cytaty z książek autora "Elia Kazan"
Jeżeli każesz kobiecie wybierać zawsze wybierze pieniądze.
- Zawsze będziemy przyjaciółmi. (...)
- Życie takie nie jest (...) Zawsze składa się ze spotkań i rozstań.
CHCĘ!
Poza tym słowo „chcę” wyrażało właśnie utracone przeze mnie ludzkie cechy. Po prostu nie wiedziałem już, czego chcę. Nie potrafiłem dokonać wyboru, tonąłem po uszy w niezdecydowanej dwoistości. Niczego nie robiłem po prostu dlatego, że żadnej rzeczy nie chciałem. Gdzie się we mnie podziało owo proste, czyste, bezpośrednie, tak bardzo ludzkie i dziecięce „chcę”? […]
Nie potrafię już chcieć. Zabiłem w sobie ten dar. Czuję jedynie, że muszę zrobić to, powinienem zrobić tamto, że spodziewają się po mnie tego czy tamtego, że to mój obowiązek postąpić w jakiś sposób, że jestem zobowiązany doprowadzić jakąś sprawę do końca, że wymaga się ode mnie, bym spełnił zawsze to, czego ludzie ode mnie chcą. […]
Najgorsze jest to, że pozwoliłem innej serii nakazów zawładnąć sobą. Rzeczom korzystnym. I znów chodziło nie o to, co chciałem, lecz o to, co było korzystne w mojej sytuacji. „Korzyść”. Słowo wypisane na grobie naszego pokolenia. Ludzie robią to, co korzystne.
Zwłaszcza ja.
Martwię się bardziej tym drugim, Murzynem. Najzwyczajniej siedział sobie w samochodzie. Wie pan, dziś nie można ich już tak zabijać. To się niczym nie różni od zabicia białego.
W łóżku albo ją dmuchał, albo nie dmuchał; było to bez znaczenia.
I wtedy coś zrozumiałem. Zrozumiałem, że to samo robią swoim kobietom wszyscy amerykańscy mężczyźni, że w ten sposób zapewniają sobie władzę nad nimi. Uzależnić je całkowicie od siebie. Zredukować do roli domowych maskotek.
W życiu jest droga w górę i droga w dół, a jeśli się ktoś nie pilnuje... człowiek czy naród... zaczyna się staczać, grubo wcześniej niż trzeba. Należy bronić tego, co twoje. Wilki robią to zębami. Ale zasada jest ta sama. Jeśli pozwolisz sobie coś zabrać, oni ci zabiorą.
A jak długo (...) przetrwałby ten świat, gdyby ludzie zaczęli sobie mówić prawdę?
Pomyślałem, że zewnętrzny wygląd rzeczy - włączając w to takie rzeczy, jak ubranie, samochody, jedzenie, budynki publiczne, właściwie wszystko, na co padło moje spojrzenie - jest fałszywą fasadą, sztuczką reklamową. Cała nasza cywilizacja wydała mi się pozą i udawaniem, maską i pozorem.
W szpitalu lotniczym lekarz, pulchny Żydek nazwiskiem Leibman, męczył się wyciągając kulę
Może, żeby jakiś związek mógł trwać, trzeba co jakiś czas zrywać go i czekać, aż się odnowi sam z siebie, bo jeśli nie, to może i nie powinien trwać dalej.
Nikt nie może żyć całkowicie tak, jak by chciał. Wszyscy płacimy pewną dozą utraconego czasu i obrzydzenia do siebie za dach nad głową i artykuły spożywcze. To jest nasz układ ze społeczeństwem, które samo w sobie również jest układem...Żeby to ująć po staroświecku: ja rezygnuję z kawałka duszy, ty mi za to dajesz chleb.