szczerą prawdą. Nigdy nie wolno zmyślać.
Musimy żyć tak, jak nakazuje obrane przez nas miano. Ilekroć nasza lampa zgaśnie, będziemy pokutować.
Twa lampa prawie zagasła i musisz odbyć szczególnie ciężką pokutę, by zmazać swe winy.
Skoro historie nie były prawdziwe, to znaczy, że były to kłamstwa.
Trwaj przy swoich marzeniach tak długo, jak będziesz mogła, Marigold. Marzenia są nieśmiertelne. Czas nie może ich zabić ani zniszczyć. Można się zmęczyć rzeczywistością, ale nie marzeniami.
Właściwie wszystkie pory roku były cudowne. Latem poziomki czerwieniły się na wzgórzu, a deszcz w kielichach dzikich róż miał cudowną słodycz; wokół unosił się zapach świeżo zżętej trawy, okrągły księżyc rzucał śliczne cienie pod drzewami w sadzie, a wielkie pola stokrotek bielały jak śnieg po drugiej stronie portu.
Dziewczynka cieszyła się, że jest teraz sama i może myśleć o różnych rzeczach. Młodsza Babka twierdziła, że Marigold stanowczo za dużo rozmyśla jak na taką małą istotę. Nawet Matka, która na ogół wszystko rozumiała, niekiedy też uważała podobnie. Nic dobrego nie mogło wyniknąć dla dziecka z myszkowania po różnych zakamarkach umysłu.
Co do strachu, to czyż nie poznała go także? Pamiętała z wczesnego dzieciństwa, jak została zamknięta w słabo oświetlonym salonie za to, że pobrudziła puddingiem najlepszy obrus Młodszej Babki.
Cieszę się, że żyłam dość długo, żebyś mnie zapamiętała. Ja odchodzę – a ty zaczynasz życie. Żyj radośnie, dziecinko. Nie przejmuj się nigdy starymi tradycjami. Tradycje nie mają znaczenia w świecie, w którym zdjęcia królowych umieszcza się w reklamach pism. Lecz zachowuj reguły tej gry, jaką jest życie. Zrób to, bo i tak na koniec nie oszukasz życia.
Im więcej jest w twoim życiu rzeczy, w które wierzysz, tym bardziej jest ono, jak ty to mówisz, „interesujące”.
Jej serce, przed chwilą pełne radości, stało się teraz zimne i ciężkie jak z ołowiu.
Najtrudniej w życiu jest być sprawiedliwą. O ileż łatwiej jest być wielkoduszną.
Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rób, co ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogła potem w lustrze spojrzeć sobie w twarz.